Furmanka dla księdza

Nie będę woził księdza po kolędzie swoim samochodem,to do wiadomości publicznej dla księdza ,sąsiadów bo mnie też do pracy nikt nie podstawia furmanki.Po za tym nie mam ochoty,a co roku o to na naszej ulicy awantura.Chcesz jedź,,,, innym d**y nie truj ,,sąsiedzie

To moje zdanie,i zaznaczam że lubię naszego księdza,ale to wiejskie obyczaje,sprzed lat..... dla tego furmanka to dzisiaj oznacza samochód...

Zresztą mam to w d***e,bo mimo niedzieli jutro idę do pracy...

Szkoda,liczyłem na więcej opinii bo to czas kolęd i może nie mam w tej kwestii racji....piszcie swoje opinie,oczywiście bez wulgaryzmów.....

Proszę nie zakopujcie tematu,zależy mi na opini innych różnych środowisk miejskich i wiejskich.....

Ponieważ temat postu został olany,to ja również olewam ten temat i mam w d***e apele o podstawianie furmanek na kolejne kolędy proszę wielebnych..

Nikt się z całej ulicy nie pofatygował na przywózkie,księdza,,,,,idiotka z drugiej ulicy pojechała,,,,,lata lecą a głupoty ludzkiej nie wytępisz....