Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośśćć

Co zrobić z tą sytuacją???

Polecane posty

Gość gośśćć

Witam forumowiczów. Mam pewien problem. Więc tak zacznę od początku... Poznaliśmy się w 2013 roku, była to miłość jak z obrazka, wszystko idealnie, każda chwila razem to było coś pięknego, oczywiście były kłótnie jak w każdym związku, ale nic strasznego. Kilka miesięcy później okazało się, że ciągle byłem oklamywany... Doszło do rostania, bardzo mnie to wszystko zabolało, zacząłem pic i myślałem o najgorszym (nawet był już plan), umarła cząstka mnie... Po pijaku człowiek głupi i plecie głupoty, powiedzialem kilka słów za dużo, no ale... Jakis czas później odnowilismy kontakt i wszystko wróciło. Dalismy sobie kolejną szanse. Oczywiście kłamstwa pojawiały i pojawiają się do dziś, ale przymykam na to oko. W 2015 roku wyjechaliśmy za granicę, wtedy pojawiała się oczekiwana ciąża. Byliśmy szczęśliwi, wielkie plany. W ciąży nadal były klotnie i oskarżenia z jej strony... Ze niby coś robie czy zrobiłem no cóż... Ale nie w tym rzecz. Aktualnie mamy śliczną córeczkę, jest trudnym dzieckiem i bardzo ją kocham tak jak i moją wybranke, ale problem w tym, że się ciągle kłócimy i dochodzi do ostrej wymiany słów... Mam jazdy o wszystko praktycznie. W sumie nie zwracałem na to zbytnio uwagi bo nauczyłem się żyć z jej trudnym charakterem do czasu aż zaczęła obrażać moja mame... Wiele razy jej tlumaczylem, że to my się kłócimy nie moja czy jej mama. Co mam zrobić? Jak jej wytłumaczyć, że jesteśmy dorośli i to my decydujemy o naszym życiu, ze tu rodzice nie mają żadnego wpływu na sytuacje między nami. Czy warto walczyć o tą miłość? Czy ona wgl mnie kocha? Czy może specjalnie szuka zaczepki? Planowaliśmy ślub, dla mnie to było coś pięknego, ale dla niej to "będzie to będzie" co zrobić w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uważałeś, jak robiłeś, to teraz rób jak uważasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ty czytasz co sam piszesz?:( Lala ubliza twojej matce a ty pytasz jak jej sie tlumaczyc? P****alo cie chyba:( Gdyby laska obrazila moja matke to by dostala takiego plaskacza zeby farbe puscila nosem. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko zrobiłes sobei z taką psychiczną? Gdzie Ty głowę miałes? I jeszcze o ślubie myślisz? Biedne dziecko, będzie tak samo j*******a jak matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedne dziecko, będzie tak samo j*******a jak matka. X Racja, patologia rodzi patologię. Pewnie stara tej jego baby jest tak samo powalona, pogratulować wyboru partnerki i teściowej. Debilizm level hard. Tylko małej szkoda, bo dziecko nic nie jest winne że ma rodziców durniów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośśćć
Tu się nie zgodzę "teściowa" jest naprawdę bardzo dobrą osobą. Oczywiście obraża moją matke i się tego wypiera, ze tak nie robi. Co chce tłumaczyć? Niech pomyślę... Chce to ratować, chce żeby moja córka miała normalne dzieciństwo i życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chce to ratować, chce żeby moja córka miała normalne dzieciństwo i życie... X Ludzie! Niech do Was w końcu dotrze, w związku są dwie osoby, nie jedna, sam nic nie zrobisz, bo Twoja kobieta Cię nie szanuje! Ratować związek muszą dwie osoby. Może udajcie się na terapię dla par, ale wątpię, żeby ona się na to zgodziła, bo usłyszy, że powinna się leczyć psychicznie. Bierzecie sobie takie nienormalne kobiety, na matki waszych dzieci, na żony, a potem płacz, jakie kobiety sa straszne. Może pora myśleć tą górną głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko można wychować też samemu albo z inną kobietą, więc to słabe wymówki. Ale rób co chcesz, jak zmarnujesz córce życie to będzie tylko twoja wina. Nikogo innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chciales normalnego zycia dla swojego dziecka to trzeba bylo wybrac normalna matke a nie patologie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośśćć
Szansa na uzyskanie opieki nad dzieckiem są minimalne... Jakieś inne propozycje poza "widziały galy co brały" kiedyś było inaczej... Teraz jest strasznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcesz ratować związek, żeby córka miała normalne życie, ale prawda taka, że przy niej może mieć piekło. Codziennie słuchać kłotni, wyzwisk, może potem dzieckiem będzie pomiatać.. skąd wiesz? I to będzie dla niej szczęśliwe dzieciństwo? Pogadaj z nią, daj jej ultimatum- zmienia się i idziecie na terapię, albo koniec związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośśćć
Problem w tym, że ona widzi winę we mnie nie w sobie... Rozumiem, że nie jestem święty i wina leży po obu stronach, ale każda kłótnia jest przypinana do mnie. A ona zgrywa idealna mamusie... Co robi i jak się zajmuje dzieckiem to niestety nie wiem bo aktualnie nie przebywamy w jednym domu. I dla niej najlepsze rozwiązanie to rozstanie bo "jestem potworem" i jej nie szanuje... Jak mogę mieć szacunek do osoby która nie szanuje mojej rodziny... Nikt nie każe jej wielbić mojej mamy czy kogoś innego... Jedyne co wymagam to szacunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty wymagasz???:D:D:D Przeciez ty pozwalasz jej ublizac twojej matce. Pojechala i chce sie rozstac?:D:D To niech sie rozstaje. Tyle, ze ty nie masz jaj zeby tak sprawe postawic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrob sobie nowe dziecko z nowa nornalna dziewczyna - a to w co sie wpakowales odetnij jak nozem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośśćć
Gdybym pozwalał obrażać moją rodzinę to kłótni by nie było, do czasu starałem się to ignorować albo zwracać tylko uwagę. W pewnym momencie zebrało się tego za dużo i wybuchem... W takich sytuacjach mówię dosłownie wszystko co myślę i nawet więcej i liczę na to, ze w końcu coś trafi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O kurfa... Jako facet napiszę Ci chłopie, że jesteś totalną piz/dą, a p**d baby nie szanują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie trafia:D:Da ty nie umiesz sie rozstac wiec bedziesz zebral na kolanach zeby wrocila:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.26 nie ublizaj p****m:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośśćć
Po prostu chce żeby moje dziecko miało ojca, nie jakiegoś pajaca który będzie udawał wielka miłość i z nią będzie a ja nie będę mógł nic z tym zrobić. Bo przecież polskie prawo... Matka zawsze najlepszy opiekun.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja nie lubie jak ktos sobie wlasnym dzieckiem gebe wyciera:( Kazdy inny bedzie lepszy niz taka p***a jak ty:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu chce żeby moje dziecko miało ojca, nie jakiegoś pajaca który będzie udawał wielka miłość i z nią będzie X Ale matke psychiczną może mieć Twoja córka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośśćć
Moze stanie się coś wielkiego i w końcu zrozumie, że nie jest swieta... I w koncu sobie zakoduje co robi źle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze stanie się coś wielkiego i w końcu zrozumie, że nie jest swieta. X Yhm, cegłówka spadnie jej na głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośśćć
Jeśli to pomoże to ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stanie sie cud i cie pokocha:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośśćć dziś Moze stanie się coś wielkiego i w końcu zrozumie, że nie jest swieta... I w koncu sobie zakoduje co robi źle... V Ale co ona zle robi? Traktuje cie jak p**de bo jestes p***a. Chce dla dziecka innego faceta a nie p***a co pozwala pluc sobie na ryja:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to dla Ciebie prawdziwy facet to taki co leje kobiete? Zejdź na ziemie człowieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kobiete tylko szmate co nie szanuje matki i nastawia d**y majac meza i dziecko:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona bez powodu twojej matki nie wyzywa. Pewnie twoja matka non stop się czepia dziewczyny to nie ma co się dziwić, ze jej nerwy puszczają, a ty jak ta c***a boisz się odezwać, zeby mamuśka po mordzie cię nie wytrzaskała. Patologia to jesteś ty a szmata to twoją chamska matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośśćć
Gdyby sie chociaż jej czepiała to ok bym rozumiał... Ale nawet nie mają ze sobą styczności... Nie miesza się w nasze sprawy itd, ale ona sobie ubzdurala, ze we wszystko się miesza itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×