Zaczynam mieć już dość tego mrozu

A wy ?

A ja nie, zima jest super. Wreszcie jest taka prawdziwa, taką pamiętam z czasów dzieciństwa. Super.

Troszkę za chłodno, wczoraj -24, dziś -19. Przez okno fajnie, ale na spacer z dzieckiem za zimno. Mogłoby być kilka stopni więcej, do -10 niech trzyma do kwietnia. Niemniej wolę tak niż breje i na plusie.

Bardzo dobrze, niech jeszcze potrzyma kilka tygodni. Oczywiście mróz może być mniejszy tak z 8-10 stopni, ale niech ten śnieg leży, a drzewa, ziemia i patogeny niech śpią. My tez będziemy się lepiej czuć, bo ciśnienie w taką zimę nie wariuje.

Fajnie?przedwczoraj zamarzło 7 osób a tej nocy 9.s

Ja nie obojętne mu to ale nienawidzę hsk topi się śnieg jest syf i wychodzą psie g****a.

Ja tez juz mam dosc :-/ w najwiekszy mroz przenieslismy sie na poddasze i dwa pokoje ogrzewane przez 3 lata do ok 15 teraz sa zimne i czekamy az sie sciany nagrzeja a ja marzne :-) a ja kocham ciepelko :-)

Mi też się podoba. Nie ma tak źle. Mieszkam na górnym Śląsku tutaj codziennie ok -10stopni jest ale da rade iść na górkę na sanki. Szkoda mi tylko kierowców. To jest masakra co się dzieje na ulicy.

a ja chcę już wiosnę

zima jest to jest zimno! W końcu taka zima jak ma być a nie taka pseudo jesień-wiosna zimą.

Ja też mam już dość. Mieszkam w blokach bez garażu, codziennie zamiast o 7 muszę wstawać o 6:15 do pracy, bo tyle mi zajmuje ogarnięcie samochodu zanim wyjadę do pracy + zapas na dojazd, bo wszędzie ślisko, drogi wąskie, bo zsuwają się na nie zaspy. W domu też zamiast o 16 jestem po 17. Poza tym szkoda mi bezpańskich zwierzaków, które zwyczajnie zamarzają z zimna i głodu, ptaków, których nikt nie poi, bo przecież nie krzyczą, to im się nie chce pić, ludzi, którzy nie mają gdzie się podziać i koczują pod mostami czy w klatkach i też zamarzają. Nie cierpię tego 15-minutowego wyprawiania dzieci do przedszkola, bo nie można nałożyć trampek i kurtki, tylko trzeba się opatulać w ocieplacze, czapki, szaliki, rękawice. Nie cierpię błota pośniegowego, które qrewsko ciężko sprać ze spodni i które trzeba non stop ogarniać w przedpokoju. Nie lubię odkręconych kaloryferów, bo mieszkanie robi się momentalnie suche, a szkoda mi kilku stów na porządny nawilżacz do mieszkania 102m2 więc rozwieszam ręczniki po praniu po całej chacie jak cyganka. Uwielbiam wietrzyć mieszkanie, mieć otwarte okno czy choćby uchylone na skos, co przy obecnych -20 jest niemożliwe. Niewygodnie mi w rajstopach, nienawidzę nosić czapek. Szczęśliwie dzieci mają ojca, który chętnie uprawia sanking i inne zimowe atrakcje, bo ja co najwyżej mogę usłużyć zrobieniem gorącej herbaty w taką pogodę. Nienawidzę zimy, amen.

Haha, ja też nienawidzę i podpisuję się pod powyższym postem rękami i nogami :D Jeszcze dodam, że mam BARDZO delikatną skórę i w taki mróz mimo kremu niestety policzki mam suche tak, że wyglądają jakby mi je ktoś mąką posypał :(

Ja pierdziele... francuskie pieski!

ja mróz na razie widze tylko na termometrze. Od ponad tygodnia nie wychodziłam z mieszkania bo odpoczywałam. Mam ciepełko w mieszkanku. Jutro niestety wracam do pracy i nie wiem co to będzie

Nie znoszę zimy, mrozu i śniegu. Zima ładna jest tylko na pocztówkach, w mieście, gdy musisz stać na mrozie na przystanku czy pół godziny ur******ać auto (nie każdy ma garaż!), a potem dziecko zapada ci na zapalenie płuc, to już nie jest tak pięknie. Byle do wiosny!:-)

Ja też nie lubię takiego mrozu. Na szczęście mężowi żadne warunki nie przeszkadzają, a mały uwielbia zimę więc wychodzą we dwójkę. I tak teraz w ciąży mam lepsze krążenie i nie marznę tak bardzo, ale jest po prostu strasznie nieprzyjemnie, duża wilgotność powietrza, dłonie drętwieją, twarz sztywnieje po kilku minutach... lubię suche powietrze i temperaturę do max -10 st, a nie dwudziestostopniowe mrozy, brr...

W miescie moze fajnie . na wsi tragedia. Opal zaraz sie skonczy, dokladanie do pieca co 2godz, a zeby dolozyc do pieca to musze wyjsc na dwor:/

Mieszkam na wsi, mam piec na pelet i dokładam raz w tygodniu. A pogoda super, niech zostanie do marca!

Niech będzie zima, ale nie tak zimno. Pojechałam wczoraj na narty, było -16 stopni. Tak przemarzłam, że nie potrafiłam sie rozgrzać do wieczora. No i to wieczne skrobanie samochodu. Chciałabym kilka stopni mrozu i śnieg.

Wolę mróz niż upały.

W domu mam ciepło, przez weekend było u mnie -13 stopni i codziennie byliśmy na spacerze w lesie. Super sprawa. Samochód stoi w garażu, więc nic nie muszę skrobać. Żyć nie umierać, mi nie przeszkadza ta temperatura. Wole taką niż 35 stopni na plusie.

Serio wychodzicie z rocznymi, dwuletnimi dziecmi ponizej -10 stopni??? Czytalam ze sie nie powinno, takie dziecko nawet nie powie ze przemarzlo... Mroz az zatyka nos, a co dopiero takie male dziecko. Ja mam 21-miesieczne i czekam te pare dni az temp nie bedzie nizsza niz -5

Na zewnatrz tez nie widze malych dzieci w taki mroz, przedszkolne to juz owszem

Bez przesady. Mróz jest raptem kilka dni a ktoś pisze o kończącym się opale. To jaknsie do zimy przygotowałaś? Liczyłaś że będzie ciągle +10?

Wychodzę z8miesieczna córka. Na pół godziny. Idę po syna do przedszkola i zakupy. Nie macie ciepłych ubrań? Jak syn był w tym wieku to też jakoś chwilę pomrozilo i też wychodziliśmy. On do żłobka ja do pracy. Jakby zimy były takie jak parę lat temu to siedzialybyscie w domu parę tygodni?

dopiero mróz się zaczął a wy już macie dość...mieszkam w domu na wsi i jest super, auta mamy w garażu więc nie muszę odśnieżać. dzieci też się cieszą, że po śniegu mogą pogonić. teraz jest tak jak zima powinna wyglądać. Wieś nie jedna z was tu wyśmiała i mówicie, że życie w mieście jest podobno takie fajne...:P właśnie czytałam jakie fajne...:P

Moje dzieci są zachwycone, sanki, bałwan, wreszcie prawdziwa zima.

Mnie nie tyle odstrasza mroz co smog, mieszkam na obrzezu miasta przy wsi i w sobote wieczorem szlam raptem 10 minut przez osiedle, powietrze bylo tak smierdzace i duszace ze kaszlalam cala droge. Dramat. A w niedziele rano przeczytalam ze nie powinnam byla wychodzic z domu, w ciazy i z malym dzieckiem w dodatku:/ o takich rzeczach sie nie mysli jak trzeba gdzies isc. Ludzie chyba pala wszystkim co im w domu zalega, smrod mi wczoraj wszedl do domu, na spacer sie po prostu boje wyjsc.

O rany, 3 dni zimy a wy macie dość. Wreszcie jest tak jak powinno być zimą. Wolicie deszcz, wiatr i jesień od października do marca? Wtedy to dopiero choroby się szerzą...

Taka powinna być zima.Latem powinien być upał, a w zimie mrozno. Dawniej tak bywało i jakoś nie było z tym problemu.Naprawdę trudno Wam dogodzić.