Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Antybiotyki.... po co?

Polecane posty

Gość gość

Od roku podaję dziecku wit.c w proszku i nawet nie miał małego kataru, a dzieci moich koleżanek bez przerwy coś , a to ucho a to katar, a to angina i oczywiście antybiotyki bo rodzice nie wiedzą co to zapobieganie.... Naprawdę trzeba używać mózgu, antybiotyki to ostateczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i ? A ile dziecko ma lat ? Chodzi do przedszkola ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi do przedszkola pierwszy rok ...od września, ma 3 lata i 4 mc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sie ciesz ze taki egzemplasz Ci sie trafil moj syn chorowal do 8 lat co miesiac antybiotykow zjadl na kg a drugi nie chorowal wcale .I kto to ogarnie ?Aha obaj kp do roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas odwrotnie. Starszy syn okaz zdrowia a mlodszy zawsze cos lapie? I co? Tez kp do roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moja ma 4 lata, chodzi do przedszkola rok , ostatnio była przeziebiona w sierpniu i nie daje Wit C ani nie pisze dennych wątków o używaniu mózgu ( tak jak autorka ). Cieszę się że mało choruje i tyle. Antybiotyki są czasem konieczne i już. Bo jak wyleczyć angine wywołana paciorkowcem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostra jest (podobno dobrym) pediatrą, we wrześniu była na konferencji w Atenach org przez WHO, wit C to podobno mit, już obalony:D Po prostu macie szczęście. Narazie. Ja do 5 rż też nie chorowałam, a później szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma co porównywać, chwalić sie, każde dziecko jest inne. Na jednego zadziała na innego nie. Mój syn do pewnego czasu też sporo chorował (zapalenie oskrzeli, ucho). Jak zaczął być odpowiednio leczony przez alergologa i laryngologa tak już nie choruje prawie wcale. Nie ma dwóch takich samych przypadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wiesz co to,, tak naprawdę,, jest WHO? I do czego,, oni,, zmierzają?? Piszą głupie opinie, wymyślają głupie badania i wciskają ludziom kit za kitem! Skoro Wit c i jej wpływ na wspomaganie odporności jest mitem to dlaczego w zachodnich standardach leczenia pacjentów np na oiom jest podawanie dużych dawek Wit c dożylnie? Nawet do 10g! na dobę?? Ja kupuję Wit c lewoskrętną 1kg rozpuszczam w wodzie z sokiem z czarnego bzu, który sama robię. Piję taki koktajl codziennie lub co dwa dni jak sobie wspomnę, od jesieni do wiosny, juz od 2 lat.. Nie pamiętam kiedy byłam ostatnio chora. A wcześniej to katary i bóle gardła nawet latem miałam, jak np przewialo mnie albo przemokłam.. A teraz spokój... Nie można ślepo wierzyć lekarzom i jakimś who.. To samo who kiedyś twierdziło że tytoń jest zdrowy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wit. c w dużych dawkach to nie mit a autorka tak się chwali to niech napisze,w jakich dawkach podaje tą witaminę c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko trzymam cię za słowo że jak dziecko złapie anginę, szkarlatyne czy będzie miało zapalenie ucha to wyleczysz je Wit. C. . Mój syn chodzi 2lata do żłobka i miał raptem raz katar. Niestety poszedł do przedsKola i zaczął łapać infekcje, bo rodzice przeprowadzali chore dzieci (uważam, że katar to nie choroba, Ale jak dziecko ma katar kaszle i goraczkuje to raczej zdrowe nie jest. Wit. C może i pomaga ale nie ta sztuczna która pasiecie dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie piję tych Twoich cudownych koktajli a antybiotyk to ostatni raz brałam chyba w podstawówce na anginę właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko nic nie złapie poniewaz daje mu wit.c lewoskretna w proszku,codziennie. Proste jak budowa cepa i raczej latwiejsze niz tracenie czasu w kolejkach do lekarza,nie mam czasu na takie głupoty,wiec zapobiegam.Jak jest taka pogoda to daje mu 3 razy dziennie wit.polowa ,płaskiej, malej łyżeczki. antybiotyk uzyje w ostatecznosci jak bedzie naprawde wybitnie chory,ale watpie by byl chory skoro daje mu wit.c.Zapobieganie to podstawa o tym WHO i lekarze juz was nie pinformuja, dlatego warto używac mozgu :-) swojego a nie czyjegos np. Lekarza ktory nie ma zielonego pojecia o leczeniu bez aptek,reklam itp.syfu ktory mowi Wam "kupuj,wydawaj kasę a bedziesz zdrowy "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka pisze jakby naprawdę była nieświadoma tego po co ludzie dają dzieciom antybiotyki. Sama mam dziecko obecnie sześcioletnie, od trzech lat w przedszkolach, które nigdy antybiotyku nie brało, a na palcach mogę policzyć przypadki kiedy dawałam mu syrop wykrztuśny albo przeciwgorączkowy kiedy zawodziły inne metody. Jestem zwolennikiem leczenia naturalnego, ale nie czuję się na tyle pewnie żeby dziecko samodzielnie wyciągnąć z każdej infekcji. Gdyby mały męczył się i gorączkował z ropną anginą albo zapaleniem ucha, to jeśli lekarz potwierdziłby inekcję bakteryjną- podałabym antybiotyk bez gadania. Mam tyle szczęścia że mam naprawdę fajną i mądrą pediatrę, mimo że starej daty, która nie pakuje antybiotyków przy zapaleniu oskrzeli, a przy bólu ucha robiła badania czy faktycznie ta infekcja bakteryjna jest. Ale przyznaję z ręką na sercu że to ona uświadomiła mnie jak najlepiej leczyć i zapobiegać, sama byłam w tym temacie zielona, a miałam do niej zaufanie. Jakby mojemu dwulatkowi na zapalenie oskrzeli zaleciła antybiotyk, podałabym go raczej bez gadania. Większość młodych rodziców nie ma fachowej wiedzy, w internecie opinie są bardzo sprzeczne, właściwie do każdej teorii można znaleźć potwierdzenie, a starsze pokolenie (mowa o naszych mamach, nie babciach) jednak było nauczone biegania po antybiotyk na każdy kaszelek, katarek i gorączkę, i to samo wpajali swoim dzieciom. I nie dziwię się że taka młoda matka która mieszka z mamą i słyszy zewsząd żeby iść po antybiotyk bo brzydko kaszle, a potem idzie do pediatry i dostaje antybiotyk właśnie, to go podaje dziecku. Sama widziałam dzieci w jednej rodzinie, karmione i hartowane tak samo, które chorowały zupełnie róznie. Owszem, można pomagać- podawać czosnek, miód, cytrynę i inne naturalne środki, hartować w rozsądny sposób, ale każde dziecko ma też własną odporność i tego się nie przeskoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko boa antybiotyk czesto ratuje życie! !! Jak chcesz wyleczyc zapalenie oskrzeli? Pluc? Angine? Niech zgadne Witaminka c? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha ha ha. Też dawałam Wit c lewoskretna. Codziennie 4razy. I g****o. W przedszkolu syn maskarycznie chorował. Non stop. Po roku przestał, Ale wątpię aby była to zasługa witaminy. Raczej się wychorowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem, antybiotyki to konieczność, w niektórych chorobach nieodzowne.Ale są choroby, bez których nie obejdzie się bez antybiotybiotyków. Nie ma żadnego znaczenia w zapobieganiu chorobom podawanie sztucznej wit.C To produkt sztuczny, mało przyswajalny przez organizm, bardziej przyswajalne są naturalne źródła witamin - cebula, buraki, czosnek, kapusta kiszona i biała, rzodkiew, seler, por, marchew. Ciesz się autorko, ze Twoje dziecko jest odporne na choroby, moje [12 i 8 lat]również - nie znają antybiotyków. Inaczej jest w przypadku mojej siostrzenicy. Ona [9 lat] mimo, że rodzice podobne produkty jej serwują, dziecko często cierpi na anginy. I tu tkwi różnica, ja swoim w początkowym stadium choroby serwuję lody i picie małymi łyczkami bardzo zimniej wody,a nawet ssanie kostek lodu, siostra zaleca picie goracych napojów i ciepłego mleka. Moje dzieci są zdrowe[choroba nie rozwija się], a przyjmuje antybiotyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
był juz niedawno taki sam temat pewnie tp ta sama osoba wymyslila ile bedziesz jeszcze razy próbowac przekonyac nas do debilnej wit C lewoskretnej ktora tak naprawde nie istnieje?? ale koncernom farmaceutycznym trzeba kabze nabić prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wit C lewoskretna czy prawoskretna to tak naprawde jeden ch...j....witamina c to witamina c....mialam to na zajeciach z farmakologi i wierze facetowi bo ma leb jak sklep :) do tego nie mozna przeginac z wit C bo daje po nerkach i po watrobie, dlatego uderzeniowe dawki sa niewskazane...nie jestem zwolennikim antybiotykow, ale czasem nie ma wyjscia...zakazenia paciorkowcem miod, bez i wit c nie wyleczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko kur.. Debilko uzyj mozgu zanim zalozysz tak debilistyczny temat. Jedne maja odpoenoac inne nue. Nie podaj antybuotyku jak bedzie mialo zapalenie pluc bo przwciez masz mozg. Spadaj krowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krytykujesz ze dzieci innych choruja? Bo jakby moje mialo tylko katar tez bym antyb nie podawala. O co chodzi z tym uzywaniem mozgu? Bo twoje dziecko nie choruje to inni( ktorych dzieci choruja) nie uzywaja mozgu? OBY CIE NIE POKARALO!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Akurat zapalenia oskrzeli są najczęściej powodowane przez wirusy, anginy też, więc leczenie ich antybiotykami nie ma sensu. Chyba, że wda się jakieś nadkażenie bakteryjne. Ale co do głupoty autorki postu - pełna zgoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka to zwykły copywriter który pisze na zlecenie producenta tej niby lewoskretnej witaminy :O i tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś gość wczoraj Akurat zapalenia oskrzeli są najczęściej powodowane przez wirusy, anginy też, więc leczenie ich antybiotykami nie ma sensu. C" taaaa jasne . Jak miałam 6 lat to lekarz próbował mnie wyleczyć bez antybiotyku. Mialam angine . Skończyło sie tak ze miałam ponad 40 stopni temp, drgawki i majaczyłam Pogotowie jak przyjechało to opieprzyło moja matke !! później lekarz przepraszał moja mamę ze nie zapisał mi antybiotyku. Boicie sie tych antybiotyków a one często ratuja zycie . Zapytajcie sowich babć ile kiedy dzieci umierało na np zapalenie pluc , zapalnie ucha,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja szwagierk podaje ta witamin w proszku i jakos jej dzieci ani trochę przez to odorniejsze nie sa, cchorua dosyć często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś BO akurat miałaś anginę bakteryjną (ich jest mniejszość, ok. 30%). U mnie w przychodni gdy objawy są niepewne (czyli głównie u dzieci) lekarz zawsze robi szybki test żeby stwierdzić, czy angina jest pochodzenia wirusowego czy bakteryjnego. I ja jeszcze bakteryjnej nigdy nie miałam (wirusowe prawie co roku), córka bakteryjną miała raz, wirusowe 3 razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mi zawsze wychodził paciorkowiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie chcę polemizować czy witamina c działa czy nie. W jaki sposób podajesz witaminę c w proszku? Piszesz o połowie łyżeczki. Rozpuszczasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×