Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marko79

Czy obecnie facet sponsor to standard ?

Polecane posty

Gość Marko79

Mam 38 lat, jestem po rozpadzie kilkuletniego związku. Poznałem w ciągu roku trzy kobiety. W związku z tym mam pytanie - czy w obecnych czasach to normalka, że to facet za każdym razem zaprasza i płaci za kolacje, obiady, paliwo itp. ? Pamiętam kiedy spotykałem sie z moją byłą to wyglądało to troche inaczej. Co jakiś czas to ona wymuszała zapłatę i to w ten sposób, ze nie miałem nic do powiedzenia. Kiedy jechaliśmy do kina to ja pokrywałem koszty dojazdu i bilety a już popcorn, colę ewentualnie kolację wymuszała Ona. Nie jestem jakimś sknerą, ale te kobiety z którymi się spotykałem nawet przez kilka miesięcy nie miały żadnego takiego odruchu. Ogólnie mam wrażenie, że atrakcyjne kobiety około 30-tki uważają, że wszystko im się należy, że to normalne iż cala wypłata idzie na stroje, kosmetyki. Ciężko jakoś w takiej kobiecie dostrzec dobry materiał na zonę, matkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że nie :) Ja zwykle płacę za siebie, choć zauważyłam, że kobiety które pozwalają za siebie płacić i wymagają są lepiej traktowane. Pozdrawiam Rówieśniczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żerliście w kinie pokorn, co za buraki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój facet od początku za wszystko płacił, mi było głupio, ale on nie chciał ode mnie żadnych pieniędzy. Dodam że nie pracuję, jestem bezrobotna więc nie mam swoich pieniędzy, a pracę mi trudno znaleźć ze względu na problemy ze zdrowiem. Nikt mnie nie zatrudni po prostu, a renty nie dostanę. Kosmetyków nie używam oprócz tych niezbędnych (mydło, szampon, pasta do zębów), nie stroję się też, chodzę ciągle w tym samym. W domu robię wszystko: gotuję, sprzątam, piorę. Wcale nie uważam że wszystko mi się należy, po prostu nie mam pracy i co mam teraz zrobić? Jakbym pracowała to bym za siebie płaciła ale mój facet i tak pewnie by tego nie chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi facet za wszystko płaci, wycieczki, ubrania, wszystko, pełne utrzymanie.I pomaga jeszcze moim rodzicom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marko79
Jeżeli nie masz pracy i swoich pieniędzy to przecież nic złego. Praca w domu to juz bardzo dużo dawania od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę sobie dorabiam przez neta pisząc prace studentom, ale to są grosze niestety. Nie da się na tym zarobić, bo większość szuka frajera co im za półdarmo coś napisze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja robie tak jak twoja byla zona. Facet płaci ale ja cos dokladam. Zaprasza na kawe za ktora on płaci wiec ja domawiam ciastko dla nas za które place itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Płacenie za wszystko przez mężczyznę nie jest normą. Po prostu trafiłeś na takie kobiety. Ja pozwalam płacić za siebie, jeżeli zostałam zaproszona, ale staram się zawsze odwdzięczyć jakimś zaproszeniem. O ile płacenie przez kobietę w restauracji może być krępuje dla mężczyzny, to można kupić bilety do kina, teatru, zaprosić na piknik lub zapłacić za wycieczkę. Wszystko zależy od relacji jakie stworzycie między sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety ale tak. tak wyglądają dziś związki wypłata mężczyzny na wszystkich oprócz niego a wypłata kobiety jeśli ją ma jest tylko dla niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczesne kobiety są gorsze od ulicznych dziwek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, ale randki nie są dla spłukanych alimenciarzy :) Trzeba było siedzieć z byłą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety to materialistki i egoistki. kobiety nawet własnemu głodnemu dziecku odbiorą ostatnią suchą kromkę chleba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obojetne gdzie ide z chlopakiem czy do resteuracji czy do kina albo do teatru to zawsze chlopak za wszystko placi, ostatnio bylam z nim na urlopie z nim to nic mnie to nie kosztowalo, ale jak jego kulasa wposzczam w swoja myszke to jego to nic nie kosztuje jak sobie jajka w mojej pisi wyprozni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio poszłam na spotkanie z facetem, wydawał sie miły, ale okazał sie splukanym alimenciarzem z trojka dzieci, miał wynajęte mieszkanie. Zapłacił za kolacje, ale dla mnie było to okropne doświadczenie, ze taki pomiot śmiał zając moj czas.Ja oczekuje pełnego utrzymania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli faktycznie jest tak jak piszecie to muszę bardziej doceniać swoją narzeczoną, b ma swój honor i często ona cos funduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórzy tu robią sobie jaja. Zawsze proponowałam ze za siebie zaplace gdy ktoś mnie zapraszał. Z narzeczonym zawsze placilismy za wszystko po połowie (przez 7 lat), dopiero od niedawna czyt. kilku miesiecy pozwalam się rozpieszczac i on sam za większość wypadów i spotkań na miescie placi. Ale często robie mu prezenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze świecą szukać nie materialistki teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na szczęście nie standard, ale dość powszechne zjawisko niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spotykam się dwa miesiące z kobieta, która okazała się materialistką i do tego bardzo rozrzutną. Na początku miałem nadzieję, że to zaakceptuje, ale czym dłużej to trwa tym bardziej czuję się wykorzystywany. Na szczęście przez to jej zachowanie, związek wcale na partnerski nie wygląda, więc i moje uczucie słabnie i pewnie wkrótce się rozstaniemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak w wieku 38 lat chcesz atrakcyjną młodą dziewczynę to musisz płacić niestety, im będziesz starszy tym więcej będzie cię to kosztować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest tak źle. Ja mam 40 lat i piękną 29-latkę, której naprawdę nic nie brakuje. Płacić nie muszę, ale dbam o siebie i wyglądam lepiej niż niejeden 30-latek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm kiedyś to facet sponsor był standardem. Kobieta wiązała się z facetem który za jedzonko i opiekę oraz wychowanie dzieci przynosił kasę do domu, i wszyscy się na to zgadzali. Obecnie coraz trudniej prowadzić taki styl bo najczęściej facet nie jest w stanie wykarmić całej rodziny, stąd przejście z systemu patriarchalnego do partnerskiego. Ważne by obydwie strony zgadzały się na ten sam 'układ'. Jedni tolerują tylko partnerski, innym wcale nie przeszkadza patriarchalny. Każdy ma to na co się zgadza, po co oceniać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'Ciężko jakoś w takiej kobiecie dostrzec dobry materiał na zonę, matkę.' Aha, czyli musi się dokładać teraz jak nie ma dzieci, bo to świadczy, że będzie się dokładać jak dzieci będą! Nie rozśmieszaj mnie! A potem taka patologia, że kobiety z brzuchami dźwigają ciężary w różnych pracach, męczą się zamiast te 9 miesięcy odpoczywać dla dziecka, czasem ciąże ryzykują, bo muszą dokładać. Sorry, ale ja w życiu nie zgodziłabym się na związek z mężczyzną z takim podejściem. BTW, jak nie stać cię na kobietę, to jak ty chcesz, żeby było cię stać na dzieci?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak autorze dlatego dzis bardj wartosciowe sa prostytutki. Smutne ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój facet płaci. Ja zarabiam ale skoro sama nie szaleje i nie wydaje na kolację na mieście to dlaczego zaczynając się z nim spotykać miałabym przeznaczać kasę na takie rzeczy. Uznaje ze skoro się z nim spotykam i jemu zależy to nie powinno sie to dla mnie wiązać z dodatkowym stresem typu typu nagłe wydatki. Skoro normalnie na takie rzeczy nie wydaję. Nie zarabiam aż tyle żeby móc dzielić się po połowie takimi atrakcjami jakie on wymyśla. I szkoda mi na to mojej kasy. Nie wyobrażam sobie że facet zaprasza na jakieś atrakcje a potem żąda żebym ja jemu zapłaciła za takie same. Taki związek byłby dla mnie tylko stresem. Nie wiedziałabym czy nagle będąc z nim muszę wyciagnąc portfel i się za coś nie zrewanżować. Zarabiam różnie, mniej niż on czasem nie mam nic pod koniec miesiąca. Dlatego nigdy nie spotkałabym się z facetem pozwalałby dzielic rachunki po połowie lub oczekiwałby odemnie wyłożenia kasy na wspólne wyjśćia. Lub płaciłby a potem by chciał rewanżu. Mężczyzna nie powinien być dodatkowym problemem w moim życiu. Nie powinno być tak że kobieta chodząc na randkę musi sie stresować czy ją będzie na to stać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Natomiast ja nie naciągam. To wszystko są standartowe wydatki, np kino i woda, albo obiad. Czasem on daje mi prezenty. Nie wyobrażam sobie proponować mu kupienia mi czegoś, chyba że spyta. Wiadomo że jak jestem głodna to mu mówię ale nie zamawiam np prosiąt nadziewanych jabłkami albo homara. Mogę się najeśc za 15 zł. Jak restauracja to nie mam wymagań że ma być najlepsza. Może byc pizzeria. On mnie nie utrzymuje. To są wydatki na które facet zarabiający 3000 spokojnie może sobie pozwolić. On zarabia więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem, standard- dla ku/rew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, sponsor w potocznym rozumieniu, to męzczyzna, który utrzymuje w pelni seks- partnerkę. A przeciez nie o tym mowa. Źle sformulowałes tytul wątku i wprowadzasz czytających w błąd. Poznajesz kobietę, i placisz za obie kawy w knajpce. Po dzentelmeńsku. To nie sponsoring, to kindersztuba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na randkach placisy i kropka. natomiast jak bedzie chciala zebys jej kupil ekstra prezenty, to wtedy zacznij sie martwic. poy'za tym jak chcesz znacznie mlodsza, to licz sie z tym, z dziewczyna w zamian bedzie czesto oczekiwac kasy-odpowiedniego statusu finansowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×