Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dostałem upomnienie w dziekanacie bo wszyscy moi studenci zdali egzamin

Polecane posty

Gość gość

Jestem doktorantem na jednej z polskich uczelni. Moje wykłady są zakończone kolokwium które umożliwia studentom przystąpienie do egzaminu z głownego przedmiotu. Jestem bardzo konkretny i pilny. To pierwszy rok kiedy prowadzę ćwiczenia. Przygotowałem dla studentów obszerny skrypt z najważniejszymi informacjami. Napisany w prosty i przejrzysty sposób przystępny dla studenta. Chciałem żeby się czegoś nauczyli. Oczywiście również starałem się przekazać wiedzę na zajęciach. Okazało się że mój skrypt przyczynił się nie tylko do tego że studenci zdali kolokwium ale również korzystając z niego zdali egzamin. Byłem z siebie dumny. W dziekanacie powiedziano mi że tak nie powinno być, że chociaż część studentów powinna nie zdać bo to źle dla statystyk i żebym wiecej takich skryptów nie robił. Złapałem się za głowe.... to ma byc system nauczania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie ladnie, 2 pieczenie na 1 ogniu. twoj skrypt powinien umozliwic zdanie tylko cwiczen. ten od wykladów moze sie wkurzyc, ze mu weszles w kompetencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest skandal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Materia jest ta sama tylko że na ćwiczeniach rozwiazujemy bardziej szczególowo dane problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niech ten od egzaminu rzuci kartkami na biurko i wtedy też będą osoby które nie zdały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dopiero teraz się obudziłeś? Przenieś się na zachodnią uczelnię, nie sądzę, żeby tam istniały takie 'problemy'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak doszli do wniosku, że to twoja wina? Równie dobrze mógł być to ambitny rocznik, albo udało im się ściągać, lub egzamin był za prosty. Przecież to ktoś inny układał pytania i oceniał, więc co ma do tego osoba od ćwiczeń?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyszdoktorant
Jak śmiałeś, a za co uczelnia wyremontuje budynek ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PS. A ten skrypt to bardzo dobry pomysł, fajnie, że w ogóle pomyślałeś i chciało ci się takie coś zrobić. A czego uczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doszli do tego że zrobiłem skrypt bo studenci bardzo sie ucieszyli, ciagle o tym mówili. Byłem jedynym któremu chciało się przygotować taki skrypt na 30 stron zawierający całą esencje przedmiotu. Chciało mi się bo jeszcze rok temu byłem na magisterce i sam czesto żałowałem że wykładowcy takich pomocy nie przygotowuja. Byłem z siebie dumny a teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rób dalej swoje, przekaż studentom jaka jest sytuacja, żeby nie mówili o tym, że dostają pomoce naukowe. Nie powinni się wygadać, w ich interesie jest zdać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać, że fajny z ciebie gość i że ci zależy, żeby czegoś ludków nauczyć. Niestety w tym kraju patologia na każdym kroku, zrób doktorat za granicą i tam zostań na uczelni, tam cię na pewno docenią!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak zrobie. Mi zależy na tym żeby studenci zdawali ale i nauczyli sie czegoś. Uczę ciężkiego materiału (wole nie mówic jaka uczelnia i jaki przedmiot). Egzamin jest robiony na podstawie ksiażki 400 stron która jest napisana.... hmmm.... czysto naukowym językiem tak że nie raz jedno zdanie to pół kartki A4. Ja streściłem samą esencje na 30 stronach pisanych małą czcionką dzięki temu studenci spokojnie na 3 się nauczyli i zrozumieli najwazniejsze rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to za przedmiot?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie chcesz mowic jaki przedmiot, to powiedz chociaz z jakiej dziedziny ten przedmiot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
europeistyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ku.rwa ty jestes glupi. naprade zaczynam watpic w twa inteligencje. skoncz cpac i pic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze zrobiles i jestes dobrym nauczycielem akademickim (poczatkujacym). Niestety, jak sam widzisz nie o to chodzi w systemie. System ma inne cele niz nauczanie, kretatywnosc, innowacyjnosc i dobre efekty. Zderzysz sie z tym jeszcze wiele razy w zyciu (jak kazdy, kto wszedl w doroslosc). Od twoich wyborow bedzie zlezalo, czy pojdziesz "wyprostowany do ciemnego kresu nicosci po swoja ostatnia nagrode" (Herbert) czy raczej pozbedziesz sie kregoslupa i jako płaz będziesz zyl dostatnio i wygodnie. Sam wiesz jakie rozwiazanie wybiera wiekszosc i co sie dzieje z tymi, ktorzy wybieraja pierwsza droge. Niektorzy z nich zmieniaja system... Niektorzy. Bez nich wciaz zylibysmy w sredniowieczu. Ty wybierasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe on nie raz nie dwa dowiódł że jest gadem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co się dzieje z tymi co wybierają pierwszą drogę ? teraz wszystko się zmieni,jeszcze trochę ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''ten od wykladów moze sie wkurzyc, ze mu weszles w kompetencje'' polski system szkolnictwa. ZZZ, a potem chodza takie weszly z mgr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobry wykładowaca z Pana. Różnie bywa na tych uczelniach, ale też spotyka się ludzi. Gratuluję i życzę dalszych takich sukcesów. I proszę nie zmieniać taktyki. Najważniejsze jest, aby studenci się czegoś nauczyli a nie tylko wkuli i zapomnieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyznam się, że ja pracuję w szkole i postępuję podobnie. Podaję konkretyne strony do nauczenia i pojęcia i rzadko ktoś dostaje 1. Jest kilka 2 ale prawie nigdy nie ma jedynek a im coś zostaje w głowach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, tylko ze ty pomagasz wykladowcy prowadzac cwiczenia. i dzieki twojemu skrypcikowi ludzie zdali egzamin. na miejscu wykladowcy bym sie wkurzyla, bo mogly w ten sposob zdac osoby ktore ani razu nie pojawily sie na wykladzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gość dziś No na tym polegają ćwiczenia, to po pierwsze. A po drugie., studiowanie nie polega na chodzeniu na wykłady, tylko na przyswajaniu wiedzy! xxx Od zawsze uważałam zajęcia (a przynajmniej ich większość) na uczelniach za stratę czasu. Nie lepiej by było dla studentów, gdyby te wszystkie notatki i przezrocza prezentowane na "wykładach" zostały po prostu skopiowane i im rozdane? Przecież siedzenie na takim wykładzie i zabawa w kopistę jest idiotyczne i nic nie wnoszące i jest jedynie STRATĄ CZASU! Większość wykładowców nie potrafi w ogóle wykładać - marudzą coś tylko pod nosem czytając swoje "skrypty". Ludzie mają tylko jedno życie, a muszą je marnować tylko po to, żeby taki "wykładowca" miał płacone za przynudzanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swietny pomysl. Sama jako studentka nie moglam pojac, dlaczego wykladowcy nie moga opowiedziec o przedmiocie w sposob przystepny, latwy do zrozumienia dla innych. W mysl zasady "umiesz tylko wtedy, jesli umiesz te rzecz, ktorej uczysz, wyjasnic 7-latkowi". W zamian za to dziesiatki godzin spedzone nad beznadziejnymi notatkami, teraz z poczuciem, ze niewiele pamietam z tego, czego sie uczylam. Marzy mi sie sensowna edukacja w "latwej do przelkniecia" pigulce :) oczywiscie bez pomijania istotnych kwestii. Gratulacje! Serdecznie pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w dziekanacie, powiadasz? :D następnym razem podszkol się trochę, zanim napiszesz jakąś prowokację. dziekanat to taki wydziałowy sekretariat, generalnie zajmuje się administrowaniem studenckim bajzlem i niczym więcej. żadnej nagany tam nie dostaniesz, bo od kogo? :D X poza tym doktoranci nie prowadzą wykładów, tylko ćwiczenia. a ćwiczenia nie kończą się egzaminem, tylko zaliczeniem. egzamin studenc***iszą u wykładowcy ze stopniem co najmniej doktora i to ciebie w ogóle nie dotyczy :P X 2/10 na zachętę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on jest ASEM - asystentem ;) czyli niesamodzielnym pracownikiem naukowym takze ma nad soba jakiegos kierownika katedry zapewne. moze to akurat to ten co wykład prowadził. od kierownika moze zyebe dostac. jeszcze go niezaopinuje pozytwnie i co bedzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej byc se kierownikiem takiej katedry, nie? miec nad soba tylko jakiego dyrektora wydziału :) byc sobie głównodowodzącym tej tratwy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo g(l)owno dowodzacym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×