Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

W przedszkolu wybuchła epidemia ospy

Polecane posty

Gość gość

Przedszkole się wyludniło, została dosłownie garsteczka zdrowych dzieci w tym moje. Zastanawiam się co mam robić. Postanowiliśmy z mężem nie posyłać dziecka do przedszkola przez tydzień albo dwa aby się nie zaraziło, ale potem ktoś z rodziny powiedział mężowi że lepiej dla dziecka żeby teraz na to zachorowało niż kiedyś w odległej przyszłości. Mąż po tym wręcz zaczął rozważać czy by jednak posłać dziecka do przedszkola tak jak zwykle. Wywołałam kłótnie że mąż myśli w głębi ducha czy by dziecku nie zafundować ospa party, choć on się wzbraniał przed tym oskarżeniem. Co byście zrobiły w takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mimo wszystko posłałabym. Po pierwsze-pewnie itak już się zarazi, bo inne dzieci zarażały, zanim je wysypało, po drugie-teraz zostanie tydzień, dwa, potem wróci i itak może złapać wirusa, albo po tych 2tyg. sie rozchoruje i będzie miesiąc w domu. Pewnie, że wygląda to trochę tak, jakby miał zarazić sie specjalnie. Ale skoro nie szczepiliscie przeciw ospie, musicie sięz tym liczyć. Jeśli nie jest to wyjątkowo wredny wirus-duża gorączka, powikłania, to lepiej teraz, niż np. w upały, albo jak np.Ty będziesz w kolejnej ciąży albo z maleństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoje dziecko może być już chore. Od zarażenia do pęcherzy mija 3 tygodnie :) To prawda, że dziecko lepiej przechodzi ospę niż dorosły. Dorosły może mieć gorączkę 40 stopni, albo dostać półpaśca. Bardzo nieliczne jednostki chorują w życiu 2 razy na ospę, lub chorują raz w dzieciństwie, a potem dostają półpaśca. Ja jestem jednym z tych przypadków. Chorowałam jako dziecko i potem dokładnie 20 lat później. Ale za drugim razem nawet stanu podgorączkowego nie było. Wniosek nasuwa się sam. Lepiej przejść ospę będąc dzieckiem, ponieważ ryzyko zachorowania na półpasiec w wieku dorosłym, drastycznie spada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież dziecko można zaszczepić przeciwko ospie - dlaczego dopuszczacie do takich sytuacji??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko przechodzi latwiej ospe niz dorosly, poniewaz bylo wczesniej zaszczepione :O szczeopinka NIE chroni przed choroba, tylko pozwala organizmowi na walke z nim. dlaczego dorosly gorzej przechodzi? poniewaz od ostatniego szczepienia minely LATA, nikt sie w poznym wieku nie szczepi na takie choroby, ktore utozsamiane sa wlasnie z wczesnym wiekiem. w organizmie nie ma juz nic co organizm moglby rozpoznac, i z tego powodu choroba, ktora jest niczym po szczepionce, staje sie grozniejsza w poznym wieku. a dzieci nieszczepione w ogole, beda przechodzic tak samo ciezko o ile nie gorzej jak dorosli :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety to nie działa. Ludzie szczepią te dzieci a one i tak na to zachorowują. Czy chorobę przechodzą lżej to ciężko powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje córki są zaszczepione i były w grupie piątki dzieci w przedszkolu, które nie zachorowały. Ich koleżanka z grupy - zaszczepiona - niby zachorowała, ale skończyło się na dwóch krostkach. Więc owszem - szczepienie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas w juz prawie po epidemii, szeleje juz od poczatku grudnia albo troche wczesniej. Synek 4 letni przyniósł z przedszkola( jest w budynku szkoly i zaczelo się od starszych dzieci) w polowie grudnia, przeszedl lagodnie , mial z 50 krostek. Po rownych dwoch tygodniach zachorowala 1,5 letnia corka. U niej tez obyło sie bez goraczki ale obsypana byla doslownie wszędzie. Przez pierwsze dwa dni bardzo ja meczylo, nie mogla spac, marudzila i plakala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 2 plus 1
Moj synek tez w przedszkolu przechodził ospę, dopiero jak zachorował to dowiedziałam sie ze tez kilkoro innych dzieci nieco wcześniej zachorowało ale nie żałuje bo przeszedł ja w miarę łagodnie. Co prawda wysypalo go bardzo ale ani sie nie drapal ani nie miał gorączki i ma juz z głowy. A ja jestem przypadkiem odpornym na ospę. Nie byłam szczepiona, w dzieciństwie nie chorowalam i od dziecka tez sie nie zarazilam mimo ze przecież mam z nim codziennie kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Moje córki są zaszczepione i były w grupie piątki dzieci w przedszkolu, które nie zachorowały. Ich koleżanka z grupy - zaszczepiona - niby zachorowała, ale skończyło się na dwóch krostkach. Więc owszem - szczepienie działa. x Tylko widzisz, jest jeden problem. Tak jak napisała gość wyżej szczepionka działa kilkanaście lat. W wieku 30lat twoje dzieci mogą dostać półpaśca. A uwierz, to już nie jest taki light jak ospa. Szczepić się przeciwko ospie powinny osoby dorosłe. Jak myślisz dlaczego na różyczkę szczepi się nastolatki? Właśnie po to, aby szczepionka działała do 30rż kobiety, czyli wtedy kiedy rodzi się, lub rodziło najczęściej. Szczepienie na różyczkę dziewczynek w wieku 2 lat jest zbędne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn szczepiony na ospę zaraził się również w przedszkolu i bardzo ciężko przeszedł, gorączka 40 st, krotki dosłownie wszędzie(nawet w nosie i gardle, międzuy pośladkami). Także drugiego dziecka szczepić na pewno nie będę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mieliśmy w grudniu. Duży wysyp i gorączka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli chodził do przedszkola zanim inni zachorowali to juze miał kontakt z wirusem i teraz bez sensu izolować. Poslalabym do przedszkola. A czy zachoruje...nie powiedziane. Moja starsza przeszła dosłownie 3 krostami na szyi, myślę że to ospa, bo wtedy właśnie taka epidemia była w przedszkolu. Młodsze dziecko zaszczepione, sama fatalnie przeszłam, więc wolę oszczędzic cierpienia dziecku. Myślę, że szczepionka działa, moje w przedszkolu już 3 rok, co roku zimą ospa szaleje, nie zlapala. Kilka osob znajomych też podobnie ocenia, dzieci albo nie chorują albo dosłownie bezobjawowo przechodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Tak jak napisała gość wyżej szczepionka działa kilkanaście lat. W wieku 30lat twoje dzieci mogą dostać półpaśca. " - co za głupota, przejście ospy w dzieciństwie nie chroni od zachorowania na półpaśca w dorosłości. znam mnóstwo osób, które przechodziło ospę w dzieciństwie a półpaśca na starość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczepionka przeciw ospie kosztuje ok. 400 zł więc niektórym rodzicom pewnie szkoda wydać tyle kasy. Chociaż jak ktoś bierze 500 + i nie zaszczepi z oszczędności to dla mnie żenada trochę. Na szczęście część miast już refunduje te szczepionki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś szczepiono na ospę, ale na CZARNĄ ospę-chorobę uznaną za wymarłą ok 30 lat temu, własnie dzięki szczepieniom. Na wietrzną szczepionki są w sumie od niedawna i jeszcze nie wiemy dokładnie jak zachowa sie organizm szczepiony za 10-20lat. A na półpaśca chorują osoby, które już przechodziły ospę, powoduje go ten sam wirus. Jest bardzo niebezpieczny np. w ciąży i u osób z obniżoną odpornością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem Twój mąż ma racje. Mój brat przechodził ospę w wieku przedszkolnym, miał dosłownie kilka krostek i w czasie choroby biegał po mieszkaniu, nic mu nie było. Zaraziłam się wtedy od niego, miałam już 13 lat. Zsypało mnie okrutnie, krosta na kroście. Miałam je nawet wewnątrz jamy ustnej i w miejscach intymnych. Swędziało okropnie, pamiętam, że w nocy w ogóle nie mogłam spać. Zostało mi sporo blizn, które zanikały na przestrzeni kilku lat, do tej pory mam mało (na szczęście już ledwo widoczne) dołki na czole i ślady na brzuchu. Po mnie zachorowała siostra, wiek-8lat, przechodziła łagodnie, miała jednak trochę więcej krost niż brat. Jak widzisz, im później tym gorzej. Co będzie jak Twoje dziecko zarazi się w szkole, albo w dorosłym życiu, np. od swojego dziecka? I nie wydaje mi się żeby kiedyś szczepiono na ospę, szczepiono na odrę, dlatego ta teoria o tym, że w dorosłym życiu przechodzi się gwałtowniej bo od szczepionki minęło wiele lat jest chyba wyssana z palca. Ale to Twoje dziecko i Twoja decyzja, moim zdaniem za bardzo wyolbrzymiasz strach przed ta choroba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój pediatra z pediatralublin.com.pl doradził szczepienia na ospę. Ja przechodziłam ospę w dorosłym wieku i myślałam, że oszaleje i się zadrapie a co dopiero dziecko. Ja swoje już zaszczepiłam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2017.01.08 dziecko przechodzi latwiej ospe niz dorosly, poniewaz bylo wczesniej zaszczepione pechowiec.gif szczeopinka NIE chroni przed choroba, tylko pozwala organizmowi na walke z nim. dlaczego dorosly gorzej przechodzi? poniewaz od ostatniego szczepienia minely LATA, nikt sie w poznym wieku nie szczepi na takie choroby, ktore utozsamiane sa wlasnie z wczesnym wiekiem. w organizmie nie ma juz nic co organizm moglby rozpoznac, i z tego powodu choroba, ktora jest niczym po szczepionce, staje sie grozniejsza w poznym wieku. a dzieci nieszczepione w ogole, beda przechodzic tak samo ciezko o ile nie gorzej jak dorosli pechowiec.gif xx Bzdury piszesz i tyle. Lub wybiorcze doswiadczenia masz. Moja córka nie szczepiona na ospe ( lata temu nie szczepili ) przechorowała ja w złobku, szybko i bez komplikacji. Ja i mój maz tez chorowalismy w dziecinstwie , bez szczepien i bez cięzkiej choroby z powiklaniami :P A mój syn nieszczepiony , w zeszłym roku jako nieliczny z klasy nie przechorowal ospy , mimo epidemi w szkole. A szkoda. Teoryjki o cięzkim przechodzeniu mozesz sobie wywalic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szcxepienie daje odpornosc na polpasca w przyszlosci, a przechorowanie daje odpornosc tez na 20-30 lat! Jak zwykle, najbardziej na szcxepieniach znaja sie ci co nie szczepia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem przeciwnikiem szczepień w ogóle, ale akurat szczepienie przeciwko ospie jest moim zdaniem niedobre. Wolę aby dziecko przechorowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ryzyko powikłań po ospie jest większe, niż ryzyko odczynów poszczepiennych a przechorowanie ospy w dzieciństwie WCALE nie daje pewności, że w przyszłości nie zachorujecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×