Gość gość Napisano Styczeń 13, 2017 Film, który widziałam w tv miał tytuł "Miłość w biegu", ale chyba inaczej przetłumaczyli. Zaczęło sie jak główny bohater rozwalił ścianę więziena w której siedziała główna bohaterka. Facet został wynajęty przez ojca tej dziewczyny. Później poszli gdzies do baru/restauracji, gdzie było wesele i podpici/pijani wzięli slub (wiezienie i slub chyba bylo w Grecji bo tłukli talerze i krzyczeli OPA). Później wrócili do Kanady i ojciec dziewczyny w podziece dał mu jakies pieniadze albo udziały i facet otworzył biuro podróży. Dziewczyna chciala sie rozwieźć i gdy dowiedziała się o tym biurze wkurzyła się, bo miała tam tez jakies swoje udziały. i Do tego biura zgłosiło sie 2óch facetów, którzy chcieli leciec w konkretne góry i jak najszybciej. Facet sie zgodził, a jego zona zdecydowala ze pojedzie razem z nim. Na miejscu okazało sie, ze w tych gorach rozbil sie heliktopter (chyba w nim byli koledzy tych co chcieli leciec). Nikt nie przezyl (zamarzli, zima byla) a w helikopterze było duzo kasy. I kolesie chcieli sie pozbyc pary, ale para przezyla i zaczął sie pościg, który trwal caly film. Pamiętam, że ten ojciec miał kolege murzyna, który poźniej na koniec filmu przyjechal po nich. Para/Małżeństwo sie fajnie droczylo ze sobą Kojarzy ktos? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach