Modlitwa o śmierć.

To tylko porywcze teksty, że na każdego gdzieś ktoś czeka kto odmieni jego życie. Niestety ale tak nie jest, mnóstwo ludzi żyje samotnie nie z wyboru, tylko że nikogo dla nich nie ma na ich drodze życia, ludzie ci dożywają starości w smutku i samotności. Rozejrzyj się wokół, oni są wszędzie w dalszej rodzinie, wśród sąsiadów, osób które mijasz setki razy pod ich domami.

Tak wyszłam za mąż w wieku 19 lat i co z tego dziecko urodziłam w wieku 21

Ja podłącze się pod temat, nie modlę się bo nie wierzę ale nie ma Dnia bym o tym nie myślał. Mam 37 lat i nie wiem co mam robić od chyba 3 lub 4 lat mam doła. Nie mówię o tym żonie staram się uśmiechać i zakładam maskę żeby wszyscy w około myśleli że jest w porządku. Zawsze kiedy kładę się spać marzę o tym żeby się nie obudzić żeby moje życie się skończyło bo mam wrażenie że już nic dobrego mnie nie spotka. Nikt o tym nie wie a mnie pożera pustka i otchłań.

Ludzie idźcie do psychologa! Szukajcie pomocy. Albo chociaż do księdza pogadać, skoro modlitwa o smierć się nawet pojawia. A tak swoją drogą, to czy Bóg widząc samobójcę, który nie mógł znieść życia i naprawdę cierpiał, ostatecznie by go potępił? Nie wydaje mi się. Ale broń Boże niech nikt tego nie odbiera jako zachętę!

Thor_37 wczoraj porozmawiaj o tym z żoną, a jeśli cie nie wysłucha to bierz rozwód bo to zimna suka i wtedy szukaj takiej której możesz powiedzieć o tym co czujesz

Ten temat też umarł bo zapowiadany

Przyznam się że też modliłem się o szybką śmierć. Gdzieś wyczytałem że jak się 60 czy 90 dni odmówi modlitwę o dobrą śmierć czy coś takiego, to coś da. Jak widać mnie nie pomogło. Nadal się męczę na tym padole..

Dnia 22.01.2017 o 18:31, Gość gość napisał:

Tak jest grzechem. Bóg Ci dał życie, i to On decyduje o jego końcu. Mówię to, ponieważ i ja tak się modliłam, ale zostałam ostro zganiona na spowiedzi. Nie módl się w ten sposób.

Nie nie jest grzechem, przecież w Biblii wielu mężczyzn w głębokiej wierze modliło się o śmierć, przecież taka modlitwa to nie samobójstwo, Bóg wie co ma z taką prośbą zrobić i kiedy już wypełni się misja na ziemi danego człowieka to jego Dusza idzie przed oblicze Boga

42 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie nie jest grzechem, przecież w Biblii wielu mężczyzn w głębokiej wierze modliło się o śmierć, przecież taka modlitwa to nie samobójstwo, Bóg wie co ma z taką prośbą zrobić i kiedy już wypełni się misja na ziemi danego człowieka to jego Dusza idzie przed oblicze Boga

Na spowiedzi ksiądz kazał mi odwołać modlitwy o śmierć. Po tej spowiedzi zaczęłam czuć się lepiej, radość wróciła..

Ludzie, jak wy grzeszycie...nawet tego nie wiecie...