Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pęka mi serce i usycham. Nie wiem co robić...

Polecane posty

Gość gość

Rok temu poznałam bliżej wspaniałego faceta. Jest żonaty. Ja mężatka. Do niczego nigdy nie doszło. Kiedy pierwszy raz Go zobaczyłam ok.4 lat temu poczułam się jak rażona piorunem. Tak jak wspomniałam wyżej- rok temu, dzięki pewnym zbiegom okoliczności, zaprzyjaźniliśmy się. A może tylko mnie się tak wydaje? Ja pomagam mu-jeśli tylko mogę pomóc, a On mnie. Robimy sobie jakieś małe niespodzianki, lubimy ze sobą przebywać. Dzwonimy do siebie. Problem jest o tyle poważny, że nie mogę przeżyć normalnie dnia, aby o nim nie myśleć. Zasypiam i budzę się z myślą o Nim. W sercu czuję tą cholerną tęsknoto-pustkę. Ta relacja zaczęła utrudniać mi życie, bo naprawdę wszystko co robię robię myśląc o nim... Wiem, że to chore, tym bardziej, że on jest żonaty (a ja bardzo szanuję jego rodzinę), a ja zajęta... Najgorsze jest to, że często widzę naprawdę wyraźne sygnały, że jemu też wpadłam w oko... TO widać w tym specyficznym "mokrym" wzroku, tonie głosu, w tym jak mówi moje imię. Nawet jak ze mną rozmawia, mówi głosem innym niż do wszystkich. Wiele razy próbowałam już zakończyć tą znajomość (nie dzwonić), ale jeśli nie dzwonię 2-3 dni, to on dobija się do mnie... Co robić? Czy powinnam mu powiedzieć co czuję? To jest ewidentne zakochanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem o czym mowa...z czasem bedzie lepiej..coz zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie rzeczy najlepiej rozstrzygać we własnym sumieniu, a nie prosić innych, o to żeby zdjęli z Ciebie ciężar decyzji, albo rozgrzeszali. Zrób co uznasz za słuszne po rozważeniu wszystkich argumentów za i przeciw. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pizda swędzi to klękaj do miecza pana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
burek coś wypierdziales?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A męża już nie kochasz? Bo wspomniałaś tylko, że go masz ale nic o uczuciu do niego :( Trudna sprawa..nie mam prawa Ci doradzać czy masz rozwalić jego i swoją rodzinę czy to tak zostawić.. takie sytuacje są do d**y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zajęta? ...co to dla ciebie znaczy, umowa cywilno prawna na usługi wzajemne? A teraz na kochanie ci się zebrało? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam na odwrót. Jestem sama i nie mam do kogo się odezwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×