Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość robolka

Dla czego kobiety tak garną się do pracy?

Polecane posty

Gość gość
Wiesz, w życiu bywa różnie i może kobiety po prostu wolą nie uzależniać się od kogoś. Oczywiście nie można zakładać zawsze najgorszego, ale jednak człowiek bezpieczniej się czuje, kiedy ma pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie szkoda ci męża? ciebie praca męczy, a on ma tak tyrać i tracić to 10 godzin z życia i jeszcze płacić za ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko że gotować na potrzeby rodziny czy prać jest łatwo się nauczyć. To dla was na rękę bpo każdy to potrafi. Za to żeby mieć wysoko płatną pracę taką żeby muc utrzymać żonę trzeba skończyć studia,albo jakieś kursy,otworzyć firmę czy ponosić odpowiedzialność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozatym i tak facet wykonuje trudniejsze prace techniczne w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po to żeby za 10 lat jak przyjdzie rozwód nie została z ręką w nocniku, abyła niezalezna i potrafila sobie poradzic. czasy kobiet zaleznych odeszly w niepamiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawiczku, przestać pitolić o "trudnych obowiązkach technicznych", bo skonam ze śmiechu. Większość facetów w dzisiejszych czasach nie potrafi kontaktu naprawić, uszczelki wymienić etc, poza tym są to rzeczy, które robi się sporadycznie. Remonty etc robi sie raz a kilka lat i zatrudnia do tego fachowców. Za to codzienne gotowanie, sprzątanie, pranie, opieka nad dzieckiem, to jest normalnie drugi etat i tak się składa, że realia sa takie, że większość kobiet robi to praktycznie sama [mąż wyrzuca przysłowiowe śmieci etc], a do tego ma normalną pracę i przynosi taką samą kasę jak facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1.nie wiem w jakim kręgu znajomych sie obracasz ale te wymienione to te prostsze i każdy facet to potrafi tak jak uprać czy ugotować 2.nawet jak kobiety mają bardziej monotonne zajęcia to sa one łatwiejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1.nie wiem w jakim kręgu znajomych sie obracasz ale te wymienione to te prostsze i każdy facet to potrafi tak jak uprać czy ugotować 2.nawet jak kobiety mają bardziej monotonne zajęcia to sa one łatwiejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym polki z powodu wrodzonej brzydoty i nieatrakcyjności fizycznej oraz puszczalstwa powinny przynosić jeszcze więcej kasy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.36 Niezmiennie uważam , że polscy mężczyźni są przystojni i zaradni, dzentelmenscy wobec kobiet. "Dziekuję" Ci za taki patriotyzm, i ocenę polskich kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co chwilę twierdźcie ze Niemiec czy Angol lepszy. To raz,a dwa to nie jestem homoseksualistą czy pedofilem żeby mi się typowa polka podobała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś nie cierpi pracowac to dobra opcja- wyjść za mąż za mężczyznę, który dobrze zarabia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zdarzają się różne sytuacje w życiu, pewnie, ale nie można zawsze myślec o najgorszym." To nie jest myślenie o najgorszym, tylko racjonalne podejście. Nie wykupujesz ac, nie ubezpieczasz domu, sprzętu? Podpisujesz niekorzystne umowy dla siebie? To są dokładnie takie same zabezpieczenia jak praca. Co zrobicie, jeśli twój mąż w wypadku straci możliwość pracy na dotychczasowym stanowisku? A ciebie gdzie przyjmą, jak cv będzie mówiło "przez 10 lat leżałam i pachniałam"? x "Tylko, że sprzątaczkę i kucharkę, kiedy ma się pieniądze, można znaleźć z dnia na dzień, a pracy nie." To prawda, a jak coś jest trudniejsze do zdobycia, to jest bardziej wartościowe. Zresztą jak można porównywać w ogóle latanie ze ścierą przez 2-3 godziny dziennie do pracy umysłowej bądź fizycznej przez 8 godzin, gdzie przeważnie potrzebne są kwalifikacje, wiedza, umiejętności? x Najlepszy model to pół na pół, więc można zrobić tak, że przez jakiś czas facet faktycznie pracuje więcej, kobieta się dokształca, a potem oboje na pół etatu - wilk syty i owca cała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2017.01.20 Wydaje mi się, że jestem dobrym mężem, ale żony nie utrzymuję, bo ona nie jest trutniem rozporządzającym moją kasą, jest samodzielna, ma własne dochody - a w ogóle pieniądze są wspólne. Rozumiem kooperację, polegającą na tym, że żona nie pracuje, ale sprząta, gotuje i zajmuje się małym dzieckiem - przy czym w większości przypadków odpowiedzialna żona ma przecież w tym czasie pieniądze ze swej wcześniejszej pracy - przysługuje jej urlop macierzyński, wychowawczy. Co do gotowania - czas poświęcony temu jest nikłym wysiłkiem w porównaniu z pracą zawodową, utrzymanie domu to też nie problem, wystarczy sprzątać po sobie, a dokładniej w weekend. Do tego nikomu nie jest potrzebna żona. Taka żona nic nie wnosi, jest tylko obciążeniem finansowym i rujnuje rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram autorkę! jestem facetem na wysokim stanowisku, zarabia bardzo dobrze przez co mogę pozwolić na dostanie życie sobie oraz mojej żony. W zamian chce od niej lodzika po pracy (mój kuśtyk jest często spocony po cały stresującym dniu w biurze), czasem wylizania do czysta rowa (kupę w pracy robię trzy razy a często brakuje tam papieru toaletowego), do tego, od czasu do czasu wymagam wypicia mojej spermy z kieliszka. Myślę że jest to bardzo dobry oraz harmonijny układ, gdyż moja żona nie jest w stanie zarobić na utrzymanie a ja nie jestem w stanie dostać swoją paszczą do kikuta i rowa. Swojej spermy też nie połykam, bo poprostu jej się brzydzę. Jesteśmy kochającym się małżeństwem od 10 lat i mamy dwójkę wspaniałych dzieci :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ffffffff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×