Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kaja000

Serce czy rozum?

Polecane posty

Gość Kaja000

Witam, pisze tutaj poradzić sie bardziej doswiadocznych kobiet albo osób, które spojrzą na całą sytuacje z boku. 7 mies temu rozstałam sie z facetem, który był bardzo pewny siebie, przestał o mnie dbac, nie dawał nic z siebie, to ja musiałam sie starac, on sobie odpuscił totalnie, był pewny, ze zawsze bede ale no cóz, pozwoliłam na takie traktowanie, po rozstaniu kilka miesiecy temu zaczełam sie spotykac z pewnym facetem, który jest obecnie kochany, troskliwy, sam o mnie sie troszczy, daje z siebie ciepło, którego wczesniej nie dostawałam, dogadujemy sie jak szaleni, jestesmy bardzo podobni (zazdrosnicy, lubimy zarrtowac i duzo mówi) ale... odezwał sie chłopak z którym sie rozstałam, od miesiaca zabiega bardzooo, ze on kocha, klękał nawet na ulicy jak mnie zobaczył, nigdy nie płakał, bo znam go (typowy cwaniak czasami), tutaj ryczał jak dziecko, mówił, ze sie zmienił, ze juz bedzie mnie dobrze traktowac, bedzie zawsze i bedzie dbał... nigdy go w takim stanie nie widziałam, ciagle dzwoni, sa przyjezdza, prosi, zmienił sie strasznie, nigdy taki nie był. PROBLEM: ROZUM mówi: zostan przy obecnym, jestes pewna, ze bedzie dbał zawsze, jestes spokojna, a ten dran moze zmienił sie na chwile SERCE: a moze zmienił sie.. Nie ukrywam, byłam z nim ponad dwa lata i czuje wciaz jakaś bliskosc....Co robic?! Juz mam dosc tego metliku, jest mi strasznie ciezko. Obawiam sie, ze sie zmienił na chwile, ze znó bedzie dla mnie okropny...a z drugiej strony...same rozumiecie kobietki. pomózcie kolezance/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostałabym przy nowym na Twoim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostań przy obecnym. Dlaczego odezwał się dopiero teraz? Dowiedział się, ze z kimś się spotykasz i go olśniło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pies ogrodnika. Płacz to żaden dowód uczuć. Zazdrość też o niczym nie świadczy, chociaż sama o sobie napisałaś, że jesteś zazdrośnicą i Ci to nie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wchodź dwa razy do tej samej rzeki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest jeszcze czecia droga - slucha piissdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, bo za drugim razem woda w tej rzece jest już inna. Rzeka ciągle się zmienia, tak to należy rozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×