Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Gotowanie, dziewczyna 28lat

Polecane posty

Gość gośćjvvjvjvjvjvjvkbk
Mi by bylo wstyd w ogole sie przyznac nawet anonimowo, ze "nie umie gotowac"... Kazdy potrafi, kwestia checi i nastawienia. Jezeli ta 28latke to razi i uwaza, ze gotujac jest kura domowa rownie dobrze mozna stwierdzic, ze nie wiem... np.maluja sie tylko prostytutki i transwestyci :-/ To jest glupota! Bo jesc cos trzeba a na platkach czy kanapkach dlugo sie nie pozyje. Wyprowadzilam sie z domu zaraz po 18-stce i od poczatku wszystko robilam sama ale ja to z domu rodzinnego wynioslam, ze "prawdziwa kobieta z gowna bicz ukreci" a zaden facet nie chce w domu karierowiczki, nie myslacej o opiece nad gniazdem. Dom to nie tylko sciany ale cieplo, ktore tworzy Pani domu. Nie trzeba serwowac przegrzebkow zeby byc super, wystarczy zjesc razem chocby ziemniaki tluczone z jajkiem sadzonym i mizeria i robi sie przyjemnie... Moj maz slabo eadzi sobie w kuchni ale czasem zablysnie pysznymi grzankmi z serem czy frytkami co dla niego jest poziomem ekspert :-D Radze przemyslec tok myslenia i ruszyc tylek. Aha i jeszcze cos, moj maz ma takie swoje powiedzonko "jak nie umie gotowac to jest do nadstawiania tylko, nie do tworzenia rodziny" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wiesz co mnie twój mąż obchodzi? Nie umiem gotowac bo nie chciało mi się nauczyć - nie ciągnię mnie do garów więc nie gotuję. Mój narzeczony to robi bo lubi i jemy razem - niesamowite co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratulujemy męża prymitywa. Dużo już miał przygód z tym nadstawianiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten narzeczony to jakaś c***a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no chwila, przecież gotuje, a każdy powinien gotować :) Po prostu on zawsze lubił dobrze zjeść więc też lubi gotować. Ja się najem kanapkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja przyjaciolka nauczyła sie gotowac po slubie, jak sie wyprowadzili na swoje. to nie jest trudne. bierzesz ksiazke i jedziesz. niestety musi, bo maz wymaga od niej tego a ona wczesniej z pracy przychodzi. zaczela od prostych potraw potem coraz trudniejsze. to jest tylko kwesia posiadania kasy na zayebiste dania. o ale bym zjadla biale szparagi :P najlepszej jakosci wolowine, miesko z indyka. nic tylko kase miec. jak masz kase na super rzeczy to az chce sie gotowac. a jak masz tylko na ziemniaki i make to sie odechciewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak masz kasę i jesteś leniwa to idziesz do restauracji i problem z głowy. Nie ma takich pieniędzy które przekonają mnie do gotowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za moich czasach na zajęcia ZPT w podstawówce uczyli gotować i piec podstawowe rzeczy, uczono również majsterkowania, aby potem tylu sierot nie było :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma takich pieniędzy które przekonają mnie do gotowania. x Przekonałabyś się gdybyś wiedziała co tak naprawdę w tych restauracjach jesz, ale że nie wiesz to jesz ze smakiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przerażają mnie forumowe "mądrości". Kiedy zrozumiecie że ludzie mają prawo żyć tak jak chcą (o ile nie robią innym krzywdy)? Ktoś może gotować a ktoś inny nie. Nie ma żadnego prawa które mówi że kobieta ma stać przy garach. Nikt nie musi umieć gotować i nie jest to wyznacznik czyjejś wartości. Jak ktoś potrzebuje gotującego partnera to sobie poszuka, jak dla kogoś nie ma to znaczenia to nie będzie nawet na to patrzył. Przestańcie myśleć i wmawiać innym, że istnieje tylko jeden słuszny punkt widzenia dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie każda restauracja to miejsce jak z horroru gdzie kucharz masturbuje się do zupy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "Nikt nie musi umieć gotować i nie jest to wyznacznik czyjejś wartości." Wartości jako człowieka - nie jest. Natomiast wartości jako partnera... ja jestem kobietą, a dla mnie zdyskwalifikowany jest nie umiejący gotować facet - jako leń i półgłówek. Co do wątku, założył go chyba facet. Sytuacja jest taka, że jego dziewczyna nudzi się gotowaniem, więc chce, by facet gotował,a on proponuje, by zaczęła się uczyć, bo nie chce jeść na mieście. Nie wiadomo, czy on umie gotować, z tego wydaje się, że raczej tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Za moich czasach na zajęcia ZPT w podstawówce uczyli gotować i piec podstawowe rzeczy, uczono również majsterkowania, aby potem tylu sierot nie było jezyk.gif x haha za moich tez to bylo. robilismy warzywna salatke. potem bieglismy z polmiskiem, wywrocil sie kolega a ze nauczyciela akurat nie bylo, to zebralismy salatke z podlogi na polmisek. do dzis tego nie zapomne :D tylko my wiedzielismy co tam pan nauczyciel smakowal :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o masturbacje do zupy, bo to skrajne przypadki... każda knajpa to biznes, im mniejsze koszty tym większy zysk, więc produkty są wątpliwej jakości i świeżości nawet w najlepszych hotelowych restauracjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wstyd żeby nie potrafić ugotować choćby najprostszych dań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:18 W porządku, ale zauważ że mówisz o swoich odczuciach i wymaganiach. Twój potencjalny partner musi je spełniać żeby mieć u Ciebie szanse ale czy to oznacza że wszyscy muszą?? Oczywiście że nie. Ty masz bądź znajdziesz gotującego pana a inna pani zadowoli się tym bez tej umiejętności gdyż czego innego będzie szukać :) Także to w Twoim odczuciu taki partner ma niższą wartość, a dla innej pani może być cudownym i najlepszym partnerem. Powtarzam raz jeszcze, każdy ma swoje oczekiwania, ale szkalowanie kogoś tylko dlatego że nie wpisuje się w czyjś gust jest wielkim nieporozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój narzeczony miał na początu związku powiedziane, że ja gotowac nie będę - ucieszył się bo "to ja gotuję, ty sprzatasz!". I do dzisiaj tak jest, bo mnie posprzątanie mieszkania zajmuje godzinę, a on się będzie z tym męczył pół dnia. Za to ja nawet jajecznicę dostaje pod nos :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pierwsze w zwiazku jedno i drugie musi umiec gotowac, bo i jedno i drugie jest odpowiedzialne za partnera, ja gotuje w tygodniu, maz gotuje w weekendy, kiedy ja pracuje, nie wyobrazam sobie przyjsc do domu w sobote po pracy i zobaczyc jak on czeka na obiad, z kolei w tygodniu ja koncze dosc wczesnie wiec zawsze cos rzuce na ruszt, przeciez to zadna filozofia, pare warzyw do naczynia do gotowania na parze, ryz, jakis sosik i podstawowy dinner jest, przeciez nikt nie kaze robic obiadu z 4 dan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pierwsze i jedyne - jakim prawem mówisz ludziom co mają robić w swoich związkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dalej karmcie się restauracyjnym jedzeniem, teraz już wiadomo dlaczego wam tak te d**y rosną :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja umiem rissoto dyniowe, krem zupe dyniowa, zapiekanke dyniowa, kasze jaglana z owocami, papryki nadziewane kasza jaglana, sernik z kaszy jaglanej, pasztet z kaszy jaglanej, kotleciki z kaszy jaglanej. chleb z maki gryczanej, pizze z maki gryczanej, quiche kurczakowy, tarte serowo-warzywna, bigos jarski, jarski kociolek, roladki sladkie, wiekszosc ciast i tortow tez bez problemu. i fajnie by ze mna chlop miala - oprocz tego ze wieprzowiny nie toleruje - seks tez lubie. nie ma chlopa, nie ma ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem tak - nikt nie musi umieć gotować. nie musi też umieć zawiązać sobie sznurowadeł, umyć włosów, jeździć rowerem itp. można być życiową melepetą i nikt nikomu tego nie zabroni ;) to nie jest jakoś ustawowo zakazane. jednak cokolwiek głupio jest się tym chwalić - dotyczy to także panów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ja umiem rissoto dyniowe, krem zupe dyniowa, zapiekanke dyniowa, kasze jaglana z owocami, papryki nadziewane kasza jaglana, sernik z kaszy jaglanej, pasztet z kaszy jaglanej, kotleciki z kaszy jaglanej. chleb z maki gryczanej, pizze z maki gryczanej, quiche kurczakowy, tarte serowo-warzywna, bigos jarski, jarski kociolek, roladki sladkie, wiekszosc ciast i tortow tez bez problemu. i fajnie by ze mna chlop miala - oprocz tego ze wieprzowiny nie toleruje - seks tez lubie. nie ma chlopa, nie ma ;/ X Nie wyjdę dziś z tobą, baby, na techno Nie pójdę z tobą pod rękę po molo Nigdy w życiu nie pokocham dziewczyny, Która je vege z soją 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma chlopa, nie ma ;/ x Jak ty nic z mięsem zrobić nie umiesz, tylko kasza, kasza, kasza i dynia to i chłopa nie ma :P A tak na serio, to nie ma obowiązku umieć, ale im więcej potrafisz tym jesteś mniej zależy od innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przerażają mnie forumowe "mądrości". Kiedy zrozumiecie że ludzie mają prawo żyć tak jak chcą (o ile nie robią innym krzywdy)? Ktoś może gotować a ktoś inny nie. Nie ma żadnego prawa które mówi że kobieta ma stać przy garach. Nikt nie musi umieć gotować i nie jest to wyznacznik czyjejś wartości. Jak ktoś potrzebuje gotującego partnera to sobie poszuka, jak dla kogoś nie ma to znaczenia to nie będzie nawet na to patrzył. Przestańcie myśleć i wmawiać innym, że istnieje tylko jeden słuszny punkt widzenia dla wszystkich. x To prawda. Tak samo jak facet nie musi mieć prawa jazdy, bo to jego sprawa i jego kobieta nie ma prawa tego wymagać. Tak samo jak nie musi nic naprawiać, korzystać z wiertarki itd, bo ma prawo i mu się nie chce. Tak samo nie musi szukać lepszej pracy i lepszych zarobków, bo ma takie prawo i wybór. Prawda, kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
vege z soja? nie jestem vege! nie jem po prostu wieprzowiny i krolikow. wieprzowina trąci mi moczem i g.wnem w ktorym wieprz sie tapla. jestem ze wsi, widzialam wnetrznosci swiniskie, pies nieraz porywał sznur jelit prosiaka i z********lal z nimi po podworku. widzac takie rzeczy i czujac ten smrod nie tkne wieprzowiny. moj ex jadl wieprzowine, zawsze mu potem yebalo z paszczy i mial bardziej smierdzace baki x moge ci zrobic dziczyzne, drob, wolowine i ryby. malo? z nie jem soi bo oslabia prace tarczycy x z moim gotowaniem facet nie nabawilby sie cukrzycy i nadwagi. mobilizowalabym go do ruchu ze mna, bo uwielbiam sport, i do seksu zeby byl aktywna strona a nie pasywym y*****m misiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - prawda, mój partner nie ma prawka samochodowego (tylko motocyklowe) i nigdy nie wymagałam umiejętności naprawiania czegokolwiek (aczkolwiek potrafi). za to uważam, że kiedy chodzi o pracę to jestem pazerna na kasę więc naturalnie sama cały czas chce więcej i normalnym jest, że mam też takiego partnera :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wieprzowina trąci mi moczem i g.wnem w ktorym wieprz sie tapla x Jak się świnie w takich warunkach trzymało, to jadło się to w czym się utaplało :) Świnia jest czystym zwierzątkiem, tylko trzeba trzymać ją w odpowiednich warunkach i sprzątać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprzata sie w chlewie ale swinia uwielbia babrac sie w swoich odchodach, nawet ta z wielkiej hodowli . a pamietaj ze te z ferm po 100=300 sztuk sa szprycowane... najzdrowsze sa te od rolnika gdzie 1/3 swinie na stanie. j***e z wieprzowiny ble

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba już wiem czemu żaden facet cię nie chce i nie chodzi wcale o gotowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×