Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

BRAK CHOĆBY pierścionka po tylu latach

Polecane posty

Gość gość

Jest sens być dalej razem, gdy mija 10 lat i facet ani myśli o zaręczynach i ślubie? Bo po prostu papierek mu niepotrzebny. Dodam ze ja panna, on rozwodnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W SUMIE on wszystko ma bez ślubu więc po co ten ślub. KOBIETY godzą się na to.Niby ślub nie gwarantuje niczego ,prawda??? ale co by szkodziło go wziąć skoro też w niczym nie przeszkadza.Ja uważam że ludzie którzy poważnie myślą o drugiej osobie i kochają nie widzą bardzo dużego problemu w wzięciu ślubu choćby cywilnego.Brałam kiedyś ślub kościelny -rozwód po 6 miesiącach,potem żyłam bez ślubu 2 lata a z 3 facetem mam ślub cywilny i jest super jesteśmy razem 12 lat.WIĘC TO ZALEŻY OD WAS CZEGO CHCECIE .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet już poznał smak małżeństwa i widać nie chce się pakować w to po raz drugi. Nie ma co się oszukiwać, ale to zwykle kobiety mają więcej korzyści z małżeństwa. A jakie są powody, dla których Ty chcesz wziąć ślub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W SUMIE on wszystko ma bez ślubu xxx To znaczy co ma bez ślubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie licz na pierscionek od rozwodnika , ja tez spotykalam sie z rozwodnikiem , zmarnowalam tylko czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma wyprane ,nagotowane,podane pod nos i seksu ile chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ona niczego rozumiem nie ma z tego związku, a ślub ma być formą zapłaty za pranie, sprzątanie i seks? Szkoda, że u nas ciągle panuje taki patriarchat i tak mało jest związków opartych na partnerstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś W SUMIE on wszystko ma bez ślubu więc po co ten ślub. KOBIETY godzą się na to.Niby ślub nie gwarantuje niczego ,prawda??? ale co by szkodziło go wziąć skoro też w niczym nie przeszkadza.Ja uważam że ludzie którzy poważnie myślą o drugiej osobie i kochają nie widzą bardzo dużego problemu w wzięciu ślubu choćby cywilnego.Brałam kiedyś ślub kościelny -rozwód po 6 miesiącach,potem żyłam bez ślubu 2 lata a z 3 facetem mam ślub cywilny i jest super jesteśmy razem 12 lat.WIĘC TO ZALEŻY OD WAS CZEGO CHCECIE . xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx lepiej bym nie napisala. Mam podobna sytuacje, ale ja mowilam od poczatku czego oczekiwalam i tak jest. wszyscy i on tezna pewno jest zadowolony.... Na Twoim miejscu porozmawialabym z nim. Moja znajoma - starsza juz kobieta - miala taka sama sytuacje jak Ty, tyle, ze nie mieszkali ze soba (w tamtych czasach niewyobrazalne), postawila mu ultimatum, albo ślub albo żegnaj i sie ożenił. Tez chodzil do niej 10 lat...Ogarnij sie dziewczyno, bo stracisz mlodosc przy nim, a na koniec nacisnie czapke i Cie zostawi....Kazdy człowiek czegos oczekuje, jesli on jest zrazony do małżeństwa to niech uszczesliwia kogos innego. Chyba, ze Ci to odpowiada i tylko tak piszesz. Ja chcialam byc żona,miec rodzine "legalna", nie odpowiadalo mi bycie tylko o tak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój tez nie chce ślubu, za to chce 2 dziecko, po prostu są ludzie dla których jest to niepotrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie kochana, malzenstwo to nie jest zaplata za sprzatanie,m sex i opierunek.....przynajmniej u nas maz tez sprzata, pierze i czynny udzial w sexie tez ma :P malzenstwo to poczucie bezpieczenstwa(jestemżona a nie kochanicą itd)ale c o ja Ci bede tłumaczyc skoro i tak nie pojmiesz. Zyj jak chcesz kto ci broni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:46 a Tobie to odpowiada, jakie jest Twoje zdanie? Czy ono sie liczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam takie samo zdanie jak on, do niczego nie jest mi ślub potrzebny, a wesele to już w ogóle jakaś pomyłka, może jedynie do spraw spadkowych, ale to tez mamy załatwione wszystko u notariusza, wszędzie jest wpółwłasność, takze narazie sobie odpuszczamy ten temat, może kiedyś żeby np. jedno miało rente gdy 2 umrze, to jedyna motywacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to zupelnie inna sytuacja jesli wam pasuje i jestescie szczesliwi. Autorce i innym kobietom widocznie nie. Gdzie tu jakaś korelacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Małżenstwo to jakas tam gwarancja formalnosci po np.smierci malzonka choc to przykry aspekt.Dziedziczenie itp.Poza tym po prostu masz status zony a nie wstretnej KONKUBINY. Chcac nie chcac mozecie sobie zaprzeczac ale to fakt- zwiazek taki kojarzy sie po prostu zle a slowo konkubent czy konkubina patologicznie.I nie ze ja tak to podsumowuje bo kazdy zyje jak chce i ja tez przez chwile tak zylam.Ale jednak zyjemy wsrod innych i nie chce sytuacji zeby ktos nami sobie wycieral d... i obgadywal ... Jak ktos mysli powaznie chce slubu.TO jest bezsprzeczne.Rzadko zdaarza sie taka wolnosc ze wzgledu na wolnosc zycia.Najczescie ludzie czy wlasnie facet nie chce slubu bo chce miec furtke.Nie bedzie potem meczarni przy rozwodzie czy bron Boze alimentach na malzonke jak doprawilby jej rogi. Fajnie jest miec MĘŻA nie KONKUBENTA pisze ot tak zero we mnie zlosliwosci stwierdzam fakty i nie chcialam nikogo urazic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli widzisz jakas "korzysc" z tytułu posiadania ślubu? Wiesz wypadki chodza po ludziach, czego nikomu nie zycze..... ja wiem czy to fair liczyc na kase po kims i tylko po to brac slub, obłudne to troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIKT NIKOMU NIE ZABRONI ŻYĆ BEZ ŚLUBU,TYLKO MUSI TO PASOWAĆ OBU STRONOM.a powiedzcie co złego jest w ślubie że jest dla was taki zły i niepotrzebny.ja mam cywilny i wesela nie miałam tylko normalne przyjęcie by uczcić ten szczególny dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z drugiem mezem wzielismy slub po pól rokuycia razem, jemu sie do slubu nie paliło a ja chciałam no i go wzielismy i żadne nie żaluje bo jest super. Oboje mamy juz po 40 i 53 lata wiec postawilismy wszystko na jedna karte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie małżeństwo daje poczucie bezpieczeństwa i to że jestem żoną a nie jakąś szmatą .WIEM WIEM ŻE NICZEGO NIE GWARANTUJE Papier ale ja czuję się lepiej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No nie pojmę. Inna mentalność, inne spojrzenie na życie. Nawet chyba szkoda o tym dyskutować. Dla mnie związek to partnerstwo i musi opierać się na wzajemnej miłości. Ślub tej miłości nie gwarantuje i nie wyobrażam sobie sytuacji, w której mój partner przestaje mnie kochać, ale jest ze mną bo ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym po prostu masz status zony a nie wstretnej KONKUBINY xxx Czy w tych czasach jeszcze ktoś zwraca na to uwagę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie małżeństwo daje poczucie bezpieczeństwa i to że jestem żoną a nie jakąś szmatą .WIEM WIEM ŻE NICZEGO NIE GWARANTUJE Papier ale ja czuję się lepiej . xxx Współczuję bardzo niskiego poczucia własnej wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak bo facet zostawia sobie furtkę nie biorąc ślubu,bo jak nie wyjdzie to kopnie obecną w d.... i znajdzie sobie inną i jak będzie tą jedyną to wierzcie że nie będzie miał oporu wziąć ten niby nikomu nie potrzebny ślub.BO JEŻELI TAK KOCHA WAS MOCNO TO DLACZEGO JEST PROBLEM BY WZIĄĆ ŚLUB CHOCIAŻ CYWILNY???WYTŁUMACZCIE BO NIE ROZUMIEM .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patrząc jakie argumenty przedstawiają kobiety za ślubem, będąc facetem nigdy bym się nie ożeniła :-) "No fcuking way!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaden papier nie da gwaracji udanego zwiazku, ale zawsze mozna sie rozwiesc. Wolę być żoną niż partnerka, konkubina itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ma wyprane ,nagotowane,podane pod nos i seksu ile chce. xxx Wyobraź sobie, że w moim konkubenckim związku zarówno ja jak i mój konkubent mamy wyprane, nagotowane i podawane sobie nawzajem pod nos. Seksu też mamy ile chcemy. Oboje. I ślub by tego nie zmienił. Nie rozumiem dlaczego kobiety w związkach przyjmują na siebie rolę służących i uważają, że faceta trzeba obsługiwać. I domyśle w konkubinacie robią to za darmo, a w małżeństwie robią to dla usankcjonowanych prawnie korzyści materialnych. Po prostu tego nie ogarniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NO TAK ILEŚ LAT TEMU WIĘKSZOŚĆ BRAŁA ŚLUBY I CO WSZYSTKIE MIAŁY NISKIE POCZUCIE WŁASNEJ WARTOŚCI????uważam że jest dokładnie odwrotnie.kobiety jesteście takie wyzwolone ,zmieniacie facetów jak rękawiczki ,żyjecie pod nich,jak facet mówi nie chcę ślubu to wy na wszystko się zgadzacie by tylko był.i potem te tematy jak ten!!!!!!!!!! macie to na co się zgadzacie i to jak się szanujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy stan ma swoje wady i zalety. Zależy jaki kto ma pogląd na temat małżeństwa, jakie doświadczenia. Czasami panna chce ślubu dla jego zalet ale nie ma jeszcze świadomości jakie są wady posiadania męża. Jak przeżyje już życie małżeńskie to wtedy wie już jakie są wady, czasami życie tak sie przekształca że znikają zalety a zostają już tylko wady które się wyolbrzymiają, np. żona powszednieje, z czasem następuje brak chęci bliskości fizycznej, rozmowy, brak zainteresowania, a zostaje oczekiwanie że żona jest tylko posługaczką od sprzątania i garów, . Czy taka kobieta po rozstaniu z mężem będzie chciała drugi raz wychodzić za mąż ? Wątpię. Z kolei inny gość będzie sie spotykał z jakąś panną głównie dla rozrywki i seksu. To taka kobieta też sie może do tego zrazić i zapragnąć być towarzyszką na co dzień i do poważnych spraw, a nie tylko do łóżka. Taka będzie pragnąć ślubu. Człowiek pragnie mieć i rybki i akwarium ale żaden związek czy to ze ślubem czy to bez tego nigdy nie zagwarantuje niestety. Trzeba mieć szczęście w życiu i tyle lub odpowiedni rozum gdzie go szukać bo to też nie każdy ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wzięłam ślub po 9 latach bycia razem, wspólnego mieszkania itd. Potrzebny był papier do załatwienia pewnej sprawy. Niestety nie pomógł. Żałuję tego ślubu z całego serca, lepiej było przed. Dziś mija prawie 3,5 roku od ślubu, od roku nie mieszkamy razem, nic nas nie łączy poza papierem z USC. Na szczęście zażyczyłam sobie intercyzy, więc nie łączą nas finanse etc. Mam nieodparte wrażenie, że on poczuł nade mną jakąś władzę, gdy wzięliśmy ślub. Sam powiedział, że teraz to nie będzie się łatwo rozstać bo trzeba wziąć rozwód itd. I kompletnie wszystko spieprzył... Jest mo lepiej bez niego, ale nie jestem gotowa na wojnę w sądzie. Z drugiej strony powinno chyba pójść szybko: nie ma wspólnego majątku do podziału, nie ma dzieci, nikt nikomu nie będzie udowadniał zdrad, bo ich nie było. Nigdy więcej ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Poza tym po prostu masz status zony a nie wstretnej KONKUBINY xxx Czy w tych czasach jeszcze ktoś zwraca na to uwagę? xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx tak zwraca, ja mieszkam na wsi, jakoby ona nie byla posunięta do przodu, wieś to wieś, tu nie ma ludzi "anonimowych" jak w miescie. Na wsi nie pozwolilabym sie wytykac palcami, gdzie wszedziie mnostwo "katolikow" itd. Nie nie podsmiewam sie, tak jest. Wieś zawsze jest na widelcu, a ja czuje sie jak Pani mojego męża - podkreslam Pani... w miescie czulabym sie jako konkubina zapewne lepiej, zniklelabym w tłumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faceci zrobili się wygodni.i co bez ślubu jest wam lepiej???? w jakim sensie???partnerstwo też może być i w tedy jak się ma ślub to tylko zależy od małżonków.znam dziewczynę która rozwiodła się i stwierdziła że ona teraz będzie się bawić bo mąż ją ograniczał.no i bawi się ,zalicza coraz to nowych facetów.ma teraz takiego co by mógł z nią być ale nie pasuje mu jej rozrywkowy styl życia.ona ma centralnie go w d***e tylko ona ,koleżanki,nie chciała związku ,przeprowadzki,to teraz żałuje bo on odpuścił,spotyka się z nią tylko na seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×