Chamstwo w sklepie

W ciąży czy nie w ciąży ja nie lubię jak ktoś na mnie włazi w sklepie, popycha wózkiem czy szturcha. Mam wrażenie, że większość piszących tu pisze po prostu na przekór, no chyba że im nie przeszkadza takie chamstwo wobec nich. Albo to one tak robią w sklepach.

Skoro w sklepie mozna spotkac takie osobniki to na forum tymbardziej :-) az strach pomyslec co by bylo gdyby znowu byl towar na kartki.

Ja ostatnio jechałam autobusem jestem w 39 tygodniu i siedziałam kolo okna zaraz prxy przednich drzwiach .. Obok mnie dosiadla sie babka po 50 o kuli . I gdy zbliżał się mój przystanek przeprosiłam panią zeby przejść a ona do mnie z morda "szybko się obudziłas (na ty ) widzisz chyba że jestem niepełnosprawna " no tak się wkurzyłam odpowiedziałam ze ja też a ona "nie widać " co miałam stać na zakrętach bo jaśnie pani d**y nie może ruszyć ? Denerwują mnie te baby roszczeniowe. Ja stoję w kolejkach po kilkanaście minut i nie oczekuje żeby mnie ktos przepuszczal co innego ze kilka razy sobie pomyślałam w duchu ze ludzie to jednak znieczulica jedna wielka . Ostatnio babka raz mnie wpuściła przed siebie też gdzieś po 50 powiedziałam ze nie ze prosze a ona się tak szczerze uśmiechnęła i powiedziała ze mam wejść przed nią a kolejka była mała bo to był kiosk w centrum handlowym . Powiem wam ze inaczej się na duszy robi . :)

Chyba brak se..ksu doskwiera na starosc i ludzie chodza znerwicowani :-)

chamy mają w życiu łatwiej. obserwacja z krótkiego epizodu mieszkania na wsi-jak naskoczysz z morda na wsioka to będzie chodził jak w zegarku a jak ładnie poprosisz to potraktuje Cię jak śmiecia. przykładowa sytuacja-kobitka przyszła zapłacić za obiady na stołówce a woźna w kotłowni na fajku. kobitka stała z 15minut bo woźna się na nią z tej kotłowni wydarla ze ma przerwę. na drugi dzień przychodzi jakaś babcia też żeby zapłacić a woźna znów na fajku drze się ze ma przerwę, jak ta babcia się nie rozedrze na woźna ze leniwa szmat o masz przerwę cały czas i za robotę byś się wreszcie wzięła-woźna w kilka sekund była na górze i przepraszala...takich sytuacji było więcej, np z moimi sąsiadami-ja byłam miła i grzeczna dla starszych ludzi a druga sąsiadka potrafiła z morda wyskoczyć i zwyzywac. jej klaniali się w pas i po palcu w tyłek wchodzili, do mnie niby się uśmiechali a obgadywali za plecami. o niej bali się cokolwiek powiedzieć choć jest typowa patola żyjąca z gopsu, tego co ukradna lub wyciagna od sąsiadów od których wiecznie pożycza kasę i nigdy nie oddaje. także im jesteś batdziej chamska tym więcej ugrasz... niestety aż odechciewa się z domu wychodzić...