Do mam więcej niż 1 dziecka

Tak czytam te tematy o kłótniach o podział majątku między rodzeństwem i mimo że mam małe dzieci zastanawiam sie jak to będzie u mnie. Nigdy nie chciałabym żeby moje dzieci się kłócimy o majątek. A wy myślicie o tym czasem?

to równo ich podziel, a nie ,że jedno dostanie bo napieprzy dzieci a drugie nic, bo myśli jak d******py czy stać ją/go na dzieci

Mam 2 dzieci i zamierzam podzielic rowno i nie ma znaczenia czy jedno bedzie milionerem a drugie zrbrakiem oboje dostana tyle samo

Nie, nie widze w tym problemu, bo juz dawno z mezem postanowilismy jak sprawe rozwiazac. Mamy blizniaczki, jak osiagna pelnoletnosc i pojda na studia/ zaczna zarabiac, zamierzamy sprzedac obecny dom, sobie kupic małe mieszkanie, a im po kawalerce. Na emeryture z mezem przeniesiemy sie prawdopodobnie do innego kraju, w którym mieszkalismy wiele lat wczesniej i z którego tez emeryture bedziemy pobierac. A dzieci dostana po małym mieszkaniu i niech sobie radza dalej same :)

Tu autorka. Póki co mają po 15 arów działki budowlanej. Oprócz tego mamy jeszcze dom, nieduży 100m2 w którym mieszkamy. I nigdy nie chciałabym żeby dzieci a jest ich troje sie o niego kłócily. Nie mam pomysłu jak to rozwiązać.

A ja nie mam tego problemu, nasza trójka dzieci świetnie się czuje w naszym pokoju oddzielone kotarka a jak umrze teściowa to najstarszy synek pójdzie do jej pokoju z przyszla żoną i dziecmi, można powiesić dużą kotarka więc miejsca będzie sporo, córka pójdzie mieszkać do rodziny przyszłego męża bo oni mają aż 3 pokoje_ a najmłodsza córka zostanie z nami i całą przestrzeń za kotarka będzie mieć do dyspozycji.

do gość dziś - ja pieprzę, najebałaś dzieci i czekasz aż teściowa umrze, drugie wypchać z domu do teściowej i wtedy będzie pisała jaka to wredna teściowa, a trzecie razem koło ciebie będzie leżeć ze współmałżonkiem i się pieprzyć a ty będziesz klaskała w ręce i krzyczała chcę wnuka, chcę wnusię. Co za patologia.

gość dziś Co się produkujesz? Przecież to ironia.

Ja mam jedynaka i oboje z mężem pracujemy z najniższa krajowa, mieszkamy w wynajmowany mieszkaniu. Nie należy nam się 500 plus ani mieszkanie z miasta bo jesteśmy za "bogaci", a kredytu na mieszkanie nikt nam nie da bo jesteśmy za biedni. Majątku synowi nie zostawimy i mam nadzieje ze długów też nie. Więcej dzieci mieć nie mogę bo nie mam macicy. Jestem w czarnej dvpie.

żeby wam tylko nikt tych planów nie popierdzielił np. jakiś rak bądź inna paskuda podziwiam ludzi którzy więcej żyją tym co będzie za 20 30 lat niż tym co mają w tej chwili ....

oby tobie rak nie popierdzielił życia i jak narodzisz dzieci to możesz umrzeć i zostawić ich półsierotą, nie brałaś tego pod uwagę, nie tylko starsi umierają, młodzi też, no i po co rodzisz dzieci