Czuję się olewana, mam prawo mieć pretensje czy przesadzam?

Tydzień temu facet wyjechał w nowe miejsce do pracy (wyjeżdża w delegacje). Od tego czasu mnie totalnie olewa.. Spotkał się z kolegami z pracy, codziennie od tygodnia mają wieczorne popijawy, w ciągu dnia też prawie się nie odzywa (mając nawet wolne dni). Praktycznie nie rozmawialiśmy od tygodnia dłużej niż dwa/trzy smsy.. Rozumiem, że koledzy, że nowe miejsce itd. ale nawet w ciągu dnia, kiedy ma wolne, nie można z nim nawiązać kontaktu. Mam prawo mieć jakieś pretensje czy trochę przesadzam? Sama nie wiem, niby to na razie tydzień, ale wiem że jakby chciał to gadalibyśmy częściej..

Wreszcie odzyskał wolność i z niej korzysta, jak widać niespecjalnie jest związany z tobą emocjonalnie i nie tęskni za bardzo. To raczej zły znak na ewentualną wspólną przyszłość.

Nie odzyskał żadnej wolności, bo co chwilę wyjeżdża w nowe delegacje, więc co chwilę ma tę "wolność"..

Tak. Moim zdaniem on Cię olewa. Bądź czujna i obserwuj to.

z jednej strony to może być zły znak. ale z drugiej strony, daj mu chwilkę, przecież to zaledwie tydzień... nie wyskakuj z pretensjami, bo na pewno tylko pogorszysz sprawę, obserwuj jak to się rozwinie.

nie zależy mu na Tobie, szkoda Twojego czasu, zakończ ten związek

Skąd to zdziwienie? Masz faceta który lubi pochlać, więc większe zainteresowanie alkoholem i kolegami niż tobą nie powinno cię dziwić.

tak obserwuj! od obserwowania facet na pewno się w tobie zakocha! ha ha ha ha ha ha ha koleś ma cię w du/pie i jak tylko się od ciebie urwie bawi się na całego - jak wróci to jest milszy no bo musi gdzieś jaja opróżnić nową dziewczynę trzeba pobajerować dłużej a dzi/wce trzeba zapłacić - po co? skoro ty rozłożysz nogi za jedno milsze słowo?

gośćdziś - kolego "obserwowac faceta" to znaczy mieć na niego oko. Jak łobuz, nie szanuje i olewa to kopniak w d... i po sprawie!