Po czym poznać ,że ktoś jest fałszywy i dwulicowy?umiecie to poznac?

po czym poznac ,że dana osoba jest wredna,fałszywa i plotkara>??

Ze nieszczera? Nie patrzy w oczy kiedy do nas mowi. Ze plotkarz? Wystarczy posluchac co i jak mowi na temat innych .

po tym, jesli podpadnie jakas falszywa wiadosmoscia. patzreniem w oczy nie przejmowałabym sie, niektórzy niesmiali nie patrza.

Ja poznaje fałszywych ludzi po tym ze są dla ciebie bardzo bardzo mili ze gdyby mogli to weszli by ci do tyłka. .....do tego przynoszą ci prezenty jakieś p*****ly typu filmy na DVD z gazety itp....takie manipulowanie ludźmi ze niby masz być wdzięczna itp..... to że ktoś nie patrzy w oczy to faktycznie u ludzi nieśmiałych się zdarza a co do mówienia o innych- czasami jest tak ze ktoś coś powie o kimś co jest prawdą i wcale nie uważam tego za obgadywanie porostu jest właśnie szczery w dzisiejszych czasach niestety to rzadkość

Zazwyczaj sa przesadnie mili, dopytuja o szczegoly czegos, co ich interesuje, niby od tak. Duzo gadaja, ale taka pusta gadanina, malo informacji. Bardzo czesto powtarzaja kto i co im powiedzial, zwlaszcza zlego na ich rozmowce. Infantylni ludzie.

Ja tam nie jestem podejrzliwa, wole brac to, ze ktos jest miły za dobra monete, zreszta uwazam, ze dobre wychowanie wymaga pewnych form, nie w kazdym momencie szczerosc jesli niezbedna , zwlaszca w drobiazgach, nie bede w ramach szczerosci mowila,ze ktos jest brzydki czy ma brzydkie dziecko, nawet, jesli tak mysle. Staram sie zachowyac tak, zeby nie sprawiac ludziom przykrosci, szczera bywam, jesli ktos sie ode mnie tego domaga, albo w sprawach istotnych.

Wystarczy posłuchać jak mówi o innych ludziach, szczególnie tych z którymi wiemy że się koleguje, "przyjaźnii".Ja jestem zdania ,że jeśli już mówić o kimś bez jego obecności to tylko dobrze, jeśli nie mamy nic dobrego odo powiedzenia o kimś to nie mówmy wcale, ewentualnie tylko komuś temu prosto w oczy.

z moich obserwacji najwięksi fałszywcy to tzw, dooopowłazy, ktore kazdemu cos skomplementuja, zdaja sie kazdego lubic do porzygu. z reguly za plecami juz jest inna bajka

Fajny temat, tez nie znam się na ludziach zupełnie. ..

Widać po oczach... Ale rzeczywiście, powyższe wypowiedzi mówią dużo prawdy :)

Ciężko powiedzieć. Zależy co kto rozumie za fałsz czy dwulicowość. Wg mnie każdy człowiek nie jest do końca prawdziwy i co jakiś czas to objawia. A ten co jest niby szczery absolutnie to często zwykły burak. Czasami ten wg waszego mniemania fałszywy człowiek może w czymś ważnym pomóc. Zresztą bywa i że burak i też. A czasem nikt ci nie pomoże.

jeśli uwazasz ze szczery człowiek to burak, to widocznie żyjesz w bardzo zakłamanym świecie i szczerośc znasz jedynie z definicji

Fajny temat, tez nie znam się na ludziach zupełnie. .. hhh nie musisz sie znać na ludziach, wystarczy ich obserwować i wyciągać logiczne wnioski

10:37 Szczerość mówiona z prawdziwą (nie udawaną) troską i w intencjonalnie dobrej wierze to można nazwać szczerością, ale naprawde rzadko są sytuacje tego wymagające oraz naprawde dobre intencje. Większość tego co ty nazywasz szczerością jest gadane: A/ z bezmyślności i zwykłego paplarstwa B/ chęci wyładowania złego humorku i żeby dosrać komuś C/ wymądrzania się, pokazania co to nie ja Znamy ludzi nie od dziś. Nie czarujmy się

Jezeli ktos cie oszukal, wykorzystal nie byl fair to Ciebie to jak o takiej osobie mowic dobrze? wieadomo ze mowia sie o niej zle.

Życie byłoby udręką gdyby wszyscy dla wszystkich byli bardzo szczerzy. Jesteśmy wszyscy hipokrytami ponieważ bezgraniczna szczerość zabiłaby dobre relacje miedzy ludźmi. Wyobrażasz sobie reakcje osoby, której powiesz szczerze, że jest np. gruba, źle wyglada w tym czy tamtym ubraniu, zostało jej niewiele życia [ osobie w stanie agonalnym] żonie, że się postarzała i zbrzydła, dziecku, że jest mało zdolne, itp. itd? :)

Fałszywa osoba to taka zachowawcza za dużo nie mówi o sobie ale chętnie wypytuje. Wiele razy sprawdzone...

Wiekszosc taka jest dlatego trzeba miec na wiekszosc albo ogolnie wszystkich wyje/bane. I zycie staje sie przepiekne bez przyglupow. :)

05:22 Dokładnie tak. A jeszcze wyjdźmy na ulicę i powiedzmy sobie szczerze jaki procent napotkanych ludzi wygląda tak, że się nie można do niczego przyczepić ? Oczywiście my przykładowo o samej tylko urodzie, a jest jeszcze milion innych spraw w życiu. Ci co sie szczycą szczerością to dlatego funkcjonują bo inni muszą równoważyć ich zapędy przez przemilczanie ich wojowniczych zapędów. Gdyby wszyscy byli szczerzy to by wybuchła globalna wojna chyba. Wszyscy by sie pozabijali i znienawidzili. Był taki program co płacili ludziom za mówienie prawdy o sobie. Były tam straszne kontrowersje z tej szczerości. Ogólnie ciekawy temat

Każdy z nas jest trochę fałszywy. Jest to konieczne żeby przeżyć. Ten co mówi że jest 100% szczery to kłamie. Nie da się w życiu być na każdym kroku szczerym, bo szybko zaczęłyby się kłopoty. W którymś momencie nie byłoby co do gęby wsadzić, bo życie opiera się na wzajemnej współpracy a co za tym idzie poprawnych relacji. Są osoby które potrafią walić prawdę prosto z mostu i wydawałoby się że skoro tak robią to są szczerzy, a tymczasem tacy też potrafią kłamać jak z nut gdy będa mieli ku temu potrzebę lub być lizod****i gdy mają jakiś interes.

Dobry topik

6:11zgadzam się