Zakup mieszkania przed ślubem, zostane bez niczego

Na wiosnę mój narzeczony dostatnie od swoich rodziców dużą działkę plus pole. Po spieniężeniu chce zakupić mieszkanie, a po kupnie mieszkania dopiero chce się ożenić, bo twierdzi że po ślubie lepiej mieć już gotowe i nowe mieszakanie a nie mieszkac u rodziców. Nigdy nie patrzyłam na to pod kątem materialnym, ale teraz do mnie dotarło, że jesli on kupi to mieszkanie przed ślubem, to po ślubie będzie należało tylko do niego i choćbym mieszkała w nim 30 lat i je utrzymywała, to nie mam do niego (po ewentualnym) rozwodzie żadnych praw. Druga sprawa jest taka, że za kilka lat sama odziedziczę kawałek działki i wtedy, po ślubie, to wszystko będzie już objęte wspólnotą majątkową, czyli mój majątek automatycznie będzie również jego. Nie wiem co robić w tej sytuacji :O najchętniej wzięłabym ślub przed kupnem mieszkania, albo w ogóle nie wychodziła za mąż, żeby ewentualny przyszły majątek zostawić tylko sobie. Nie chce za jakiś czas zostać bez niczego. Nie wiem co robić w takiej sytuacji. :O

Spadki i darowizny również nie wchodzą w skład wspólnoty małżeńskiej. Nawet jeśli kiedyś sprzedasz działkę, pieniądze będą twoje, nie wasze.

Bzdura! Jeśli jej facet sprzeda działkę i za te pieniądze kupiłby mieszkanie będąc już z nią w małżeństwie, to mieszkanie należy do niech obojga!

Nie planuję dzieci a porównywanie mnie do materialistki jest nie na miejscu. Nie znasz mnie więc nie oceniaj. Życie to nie bajka, niejedno widziałam, żeby wierzyć że zawsze wszystko kończy się happy endem, zapytałam bo nie chce na starość zostać z niczym. Nie wymagam od tak wybitnego altruisty zrozumienia, ale chociaż kultury.

Jesli kiedyś sprzeda działkę i kupi za to drugie mieszkanie a będzie wtedy jego żoną, to drugie mieszkanie będzie rownież jego własnością.

zróbcie rozdzielność majątkową i po problemie

Jeśli ona dostanie działke w trakcie trwania małżeństwa to będzie to wspólnota majątkowa. Myślałaś o intercyzie? Dziś rozwody bierze się bardzo łatwo, szybko i często. Jeśli chciałabyś za pół roku rozwód to z jakiej racji miałoby Ci się cokolwiek należeć? Krwawica jego rodziców byłaby w połowie Twoja i Twojego nowego gacha. Osobliwy temat.

Po co zakladasz rodzine skoro nie planujesz dzieci?

Nie chcę za pół roku rozwodu, w ogóle go nie chcę. Ale nie wiem co będzie za 30 lat, dlaczego dokładając się do wspólnego mieszkania, płacąc rachunki przez lata, nic by mi nie przysługiwało? A jesli takie jest prawo, to również ja nie chcialabym aby moje zakupione mieszkanie podczas trwania małżeństwa należało do niego. Jeśli równość, to dlaczego tylko jednej strony? On równie dobrze po kilkunastu latach mógłby się ze mną rozwieść i żądać dla siebie i swojej kochanki części mojego mieszkania zakupionego za krwawicę moich dziadków. A ty dobra zmiano nie mierz wszystkich miarą swoich byłych, więcej obiektywizmu.

Idiotka mówi o rodzinie a dzieci nie chce :D:D rodzina to dzieci bez dzieci to jekieś popłuczyny

Dobra, mniejsza z tym. Kończę ten temat.

To Ty nie wiesz. Nie wprowadzaj ludzi w błąd. Darowizny i spadki są odrębną wspolnotą majątkową tylko jeśli są nabyte przed ślubem. Po ślubie już nawet wygrana w totka jest wspólnotą a nie jak Tobie się wydaje tylko wypłata :D

A możesz mi powiedzieć dlaczego wogole chcesz slubu skoro nie chcesz dzieci??? Przecież to nielogiczne. Po co tyle zachodu skoro pozbawiasz sie praw bycia matką? Tylko kasa ci w głowie o dzieci to już za duży obowiązek co?

dajcie spokoj z tymi dziecmi. moze nie moze, nie o tym temat

Mozna chcieć ślubu i nie chcieć dzieci - też tak robię. autorko - pogadaj z nim szczerze albo po prostu daj spokój z tym ślubem. Inny pomysł - intercyza. I tak byłoby wan najwygodniej

Kasiu wiele widziałaś więc na pewno widziałaś też, że nie zawsze ludzie rozstają się po 30 latach bo czasem po niespełna 12 miesiącach. Kochasz Ty w ogole tego faceta? Nie cieszysz się, że po ślubie będziecie mogli mieszkać sami? Straszna materialistka z Ciebie. Myślę, że jego rodzina poznała się na Tobie i zabezpieczają syna. Na ich miejscu zrobiłabym to samo .

A czemu nie zaproponowalas kupna mieszkania na spolke, po polowie autorko? Wtedy bylabys u siebie tak samo jak i twoj facet.

Kazdy mezczyzna powinien obowiazkowo przeczytac co napisala autorka tego topicu. Dzieki temu otworza sie oczy naiwniakom i zobacza jakie kobiety potrafia byc wyrachowane I przebiegle. Wielu do glowy by nawet nie przyszlo to o czym pisze autorka, dlatego lepiej zeby przeczytali, aby w przyszlosci nie padli ofiara przebieglej, wyrachowanej, kutej na cztery nogi materialistki.