Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość755

Brak wiezi matka dziecko a babcia najwazniejsza

Polecane posty

Gość gość755

Jestem matka niespelna trzyletniego szkraba. Od pewnego czasu liczy sie tylko babcia, to z nia sypia, to z nia je sniadania. Ze mna nawet nie chce zostac, a gdy juz tak sie stanie, to babcoa tylko po 5x oyta, czy na pewno moze isc. Oczywiscie babcia na wszystko pozwala, glosu nie podniesie. Ze mna ma inaczej, czy tez raczej mial. Serce mi peka, a moja mama nawet mu nie tlumaczy. Co ja mam robic,jak sie zachowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Razem mieszkacie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość755
Tak, razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak mogłaś w ogóle do tego dopuścić?Babcia, a raczej Wy robicie mu straszną krzywdę. Babcia wyjątkwo paskudna, że tworzy taką chorą więź... Podstawa to wyprowadzka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
babcia pozwala na wszystko babcia nie nakrzyczy babcia kupi ... wiec wiadomo ze dziecko woli babcie ... wnuki nie powinny mieszkac z babcią bo przez to sytuacja jest taka jaka jest wyprowadzka albo zmiana postepowania babci w stosunku do wnuka poki nie jest za pozno bo potem se rady nie dacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przypomina mi to sytuacje mojej kuzynki, z tym ze u niej jej corka na babcie zaczela mowic "mama" :/ to dopiero masakra. Nie wiem co tu mozna zrobic jezeli mieszkacie razem, ciezko bedzie odzwyczaic dziecko od babci. Mozecie sprobowac wyjechac na troche, chociaz na weekend. Nie zostawiaj dziecka z babcia samego, musi troche sie odzwyczaic od niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Noo. Tez mialam kuzynke gdzie wnuczek na babcie mowil mamo. Tam nikt niereagowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu on sie babci pyta czy moze isc do mamy? To ci powiem ze masz juz nieciekawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość755
Jak jej mowie, ze tak byc nie moze, to kiedys uslyszalam, ze jak dorosnie, to przeciez bedzie wiedzial kto mama, a kto babcia. Juz zaczynam myslec gdzie oraz jakie bledy popelnilam w dotychczasowym wychowaniu, ze jest tak przestawiony. Leze w nocy, placze, a serce mi doslownie peka. Dziecko gdy usypiaa na dole, a ja tam zejde, to jeszcze mowi, ze mam isc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wina twojej matki, a babci dziecka.ona to robi specjalnie, jest dorosla i dobrze wie co robi.jedyne wyjście to wyprowadzić się i żyć jako samodzielna rodzina bez żadnych babć na doczepkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyprowadzka i nic wiecej. Toksyczny i zlosliwy czlowiek z twojej matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj babci mądra książkę o robi babci albo wytłumacz co robi dziecko niedługo nie bedzie sie wogile liczyło z twoim zdaniem. Musisz ty zacząć usypiac dziecko itp babcia niech wychodzi. To twoja mama więc chyba możesz porządnie z nią pogadać jak nie zadziała wyprowadzcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość755
Ciezko bedzie nam sie wyprowadzic w momencie, gdy on juz tak orzywykl do niej do miejsca. Poza tym, mieszkajac w domu na wsi ma duzy ogrodek, czego juz w blokach nie bedzie.. Mam taki metlik w glowie, juz boje mu sie o cokolwiek zwrocic uwage, ze bedzie tylko gorzej :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale masz place zabaw. Taka wiez lepiej zerwac teraz a nie za 10 lat ,bo syn bedzie cie mial w d***e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko wyprowadzka i koniec! Właśnie siedzę obok mojego 3latka który zasnął. Owszem, byliśmy u teściów i bawił się i szalał. Ale jak uderzył się to do mnie przybiegl się utulic. I tak powinno być. Twoja mama miała już swój czas bycia mama, ale pewnie jej się "spodobalo" od nowa ta rola. Robi krzywdę dziecku a dorosła jest. Ty też. Nie można tak tego zostawić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety autorko ale to Twoja wina. Ja też mieszkam z moimi rodzicami i też córka uwielbia moją mamę ale relacje są normalne, dziecko je i śpi u siebie, ma wyznaczone granice i ich przestrzega. Zapewne było Ci wygodnie jak dziecko siedziało z babcią i to ona się nim zajmowała a teraz sprawy wymknęły się już spod kontroli i nie wiesz co robić więc obwiniasz mamę ale swojej winy nie widzisz absolutnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z 20.53. Większość takich sytuacji to skutek tego ze matki chcą mieć wolne zbyt często wykorzystują chęć opieki babci nad wnukiem a po tem placza ze dziecko woli babcie. A kogo ma wolic jak to ona się nim głównie zajmowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My też mieszkamy z moimi rodzicami. Starszy syn był bardzo związany z dziadkiem. Gdy mu czegoś zarobiłam albo dostał kare potrafił iść na skargę do dziadka. No i wtedy często była kłótnia że jak mogę go tak tresowac zamiast wychowywać. Kilka razy przymknelam na to oko ale potem powiedziałam dość. Była ostra kłótnia i twardo postawiłam warunki i widmo wyprowadzki. Efekt taki że dziadek przystał na nasze warunki wychowawcza żeby wnuka nie stracić. Ale fakt syn zawsze spał i jadal z nami a do dziadków schodził na zabawę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość755
Nigdy nie wyszlam ze znajomymi, na silownie, na impreze. Zawsze bylam przy synku. Dzisiaj jak zabieralam go do siebie, to oczywiscie placz, babcia wziela na rece, a ja uslyszalam, ze jestem porabana, bo powiedzialam, ze albo wynosi synka do nas, albo sama go zabieram. Od poczatku byl problem nawet o to, w jakim proszki pralam. Nie mial roku, a juz dostawal cukierki chociaz kategoryczbie zabranialam. To samo z parowkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie musisz wcale wychodzić ze znajomymi, wystarczyło, że syn był u babci a Ty u siebie i tyle. A skoro pozwoliłaś id początku na takie traktowanie to czemu teraz się dziwisz? Współczuję Ci ale jest w tym dużo Twojej winy. Mogłabym jeszcze zrozumieć, że teściowej głupio zwrócić uwagę ale własnej matce? Dopóki nie zmienisz swojego zachowania i nie postawisz granic nic się nie zmieni a będzie coraz gorzej, uwierz mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość755
Faktycznie czesto wieczorami siedzielismy we 3, ale nie sadzilam, ze dojdzie do takiej sytuacji. Jak zwracalam uwage, to zaraz byly krzyki, ze jestem niewdzieczna, tyle jej zawdzieczam, pomaga mi, a z mojej strony cos takiego. Dzisiaj znowu, ze jestem porabana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja na twoim miejscu nie zwracałabym uwagi na płacz dziecka i postawiła granice. Mamie powiedz ze jak nie przestanie sie wtrącać to się wyprowadzisz a dziecko zabierz do siebie i trzymaj tam gdzie jego miejsce. Parę dni i przestanie ryczeć. Ty jesteś jego matką i nie możesz tak pozwolić sie traktować. Smarkacza tez bym ustawiła tak jak należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko wykorzystuje sytuację po prostu, skoro babcia na wszystko pozwala to wiadomo, że do niej lgnie a nie do matki. Poza tym babcia jeszcze pokazuje, że z matką nie trzeba się liczyć i babcia obroni więc już całkiem ją uwielbia. Musisz z tym skończyć bo inaczej za 2-3 lata niestety nie będziesz miała nic do powiedzenia, dosłownie, dziecko będzie Cię miało za nic. Musisz wejść na drogę kłótni i tyle, inne sposoby nie zadziałają. W ostateczności wyprowadzka. Ja wiem, że łatwo pisać ale naprawdę będziesz na przegranej pozycji jak nic nie zmienisz. Dziecko jeszcze jest małe więc się przyzwyczai do nowych zasad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość755
I dzisiaj tak tez zrobilam. Jak wyszlismy, placz byl przez 3 minuty. Dalej juz zabawa. Ale zanim postawilam na swoim zastanawiaalam sie co zrobic, bo wiedzialam ze bedzie awantura. Nawet przeZ moment mialam wyrzuty sumienia,ze zabieram do siebie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym pomyślała nad przeprowadzka. Po co masz się denerwować i rozmyślać. Dziecko musi zrozumieć że babcia to babcia. Zawsze możesz udać się po poradę do jakiegoś psychologa dziecięcego jak postępować w takiej sytuacji. Ale raczej tego nie zrobisz i będziesz dalej to ciągła bo zawsze znajdzie się 1000 powodów dla których na wsi jest lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty autorko nie odciełaś od matki pępowiny jeszcze skoro z nią mieszkasz. To jest jakiś dramat. Jakbym ja widziała co sie dzieje to dzień i noc bym rozmyślała co robić by sie wynieść. To jest poważna sprawa. Walcz o swoje póki dziecko ma te 3 lata i jest jeszcze do naprostowania. Jak dalej bedziesz u matki siedzieć to problem się pogłębi tylko i nigdy nie będziesz matką. Taka jest prawda. Dziecko ukształtuje się głębowo w tym co jest i będąc nawet dorosłe tylko autorytetu babki będzie zasięgać, a ty będziesz tylko coś a'la ciotka. Nie rozumiem jak tak można do czegoś takiego dopuścić. Dlaczego dziecko sypia z babką mając cie u boku ?????? Przecież to jest jakaś patologiczna sytuacja. Kiedy to sie zaczęło ? Musiałaś robić na nocki czy sie szlajałaś ?? Ja bym nigdy nie dopuściła do czegoś takiego. Wydaje mi się że ty słabe uczucia żywisz do dziecka i w tym cały problem. Zakładasz sobie topiczek już po fakcie wręcz. Ja bym już dawno temu widząc choćby zalążki tego co sie szykuje tłumiła to z miejsca! Mój instynkt macierzyński by w życiu nie pozwolił na spanie babki z dzieckiem. A gdzie jest ojciec dziecka ??? Nie chrzań o ogródku i niedogodnościach mieszkania w bloku. Chora jesteś chyba jeżeli przedstawiasz takie argumenty w obliczu tego co się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość755
Zaczelo sie od mojego krotkiego pobytu w szpitalu. Trwa to 6.czy 7.nocke, wiec chyba za pozno nie reaguje. Pracuje za granica I przylatuje srednio raz w miesiacu, a w cala sytuacje nie chce sie mieszac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tydzień czasu kiedy Cię nie było nie narobił by aż tyle szkód. Po prostu było Ci wygodnie ze babcia przejęła twoje obowiązki a ty zajmowalas się dzieckiem od święta. Masz yo na co sobie zasluzylas. Niestety ale ja nie mam współczucia dla kobiet takich jak ty. Pomoc babci fajna sprawa ale to ma być pomoc a nie wychowanie. Sama mam trójkę dzieci prowadzę firmę więc muszę dzielić czas i nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Cała trójka jest najbardziej zzyta ze mną choć czasem się zdaza ze nie widzą mnie cały dzień. Babcia jest do pomocy tylko w ekstremalnych sytuacjach może raz na 2 tyg i w okresie wakacji dzieci jeżdżą do niej na tydz ale to tylko jako rozrywka dla nich bo nie muszą. Chyba sobie po prostu nie radzisz w roli matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jesteś albo bardzo młoda, albo byłaś bardzo wygodna i takie teraz skutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cos w tym jest autorko. Czas sie wyprowadzic. Jak dla mnie chora sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×