Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowa a prywatność

Polecane posty

Gość gość

Mieszkamy 5 lat z tesciami, sa wzloty i upadki...chciałabym opisać jedna sytuacje.To wydarzylo sie juz dobre pół roku temu ale nasunęło mi się żeby się spytać. Nie pamiętam już dlaczego miałam zły humor, pewnie okres.Siedzę u nas w pokoju i wchodzi tesciowa , zapukala. Pogadalysmy na ten temat co chciała, później ba powiedziałam że nie chciałabym żeby ktoś wchodził i ze prosiłam męża aby przekazał.Wyszła.Po jakiejś godzinie mówi mi z placzem że to było jak uderzenie i dlaczego miałaby nie wchodzić do pokoju w jej domu....Nic nie odpowiedziałam.powinnam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to jest dom tesciow czy Twojego meza? Dlaczego nie wyprowadzicie sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tesciowa wykorzystuje sytuacja i pewnie uwaza, ze jest w centrum uwagi a Wy powinniscie sie do niej dopasowac - czesty przypadek tesciowych. Twoj maz jest moze jedynakiem? Porozmawial z nia o tym, ze ma nie wpadac? Macie oddzielona czesc domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dom męża ( w papierach ) i teściów .Tak, jest jedynakiem.Nie, tego dnia nie przekazał im co chciałam. Nie mamy odzielnej części, tzn razem kuchnia i lazienka a tak po 2 pokoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie da sie jakos rozdzielic domu na pol z osobnym wejsciem (i lazienka/kuchnia)? Bezczelna ta tesciowa i zapewne rzadzi sie (jest u siebie i uwaza, ze wszystko jej wolno tj nie ma zadnych granic)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, powinnaś powiedzieć daj nam żyć daj odrobinę prywatności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jest ktoś może mieszkający nad treściami tzn na osobnym piętrze? Ja tak mieszkam od roku zaraz po ślubie się przeprowadziliśmy i wyremontowalismy górę swoją łazienkę kuchnie i pokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd bogu winna kobieta mogła wiedzieć, że ma nie wchodzić do pokoju bo się źle czujesz skoro twój rozmemłany mąż nie przekazał tego? Każdy czułby się spoliczkowany, kiedy słyszy takie coś we własnym domu od osoby, która jak się wydaje była/jest bliska nam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję wam, my chociaż mamy osobne piętro to i tak czuję się osaczona wszystko słychać każdy mój krok ba nawet jak korzystam z toalety :-/ powoli mam tego coraz bardziej dość ale co mam zrobić, takie będzie juz moje życie .Dobrze ze chociaż mam osobna kuchnie i łazienkę bo inaczej to byłby dramat. Jeśli miałabym wybierac wolałabym postawić dom ale ten jest przypisany na męża wraz z ziemia i gospodarstwem. Teściów nie mam tak bardzo złych, chociaż to ludzie starsi i nieraz potrafią powiedzieć słowa które bardzo bolą i wszystko chcą po swojemu robić a ja też chciałabym mieć swoje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co wpie........cie się do teściów dziadówy??????trzeba było zostać u swojej bogatej mamusi.Rządzić to u siebie a nie u teściowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×