Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczgeo on mógł tak zrobic?

Polecane posty

Gość gość

Niedawno olał mnie facet, choć się na to nie zapowiadało. Opiszę sytuację tak w skrócie. Ostatnio dobrze nam się zaczęlo ukladać, ja zaczynałam sie coraz bardziej otwierac, on tez byl bardziej czuly, a przynajmniej tak mi sie zdawało. Nic nie zapowiadało ,ze sie tak zachowa. Na ostatnim spotkaniu niestety się spoznił bo miał jakieś spotkanie sluzbowe. powiedział, ze mogl z niego wyjsc, ale rozmawiali o jakiś waznych kwestiach. Od razu mnie ruszyło to ,że jak mogl wyjsc to dlaczego tego nie zrobil bo mielismy malo czasu dla siebie, ale nic mu nie powiedziałam na ten temat. Wieczór był miły, tylko seks moze nie do konca udany, tzn. troche mu "zmiekl" chyba po raz pierszy sie tak zdarzylo, ale dokonczylismy stosunek i nie bylo jakiejs totalnej "klapy". Przy koncu spotkania zalował ,ze musi juz wracac, dlugo i czule mnie przytulał. Po spotkaniu jak zawsze podziekował i poprosił o nastepne spotkanie niedlugo. Później jeszcze mielismy regularny kontakt, planowalismy spotkanie przed swietami. jednak on powiedział, ze jest chory, ze ma kamiece nerkową i bardzo mnie przepraszał , dopytywał sie czy sie nie obraziłam. A ja na to, ze nie i zeby szybko wracał do zdrowia. Wiec mielismy sie spotkac w przerwie swiatecznej. Niestety on wtedy nie dał znać ani nic, dopiero po przerwie swiatecznej powiedział mi ,ze niestety wtedy nie mogllibysmy sie spotkac bo nadal bola go nerki i lekarz mu zapisal nowe opakowanie tabletek. Teraz od kilku dni nie odzywa się wcale... ja też od czasu kiedy pierwszy raz odmowil spotkania, nie kontaktuje sie nim pierwsza, czekam, az to on sie odezwie. I pytanie- dlaczego on sie tak zachowal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widac, ze seks z toba juz mu sie znudzil (skoro mu oklapl) i juz nie ma ochoty spotykac sie z toba. Zreszta sama wiesz, ze to byl tylko seks uklad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To był związek, oficjalnie bylismy razem... No i co , myslisz, ze serio to ze jeden seks był mniej udany, to wplynelo na to, ze sie zniechecil? To w takim razie musialo by nie być żadnych uczuc, a mnie sie wydawalo ze byly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A poza tym wczesniej seks byl bardzo udany, wiec to by bylo dziwne jakby przez jeden taki incydent sie wszystko zepsulo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie prościej zapytać faceta o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama piszesz, ze to TOBIE sie WYDAWALO. Facet mial do tego inne podejscie, zwlaszcza ze nawet ani swiat a tym bardziej sylwestra ze soba nie spedziliscie - to jaki to zwiazek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale on twierdził, ze jest niby "chory" co nie wiem nawet czy jest prawdą. co prawda kiedys opowiadał ,ze ma problem wlasnie z kamica nerkową, ale może zmyslał, nie wiem...W kazdym razie postanowiłam ,ze nie bede do niego sie pierwsza odzywać bo nie chce sie napraszac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:38- sylwestra spędziliśmy, nie napisałam o tym, ale to był tylko jeden wieczór , a swiat owszem, nie spedzlilismy razem, ale nasza znajomosc nie jest jeszcze az tak zaawansowana zeby spedzac razem świeta. Jak moglo mi sie wydawać, skoeo sam mnie poprosil pare miesiecy temu czy bede jego dziewczyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nawet gdyby zakładając ,ze masz racje (choc ja tam nie uwazam) chodzilo tylko o seks, to wczesniej on był bardzo udany i nic sie nie psulo, dopiero ostatnio był troche nie w formie, ale watpie zeby tak nagle tego jednego razu stracila na mnie ochote. Chyba ochotę traci sie przez dluższy czas, a seks byl wczesniej bardzo udany i widac bylo ,ze jest na niego starsznie napalony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*stracil Po prostu nie bardzo tego wszystkiego rozumiem, dlaczego tak sie stalo... a moze chodzi o inna kobiete... on sie wymiguje choroba i mi prawdy raczej nie powie, wiec moge sobie gdybac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W kazdym razie postanowiłam ,ze nie bede do niego sie pierwsza odzywać bo nie chce sie napraszac no i dlatego siedzisz i próbujesz zgadywać co facet mysli. A tak to bys miała jasność, albo jest chory , albo ma ciebie w d..., albo się zastanawia, ze czemu p***a nie pisze, pewnie jej nie zalezy. Bądź dorosła i wyjasnij sprawę zamiast się bawić w gierki kto kogo dłuzej przetrzyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja już się wcześniej pytałam o co chodzi to on powiedzial ,ze o nic, ze jest chory i ma nadzieje, ze nie jestem na niego zła :O Jakos czuje, ze on kreci;..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to odwiedź go w domu, albo idź pod pracę jak będzie wychodził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy chce go tak sledzic bo wyszlam z zalozenia ,ze jak bedzie chcial to sie odezwie, ale moze i tak zrobie, juz sama nie wiem, zaczelam skreslac powoli ta znajomosc :( A bylo tak dobrze, nie wiem co sie stalo, zaczynam podejrzewac inna kobiete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I w sylwestra mu nic nie bylo? no to jasne ze sciemnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet choruje, kamica nerkowa to strasznie bolące schorzenie, on się odzywa do Ciebie, a ty nie bo nie chcesz się napraszać, mógł mu zmięknąć bo może zabolały go już wtedy nerki. A ty się zastanawiasz co jest nie tak, unosisz się honorem, nie chcesz się napraszać i zamiast do niego zadzwonić i zainteresować się jego zdrowiem, to ty snujesz teorie pytasz się na kafeterii co jest nie tak ludzieeeeee/ Ile razy on ma się do ciebie odzywać i dzwonić, żebyś ty zechciała chociaż raz mu pokazać, że Tobie tez zależy? Jesteś z nim na tyle blisko, żeby uprawiać z nim seks, a nie jesteś na tyle blisko żeby spędzić święta i zainteresować się nim pierwsza? Kobiety to już głupieją chyba, a ty szczególnie chyba za dużo kafeterii czytasz i się radzisz, zamiast wziąć sprawy w swoje ręce i przejrzeć na oczy, zejdź na ziemię kobieto, Co on sobie o Tobie myśli, skoro się mu oddałaś i się pierwsza nie odzywasz, on myśli, że dla Ciebie to jakaś taka znajomość gdzie najważniejszy jest seks, bo nawet krótkie spotkanie to musi być seks, i jeszcze się rozwodzisz, nad tym ze mu zmiękł. Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to najpierw ustal czego chesz sama, albo szybkie cięcie, albo czekanie jeszcze 3 miesiące na to czy sie odezwie i obgryzanie paznokci z nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w sumie skoro jestescie parą a on twierdzi ze jest chory, to dlaczego nie chcesz go odwiedzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:57- moze jestem nieufna, ale mnie to wyglada na marny pretekst z jego strony... moze faktycznie ma ta kamicę nerkową, ale nie wiem... jak pierwszy raz odmowil spotkania to oczywiscie interesowalam sie jego zdrowiem, ale potem poczulam, ze cos kreci i postanowilam juz sie pierwsza nie odzywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:59- bo on mieszka w innym miescie oddalonym 100 km, to jest po pierwsze i nie zawsze mozemy sie spotkac. po drugie nie chce sie wpraszac bo mnie nie zaprszał, sam powiedział, ze sie spotkamy jak bedzie zdrowy i mu przejdzie, a po trzecie on nie mieszka calkiem sam tylko z bratem i jego dziewczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to jest paranoja jakaś :) jest jego dziewczyna, był seks, bliska relacja, on powiedział, że chory odzywa się od czasu do czasu, teraz pewnie czeka na jej zainteresowanie, a on ago podejrzewa o kłamstwa, zamiast się zainteresować jego zdrowiem. Jesteś jego dziewczyną i nazywasz śledzeniem odwiedzenie go w domu:) Co to jest? Dziwna to relacja na pewno nie związek, przynajmniej ty się tak nie zachowujesz. W sylwestra mógł brać dużo tabletek, kamica nerkowa ma to do siebie ze nachodzi i odchodzi, jednego dnia może być lepiej a potem znów ból nie do opisania. Jemu pewnie jest przykro, że ty się nim nie interesujesz gdy jest chory. Sam może chory nie chce się Tobie narzucać i narzekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze tabletki tak na niego działają, moze ta choroba go przygnębia i nic mu sie nie chce, moze ciebie okłamuje. Jedno jest pewne to co było wcześniej atrakcyjne już takie nie jest. Facetowi jak zalezy to inaczej traktuje kobiete. Możesz jeszcze raz zadzwonić i zapytac o zdrowie i o nic więcej. Bo jezeli naprawdę jest chory to pomyśli ze to ty masz go w d***e . Powiedz ze już nie bedziesz go niepokoić i jak wydobrzeje lub bedzie chciał twojej pomocy w chorobie to jesteś gotowa. I tyle. D**y mu dawałas a krepujesz sie zapytac o co chodzi? No wez...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tzn. oczywiscie moge go odwiedzic bez zapowiedzi, ale jakos pomyslalam, ze skoro on nie odzywa sie to ja nie bede sie napraszała... ale zastanowie sie nad tym jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie potrafisz normalnie odezwać się do własnego faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu, kobieto, trochę zrozumienia. Wiesz w ogóle, co to kamica nerkowa? Ja jestem młoda, ale też mam problemy z nerkami, może nie aż kamicę, ale ostatnio miałam zastój. Boże, co to był za ból, musieli mi dawać zastrzyk przeciwbólowy, bo nic nie pomagało.. a jak ma kamicę, to jeszcze gorzej, bo te kamienie okropnie bolą i musi je "urodzić", albo mieć operację... widziałam babkę, która przy ataku kamicy nerkowej była w szpitalu, przywiozło ją pogotowie, jechała potem na wózku i z wózka na kolanach szła do łóżka, bo nie mogła inaczej wstać, wiła się z bólu. To są prawdziwe problemy, może jakieś leki bierze, które mu obniżyły sprawność seksulaną, może też nie mieć nastroju do spotkań (ja z 3 tygodnie leżałam, bo chodzenia sprawiało ból). A ty tylko "ja, ja, ja", może byś przestała tylko o sobie myśleć, widać, że nic poważnego do niego nie czujesz, to sobie znajdź faceta bluszcza, który nie ma pracy, własnego życia i zainteresowań, ale który będzie 24 h na dobę Ci asystował i nie spuszczał Cię z oczu, to może wtedy będziesz szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi sie wydaje ze masz racje, ze on cos kreci i nie zalezy mu az tak bardzo. Po prostu intuicja Ci to podpowiada, dlatego nie chcesz sie odezwac "zeby sie nie napraszac". Choroba nie chorba, mozna sie czuc fatalnie ale bez przesady, on nie jest w stanie agonalnym. Gdyby temu facetowi naprawde na Tobie zalezlo to uwierz mi, mimo tej choroby nie mialabys takich rozkminek czy sie odezwac czy nie, w koncu sama twierdzisz ze jestescie para. Ja do momentu poznania mojego meza tez mialam samych takich, przy ktorych sie tak zastanawialam. A z moim mezem nigdy, chocby nie wiem jaka byla sytuacja nasze kontakty wychodzily zawsze naturalnie i to jest moim zdaniem wyznacznik czy relacja jest sensowna czy nie. Proponuje pojechac do niego (nawet bez zapowiedzi) i wyjasnic kilka kwestii. Przy okazji mozesz tez sie przekonac, czy mowi prawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam bardzo podobną sytuacje, też facet się nie odzywa, z tą różnicą ze do seksu nie zdążyło jeszcze dojść. Chetnie poczytam z autorką dalsze odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×