Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Inicjowanie zbliżenia i nudny seks

Polecane posty

Gość gość

Witam Ciekawi mnie czy też ktoś tak ma jak ja. Mianowicie zawsze jestem stroną inicjującą seks oraz dominującą w seksie. Moja dziewczyna jest raczej mocno pasywna i rzadko ma ochotę na inną pozycję niż misjonarską a o seksie oralnym, analnym nie mam nawet co marzyć choć jestem zdrowy, bardzo zadbany i wysportowany to ona nie chce i nie chce powiedzieć czemu. Rozmawialiśmy o tym wielokrotnie. Jesteśmy razem nieco ponad rok a seks uprawiamy około 11 miesięcy. Oboje jesteśmy młodzi ja 24 ona 23 lata. Ogólnie jak już pisałem Ona nigdy nie inicjuje zbliżenia przez co popadam we frustracje i myślę że robi to tylko żeby szybko odklepać i mieć spokój. Potrafię kochać się bardzo długo i zawsze myślę w pierwszej kolejności o partnerce. Wprowadzam nowe i elementy do gry wstępnej i często ją urozmaicam (masaże, kąpiele zapachowe... etc). Ogólnie bardzo staram się w tych spawach i często staram się wyciągnąć Informacje co lubi moja partnerka żeby w pełni ją zaspokoić i tu kolejny problem ona nie wie albo ni chce powiedzieć . Rutyna chyba też nie jest problemem bo kochamy się w różnych miejscach i często razem gdzieś wychodzimy. Bardzo ją kocham ale zaczynam tracić ochotę na seks z nią i zaczynam mieć problemy z podniecaniem się w jej obecności. ?Jakieś rady? Czy ktoś ma podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I_ co _ robic
Jakbym czytała o sobie.. Tylko ja jestem kobietą.. I mam tak że swoim facetem. On twierdzi, że ciągle jest przemeczony. Mam 25 a on 29 więc powinien mieć "siłę ".. Niczego mi nie brakuje, więc nie wiem gdzie szukać problemu. Jeśli na siłę go nie zmusze wręcz to seksu po prostu nie będzie. Nie mówiąc już o analu i innych sprawach.. Jestem bardzo sfrustrowana tym, że kładzie się koło mnie w nocy, całuje na dobranoc i po 30 sekundach chrapie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@I_co_robić Próbowałaś z tym coś zrobić? Długo jesteście razem? Był taki od samego początku waszego związku? W moim przypadku mam wrażenie że jest coraz gorzej. Dziś spróbuje z nią na ten temat jeszcze porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem ekspertem, ale prawdopodobnie, skupiając się na jej przyjemności zapomniałeś o swojej, a przy tym ona za mało się stara sama, by urozmaicić wasze współżycie. Czas, by z nią porozmawiać, albo znaleźć sobie inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I_ co _ robic
Tak, było tak od początku. Może w fazie randkowania było lepiej, ale też musiałam go zachęcać i dawać znak,że liczę na coś więcej. Odkąd mieszkamy razem widzę to doskonałe, że on po prostu nie jest zainteresowany seksem w ogóle.Jesteśmy razem 3,5 roku. Nie wiem co robić.. Rozmawiam z nim na ten temat, ale on nie bierze tego do siebie, w ogóle nie ma żadnej różnicy po tym jak próbuje go uświadomić. nie wiem co robić. Jest mi głupio prosić się ciągle o seks. Jak tak jest teraz,to co będzie za kilka lat. Wiem co czujesz autorze... w przypadku kobiet to może bardziej powszechne,ale jak to możliwe, że zdrowy dwudziestokilkulatek ma tak niskie libido? Jestem załamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I_ co _ robic
Kupowałam mu witaminy w aptece dla mężczyzn, taki zwykły kompleks witamin albo zen szen, ale to nic nie dało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piszcieludzie
Piszcie jak to u was wygląda. Czy zawsze jedna strona inicjuje seks?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość taki jeden
No właśnie, w moim małżeństwie tylko ja. To powoduje, że odnosi się wrażenie po dłuższym czasie, że nie pociągasz swojej kobiety. Może tak jest? Ale kiedy jednak w innych sytuacjach czujesz, że jesteś, możesz być obiektem sexualnym dla innej kobiety to co zrobić? Jednostronny sex w końcu prowadzi do nudy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do nudy,to mało powiedziane.. Do złości, frustracji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość taki jeden
to prawda, a w końcu do zdrady bo każdy lubi poczuć że się komuś podoba i ma na niego ochotę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hetterrot
I_co_robic zostaw takiego "mężczyznę", chyba że masz ogromną chęć zasilić szeregi kobiet sfrustrowanych słabym lub całkowitym brakiem seksu. Próbowałaś z nim o tym rozmawiać? Może przyczyna jest gdzie indziej? A może jego właśnie pociąga to bycie zmuszanym, sprawia mu przyjemność i jest drogą do osiągnięcia satysfakcji? Naprawdę, zastanów się nad rozstaniem, z tego co piszesz, jesteś otwarta a z kimś takim zapewnioną masz tylko frustrację. Wiem, bo sam się z takiego powodu rozstałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam, z moją żoną było podobnie. zawsze to ja musiałem inicjować sex. nie narzekam na sam sex, na otwartość żony, ale gra wstępna = ściągnięcie ubrań. i powiem tak, była dłuższa rozmowa, w sumie od tego zawsze trzeba zacząć, nie tyle co zrobimy, tylko potwierdzająca fakt. JA jestem od kombinowania. nie powiem, trochę zaczęło to brnąć w złym kierunku, ale wymyśliłem sobie, że skoro tak ma być, to niech będzie na moich zasadach do końca. wymyśliłem grę, o której opowiedziałem żonie i na którą się zgodziła, a mianowicie wymyśliłem zadania, różne, bardziej lub mniej pikantne, które ja albo żona ma wykonać pod groźbą kary: konkretnej, wcześniej ustalonej (dla przykładu, nagranie filmu podczas sexu bo akurat tego nie lubi). na początku było ciężko, bo zawsze był jakiś powód aby zadanie potraktować jak żart, ale kiedy żona zobaczyła ile wysiłku należy włożyć, aby cały dzień szczuć drugą stronę, to się jej spodobała ta zabawa. może to nie jest rozwiązanie dla każdego, ale serdecznie polecam. tak jak napisałem wcześniej, skoro i tak inicjujesz, to rób to na swoich zasadach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmmm my
Witam. Wychodzę z założenia, że po prostu jesteście źle dobrami temperamentem. Jestem w stałym związku od ponad 6 lat między mną a moim partnerem do dnia dzisiejszego jest niesamowita chemia. Obydwoje lubimy sex, grę wstępna uwielbiamy się nakręcać. ... potrafimy będąc w pracy pisać do siebie na co mamy ochotę wysłać ciekawego mmsa maila. Wiem co działa na mojego partnera i uwielbiam to wykorzystywać . Np gdy siedzi w gabinecie i pracuje wejść do niego zacząć go całować drażnić się z nim wejść pod biurko zająć się nim albo położyć na biurku rozebrać się i pokazać mu na co mam ochotę. Uwielbia się patrzeć a ja wiem ŻE to go kręci. On też doskonale wie co mnie podnieca, nakręca i jak tylko ma ochotę potrafi świetnie to wykorzystać a ze mamy bardzo często ochotę to wykorzystujemy to na wzajem. Oczywiście są dni ze po prostu mamy ochotę się przytulic i obejrzeć razem film ale są i takie dni ze możemy cały weekend spędzić w tak zwanym łóżku z przerwami na prysznic czy na kawę ... szczerze nie rozumiem jak ktoś zwala winę na zmęczenie... przecież po ciężkim dniu w pracy ( a potrafię czasami spędzić po 13 czy 14 h ) niesamowicie relaksujące jest to jak zajmie się tobą twój mężczyzna weźmie sprawy w swoje ręce, usta język aż lepiej później się śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I_ co _ robic
Hetterott Kocham go jednak, pod każdym innym względem jest super facetem. Zastanawiam się, czy nie kupić mu jakiś kropelek,które są w sexshopach na rozbudzenie? Feromony i te sprawy.. Już jestem bardzo sfrustrowana i przekłada się to na wszystkie aspekty życia..pracę itp. Ja jestem otwarta na wszystko, a on nic.. Jest mi przykro.. I nie, nie kręci go bycie zdobywanym w ten sposób raczej, dla niego ten sport mógłby w ogóle nie istnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmmm my
I_co_robic Wydaje mi się ze rozmowa to podstawa. Spróbuj z nim powiedzieć powiedz mu ze bardzo go kochasz ale nie czujesz się pożądana, atrakcyjna , kochana, że każda kobieta chce widzieć i chce wiedzieć że podnieca swojego mężczyznę, że działa na niego .... musisz otwarcie powiedzieć mu czego ci brakuje l, spontaniczności namiętności powiedzieć mu o swoich fantazjach... zaproponuj wizytę u seksuologa. A na wstępie zacznijcie sobie robić trening autogenny słuchajcie wspólnie na pewno nie zaszkodzi 10 minut wieczorem może to go zrelaksuje odprezy. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też byłam w związku gdzie byłam bierna w łóżku i to zawsze facet się wysilal i inicjowanie seks,a wynikało to tylko i wyłącznie z faktu,że...nie pociągal mnie fizycznie i nie było między nami chemii.Byl mily,dobry,opiekuńczy,ale nie pragnęłam go jako mężczyzny,bardziej był dla mnie jak przyjaciel albo brat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A probowaliście jakoś urozmaicać? Np jakieś zabawki ? albo wspólne oglądanie porno? To na prawdę pomaga :) puśccie sobie coś fajnego soft na początek , ja lubie filmy z pornzone.com , i sprobujcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×