Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

naturalnie czy cesarka plusy minusy

Polecane posty

Gość gość
18.26 Ja właśnie nie. Nikt mi nie dał dziecka na pierś, ale u mnie wcześniak. Pojechałam na salę na której dochodziłam do siebie, dziecko do inkubatora. Zobaczyłam je dopiero na drugi dzień. Pewnie wiele zależy od szpitala i konkretnego przypadku. W tych prywatnych facet może być obecny przy cc. W większośc***aństwowych-zapomnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chciałam rodzic sn ale lekarz uznał, że z moją wadą budowy macicy i szyjki sn to zbyt duże ryzyko. Miałam cc. Zabieg spoko. Ale potem to masakra. Ból przy wstawaniu ogromny i ból obkurczający macicy ale to normalne. Mąż był u mnie zaraz po cc i widział synka. Drugi dzień po cc już był lepszy bo wyjęli cewnik i mogłam się wykąpać. Ze szpitala wyszłam w czwartej dobie. Piłam dużo wody i laktacja pięknie ruszyła w trzeciej dobie. Karmię do tej pory (8 miesiąc). Blizna Malo widoczna ale czasem boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziłam naturalnie. Cały poród trwał ok. 3 godzin, czyli bardzo szybko, byłam nacinana. Urodziłam o 3:42 a o 8:00 dziecko było już przy mnie czyli teoretycznie super- Tak ale nie do końca. Po pierwsze byłam tak zmęczona że prawie mdlałam a po drugie krocze tak bolało, że nie mogłam ani siedzieć ani chodzić (taki ból utrzymywał się jeszcze ponad tydzień, potem było trochę lepiej ale na tyłku usiadłam tak normalnie ok miesiąc po porodzie. Teraz staramy się o drugie dziecko i jeśli będzie taka możliwość wybiorę poród naturalny. Także wybór należy do ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodzaca
Ja rodzilam naturalnie bez żadnego znieczulenia i w życiu nie zgodziłabym się na umówioną cesarkę. Poród miałam ciężki bo od pierwszych skurczy minelo 27 godzin.....pomimo bolu znów chciałabym rodzic naturalnie. Urodzilam o 4 a o 8 juz wstalam i wszystko przy synku robiłam :) szybko doszlam do siebie. Po porodzie kangurowalam godzinę prawie, piękne uczucie no i mąż byl przy całym porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Po cesarce leżysz na specjalnej sali. Teoretycznie nie ma odwiedzin, ale jak przyszedł mój partner na chwilkę to pani dyżurująca przymknęła oko. Po paru godzinach albo na drugi dzień przewożą na salę ogólną i za jakiś czas próba pionizacji i chodzenia, a potem już wymagają, że stawisz się u dziecka i rozkręcają laktację (było bardzo nieprzyjemnie jak pielęgniarka torturowała mi cycki, ale jak mus to mus). Jeżeli chodzi o laktację to po cesarce chyba jest trudniej. x Podobnie. Leżysz na sali pooperacyjnej, gdzie faktycznie "teoretycznie nie ma odwiedzin", ale przy pierwszej cesarce był u mnie mąż, przy kolejnej mama i nie było problemu. Z tym, że leżałam w jedynce, nie na sali wieloosobowej (szpital starał się je zapewnić kobietom po cc w miarę miejsc), pielęgniarka przychodziła spionizować, potem przywozili dziecko do karmienia. Przychodziła też instruktorka laktacyjna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To samo wlasnie mialam powiedziec, nikt dzieckiem nie miga , nie wypisuj bredni! Masz noemalnie dziecko na piersi , przy porodzie jest ojciec dziecka tak dla informacji dodam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodzaca
Dodam ze bylam nacinana i pękłam bo syn urodził się z raczka :( ale krocze mnie nie bolalo i wszystko super się zagoiło. Prawie nic nie widac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
(jakaś dziwna moda "mój lekarz pracuje w szpitalu w którym chcę rodzić", włóżcie to sobie między bajki, bo jak przychodzi co do czego to nie odbierze telefonu albo wyjechał), nie miałam cioc****elęgniarki i prywatnej położnej, a jestem zadowolona. Są w Polsce dobre szpitale chociaż w Pcimiu Dolnym pewnie niekoniecznie. x Odbiera, konsultuje i służy radą wg tego, co ustalił z pacjentką. Jedno z największych miast w kraju. Może w Pcimiu Dolnym nie odbiera i trzeba między bajki włożyć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, radze poczytac miarodajne opinie wydawane przez lekarzy, jest wiele stron fachowych, tam zobaczysz, dlaczego naturalny poród jest wskazany ( jesli oczywiscie nie ma zadnych komplikacji, pzry ktorych zaleca sie cc).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.35 Piszę jak było u mnie, przecież sobie nie wymyśliłam. O obecności ojca dziecka na sali przy cesarce mogłam pomarzyć. Mignęli mi dzieckiem przed oczami i tyle. Nie piszę bzdur, zdaję relację z MOJEJ cesarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi też migneli dzieckiem i zabrali na badania. Mąż nie mógł być bo to jednak jest operacja i nie wolno wpuszczać na salę nikogo spoza personelu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszy porod cc na zimno, drugi sn wiec porownanie mam. Cc bylo z powodu zagrazajacej zamartwicy wiec to wszystko wydarzylo sie tak szybko ze nie zdazylam sie dobrze przestraszyc. Syna pokazali mi przez chwile i przyniesli zaraz jak przywiezli mnie na pooperacyjna. Byla to sala wieloosobowa, mąż mogl byc ze mną a syna zabrali dopiero na noc. Połóg znioslam calkiem dobrze, mialam problem z wyprostowaniem sie i rana bardzo bolala ale kilka dni i bylo ok. Nawet laktacja ruszyla z kopyta na druga dobe. Porod sn trwal 14h. Naciecie krocza , jakis krwiak ,ktory te musieli naciac i hemoroidy zamienily moje zycie na 3 tygodnie w koszmar. Pierwsze dwa dni mialam uczucie jakby miednica miala mi sie rozpaść, o siadaniu nie bylo nawet mowy. Jakis tydzien nie czulam parcia zeby sie zalatwic, siadalam tylko na kole z gąbki i to dlugo. To naprawdę byl jakis koszmar i zalowalam ze zdecydowalam sie rodzic naturalnie. Dzis, z perspektywy czasu juz nie zaluje bo jednak to dosc magiczne przeżycie. Ja przeszlam połóg ciezko ale wiele kobiet nie ma takich dolegliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli chcesz urodzić dziecko to tylko i wyłącznie poród naturalny, ja byłam nacięta, a to wiązało się z tym , że okropny ciągnący ból towarzyszył mi przez tydzień, nie mogłąm na łozku się przekrecic, potem trochę ustał, w sumie dwa tygodnie nie siedziałam. cesarką nie urodzisz, cesarka to nie poród, to operacja. wybieraj rodzisz, czy narkoza i operacja. nie będzie skurczy, bez bólu i dziecko rach ciach wyjmą ci z brzucha.. a to, że boli potem, ano boli, bo masz rane ciętą na brzuchu, to i boleć musi. Jeżeli masz wskazanie do cc to rozumiem jak nie masz wskazania na cc to jesteś tchórz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie podchodzę do tego tak radykalnie. Pierwsze dziecko urodziłam sn było ciężko nawet ze znieczuleniem, nikogo na pewno nie będę namawiać jeśli ma wybór bo przy naturalnym porodzie może dojść do wielu komplikacji - przyduszenie dziecka, wyrwanie barku itp. Wiem tylko że zaraz po porodzie mogłam chodzić, opiekować się dzieckiem, krocze po 2 tygodniach było wygojone, myłam się szarym mydłem a potem w celu ochrony przed infekcjami smarowałam się provag żelem, który pomaga przy późniejszych problemach z suchością pochwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam w nosie czy jestem tchórzem i czy moje cc ktoś nazwie porodem czy operacją. Traumy nie mam i kompleksów, że nie rodziłam sn tym bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziłam naturalnie, na szczęście wszystko było w porządku. Przez pierwsze trzy dni byłam bardzo obolała, tydzień po było już trochę lepiej – zakładałam wtedy hydrovag. Globulki przyśpieszają gojenie śluzówki i nawilżają ją. Dodatkowo łagodzą dyskomfort i chronią przed rozwojem patogenów, mi bardzo pomogły. Moja siostra ze względu na wadę serca miała cesarskie cięcie, długo do siebie dochodziła ale jak wcześniej napisałam była obciążona poważną wadą wrodzoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rodzilam sn i poszlo mega szybko, porod trwal 5 godzin, brak naciecia, ale kilka szwow zalozyli bo lekko peklam. Laski po cc sie ciesza ze nastepnego dnia moga isc pod prysznic - ja pod prysznicem bylam 1,5 godziny po urodzeniu dziecka....jakbym miala dzien lezec plackiem to bym chyba na leb dostala, w zyciu bym sie sama z siebie na cesarke nie zdecydowala. No a ze czasami trzeba to juz inna sprawa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×