Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość 333

Nie odzywam się do męża

Polecane posty

Gość gość 333

Od wczoraj praktycznie nie rozmawiamy. Szczerze mówiąc ja od jakiegoś czasu nad nim skacze chce żeby było między nami jak najlepiej (dodam że jesteśmy 7 lat po ślubie, może jestem głupia ale wydaje mi się że ten przysłowiowy kryzys 7 lat nam się sprawdza :(). On się zrobił taki obojętny, wkurza mnie to. Wczoraj coś banał o moich nogach (może nie mam idealnie prostych ale też nie należą do jakichś najgorszych, tym bardziej że od obcych słyszę różne komplementy na moj wygląd) ale kuźwa chyba nie mam tych nóg od wczoraj. No i tak jest wydaje mi się coraz częściej. Co raz słyszę jakieś docinki może to blacharstwo no ale taka już jestem że biorę wszystko do siebie z podwójną siłą. Jak ja mam się zachowywać co zrobić żeby on zaczął się bardziej starać? Wiem znam go najlepiej i sama powinnam to wi dziec najlepiej, ale... No kurde już nie wiem. Co on może mieć w głowie, czy już ma mnie dość? Z góry dziękuję za odpowiedzi. Czy może ma ktoś podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiec musisz do nas? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiedziałam że ktoś tak napisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to jest blacharstwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja od jakiegoś czasu nad nim skacze chce żeby było między nami jak najlepiej błąd wielki, już za niego płacisz. A jest takie piękne słowo: olej;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość333
Miało być błachostwo :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość333
No i co i tak będziemy się olewac nawzajem i co z tego będzie? Zawsze sobie tak mówię a potem znowu robię to samo. :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W porównaniu z małżem, to miss nie jestem, nogi ciut na beczce prostowane;), ale gdyby choć słówkiem pisnął, toby miał normalnie jesień sredniowiecza. A ty łaś się do pana, niech się Dżolo dowartościowuje i płacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej i zobaczysz co bedzie. Jak sie sama bedziesz starac to nic z tego nie wyjdzie. To nie blacharstwo, ze chcesz sluchac komlpementy raczej od meza, a nie docinki. Co innego jakbys sie spasla, jakby Ci zebow zaczelo brakowac itp. Ale nogi Ci sie nie zmienily. Widzialy galy co braly. 7 lat temu sie podobalo, a teraz nie. czemu oni sie nie moga zdecydowac przed slubem. Zmarnowane 7 lat - jakby co ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słabaś, autorko i cha/m:)eleon to wyczuwa. Memła taka bez ikry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może on ma już na oku inna i takim zachowaniem chce Cie do siebie zniechęcić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×