Dlaczego zajęta kobieta podrywa innego?

I widać że jest coś na rzeczy.

raczej flirtuje

Bo chce się dowartosciowac, sprawdzić czy jeszcze działa na innych facetow, może myśli o skoku w bok ale niekoniecznie. To tak samo jak zajęty facet podrywa inna...

moze spodobales sie jej?

Jestem przystojny ale czy to jest powód?

mysle, ze nie tylko to... :) to zalezy w jakim ona jest wieku... a ty czujesz cos do niej?

może się zakochała, zauroczyła i podrywa, może nie kocha męża, powodów może być wiele

30+ nie jest mężatką

Widocznie poczułeś coś do niej, inaczej nie byłoby ciebie tutaj :) Kobieta w tym wieku wie czego/kogo chce. Prawdopodobnie z tobą flirtuj****awi się, może nawet zauroczyła się tobą. Kto wie? Może chce zmian? Od ciebie zależy czy zrobisz krok dalej.

Kobiety po 30stce bardzo czesto flirtuja. Swiadomie lub nie.

Zajęta to wcale nie oznacza, że jest nieczuła na zalety innych.

Po czym to widać? ?

Bo kobieta tworzy sobie "zapasowe opcje". Skoro mężczyzna był żywicielem rodziny, to gdy umierał na jego miejsce musiał natychmiast wskakiwać nowy facet, żeby rodzina przetrwała.

Flirt to taka piekna zabawa

Wbrew temu, co się powszechnie sądzi, flirtują głównie tylko dwa typy ludzi – single oraz zaobrączkowani. Single flirtują, ponieważ… no wiadomo. Są singlami i nikt konkretny nie jest zobowiązany z nimi rozmawiać, uprawiać seks czy drapać za uszkiem. Co innego jest w przypadku osób w związku małżeńskim. To już twardszy orzech do zgryzienia. Znaleźli sobie odpowiedniego, a może i nawet lepszego partnera, pobaraszkowali przekazując swoje geny na następne pokolenie i, z ewolucyjnego punktu widzenia, zrobili swoje, a także spełnili swój przyjemny obowiązek. Ich genom przetrwa. Tylko dlaczego ciągle chcą pozostać w grze?

E tam, są kobiety ktore flirtuja bo lubią słyszeć mile słowa, zresztą kto nie lubi, bo facet np. jest przystojny i czują się wtedy atrakcyjniejsze a wcale nie musi iść za tym nic więcej. Niektóre mają flirt we krwi i nie szukają nowego faceta. Flirt to rozmowa, kiedyś wręcz element życia towarzyskiego.

Niektóre uchodzą za porządne,ale mają ci/py łajdaczki i lubią sobie poużywać z innymi samcami,a potem w niedzielę, idą z mężusiem do kościoła trzymając się za rączkę!

Ja często żartuję, uśmiecham się gdy z kimś rozmawiam bo mam taką naturę dość towarzyską, niestety faceci mylą sympatię z podrywem (przynajmniej mi się tak zdarzyło) i byli rozczarowani gdy nie zgodziłam się z nimi umówić. Wniosek taki że lepiej być zimną su/ką, przynajmniej nic im się nie uroi w głowach.

Autorze. Prosta odpowiedź- coś czuje. Ty też :)

Jestem mężatką i też flirtuję z innym facetem. I to ostro, wręcz erotycznie.

Flirt to taka nie pełna forma k******a, taka prawda osoby które znają swoją wartość nie muszą się dowartościowywać w ten sposób dotyczy to zarówno kobiet jak i mężczyzn.

9:21 mam to samo, za każdym razem odbierają moja otwartość za flirt - zainteresowanie. co co autora myślę, że mógł coś do niej poczuć. Moja rada: Łatwo możesz sprawdzić jej intencje. Do dzieła :)

Zależy ile się znacie. Jeżeli dłużej to prawdopodobnie mogła się zauroczyc. Do tego dochodzi atrakcyjność- jeżeli jest wzajemna.. to nie oszukujmy się. Staramy się lepiej wyglądać, flirt wychodzi naturalnie - chociażby wzrok, on nie kłamie ;) Wystarczy iskra .

Popatrzę do szklanej kuli i Ci powiem.. Kula mi mówi żebyś wbił sobie do głowy że każdy przypadek jest inny a tu dostajesz odpowiedzi obcych osób a nie tej konkretnej kobiety. Także du.pa w troki i do roboty!

Do tego od "zapasowych opcji"-za duzo naczytales sie CKMu, wez jakas ksiazke do reki to moze wydosyaniesz sie ze sredniowiecznych przekonan chlopsko-robotniczych rodzin religijnych dewot. Powtarzasz wyczytane/zaslyszane bajeczki. Obecnie kobiety na siebie pracuja, kiedys takze. Od pokolen kobiety zapieelldalaaja, nie tylko w domu i przy dzieciach. Co prawda kobiety z wyzszych sfer pracowac nie musialy. To cale wielodziectwo bierze sie z roli, bo trzeba bylo szybko rak do roboty, kobiety byly urobione po lokcie pomimo tego. W rodzinach robotniczych ktore wywodzily sie z rolnikow takze pozostal ten kult wielodziectwa i tutaj zwykly mus zyciowy trzymal kobiete w domu przy dzieciach. Eielodziectwo to katastrofa dla organizmu kobiety, zreszta przeludnienie nie prowadzi do niczego dobrego , spojrzcie co dzieje sie w Pakistanie, Indiach, Bangladeszu!

Autorze W jaki sposób Ona Ciebie podrywa? To nam pozwoli jaśniej określić jej powody.

Autora juz tu nie ma.

Halo nie odpiszesz nam autorze?

Gosc 10: 14 popieram !

"Obecnie kobiety na siebie pracuja, kiedys takze." x Zarabiają wciąż gorzej od mężczyzn. Poza tym samej być nie chcą. Więc tworza sobie zapasowe opcje. Proste.