Mam wrazenie ze poznanie kogos do zwiazku jest bardzo latwe

dla wszystkich ludzi dookola, tylko nie dla mnie. Obserwuje, ze kobietom pasuje wielu mezczyzn i na odwrot. Pojda na jakis kurs czy do pubu i juz maja nowego faceta/kobiete. Tylko ja mam problem ;/ Niewielu mezczyzn mi sie podoba, nie mam tez takiego szczescia czy latwosci poznawania ciagle nowych.

Tylko tak Ci się wydaje.

Poznać kogoś jest bardzo łatwo. O wiele trudniej jest umieć żyć z tym kimś.

Wiesz mam podobnie ;) Moja praca i system zmianowy mi to uniemożliwiają niestety. Po imprezach nie latam, bo po prostu nie mam z kim iść... moi rówieśnicy to dno intelektualne... Liczyć mogę sam na siebie. Wybredny co do wyglądu nie jestem, bo: Po pierwsze wiem, że sam wyglądem mogę nie powalac, a po drugie wygląd można zmienić dość szybko :-) Najważniejsze dla mnie jest to co dziewczyna sobą reprezentuje, inteligencja ( nie ta książkowa).

mi sie podobaja zarowno Ziemkiewicz jak i Lukasz Warzecha, inteligencja i poczucie humoru to jest to co najbardziej lubie

Mi tez rzadko kiedy spodoba sie jakis facet... Czasem mam wrazenie ze wielu facetom podoba sie co druga kobieta. Oni bardziej maja w czym wybierac niz my.

Bo mężczyźni są mniej wybredni i wbrew stereotypom nie zwracają aż takiej uwagi na wygląd (kobieta owszem musi się podobać, ale bez przesady, mężczyźni nie mają w głowie wymyślonego ideału jak to bywa u większości kobiet, nie szukają sobowtórów celebrytów i gwiazd z tv), a o statusie społecznym czy materialnym już nawet nie wspominam, bo to w ogóle nie jest istotne. Wystarczy kogoś poznać, polubić i można próbować coś stworzyć.

Bo jest łatwe, wystarczy chcieć i zejść na ziemię z tych chmur w których większość dzisiejszych kobiet i mężczyzn przebywa.