Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nigdy nie mogę zrozumieć jak ludzie żyją gdy łazienka jest połączona z wc

Polecane posty

Gość gość

Może mi ktoś wytłumaczyć ? O ile rozumiem że jak jest kawalerka to może być łazienka połączona z ubikacją itd ale jak żyje rodzina, np gdy ma dzieci jeśli w łazience jest wc ? Przecież np ktoś rano się kąpie a ktoś inny za przeproszeniem chce się wysrać to musi czekać aż wyjdzie czy ta osoba kąpiąca musi wyjść i udostepnić łazienkę ? A może nie można się kąpąć dłużej tylko szybko szybko bo ktoś inny może chcieć skorzystać ? Jak się żyje rodzinie z dziećmi gdy jest jedna lazienka z ubikacją jako jedno pomieszczenie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak mam ale mieszkam sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy sramy przy sobie, maz sie kapie a ja sobie sram a dziecko myje zeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ktos mieszka sam to rozumiem, nawet jak sa dwie osoby to jeszcze jakoś silę się żeby zrozumieć ale przy 3 osobach gdzie łazienka z wc razem to jest wg mnie męczarnia no chyba że tak to wygląda - mąz się kąpie a żona wchodzi i obok niego sra okropność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkaliśmy tak przez 10 lat i nie było nigdy problemów. Mamy duży dom, więc od biedy można było iść do podpiwniczenia na sedes, ale nikt nie chodził nigdy. Teraz już wykończyliśmy piętro i łazienkę, ale też mało korzystamy, generalnie mamy w użyciu 1 dużą łazienkę z wc. Szczerze to nawet nie myślałam o takich sytuacjach ;-) Ale pamiętam jak raz poszłam na kawę do cioci, wujek po pracy poszedł brać kąpiel a ja po kawie musiałam do wc... na prawdę ledwie wytrzymałam. Wśród swoich powiedziałabym, ale tam głupio...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
większość ludzi ma w wc umywalkę a jeśli nie ma to mały problem. Chodzi o to że rano wstajesz ,chcesz siku a tu w łazience ktos się myje i ja tego nie pojmuję jak ludzie sobie z tym radzą tzn wali w drzwi i każe wyjść ? czy zaciska nogi i czeka albo leje do wiadra na smieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy zaciska nogi i czeka albo leje do wiadra na smieci // teraz jest ciemno to ja wychodzę na balkon i leje przez szczebelki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To pojmij to wreszcie i to jeszcze nie jest tragedią.A wiesz o tym że ludzie w dużym mieście w środku Europy w XX1 wieku mają wspólne kible na dworze i wode wiesz o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzie ludzie w mieście mają wspólne kible na dworze ? Adres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak morzecie tak rzyć. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sram do zlewu w kuchni jak sracz jest zajety .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam jeszcze pralke w kuchni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, tak się teraz zastanawiam i nie pamiętam sytuacji żeby ktoś walił w drzwi kiedy się kąpię albo ja żebym nogi zaciskała pod drzwiami ;-) Raczej z innego powodu naciskałam na dobudowanie kibelka przy salonie - żeby w razie gości nikt mi nie chodził po łazience, gdzie potrafię i pranie wystawić i kabiny nie wyszorować na błysk, bo nie zawsze mam chęć ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale sama nie wiem co bym zrobiła, wstaję rano, pęcherz pełny bo wieczorem piłam sok ,idę do łazienki a tam się ktos kąpie i co sie wtedy robi ? no nie mam pjecia jak ludzie sobie radzą, bo ci co mają kible na dworzu to wiadomo że mają w mieszkaniu wiaderko na takie wypadki ale czy ludzie tacy mający łazienkę razem z wc maja tez wiaderko na takie wypadki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez tak żyje i nie widzę problemu. Każdy gdy zamierza sie kąpać pyta sie nit nie chce skorzystać. Jeśli nagła sytuacja to ja nie mam oporów aby zrobic siku przy dzieciach i na odwrót. Przy partnerze również, ale z nim i z dziecmi jest inaczej, bo nie jego dzieci. Jeszcze przy synu zrobi siku gdy się kapie ale przy córce juz nie i na odwrót. Jednak nigdy nie jest to problemem, to tylko na filmach wyolbrzymiają ten problem z wiecznie zajęta łazienką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli taka metoda, że pyta przed kąpielą czy chce ktoś siku i pewnie musi się szybko kapać bo komus sie może zachce ale rano przecież nie budzi ludzi, którzy śpią żeby ich pytać czy chca siku A to załatwianie potrzeb przy dzieciach to okropne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wystarczy mieć dwie takie łazienki i z bani. w jednej wanna w drugiej prysznic, do wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak żyłam przez 2 lat, w czteroosobowej rodzinie, a obecnie zyje tak z współlokatorką i nigdy, nie miałam takiej sytuacji, ze musiałam się szybko kąpać bo ktos musi do łazienki. U mnie w domu, tylko tata mył się rano, a reszta wieczorem, (raczej w stałej kolejności) więc nigdy nie było wojny o prysznic czy wanne. Co więcej każdy wstawał o innej godzinie, wiec rano to już w ogóle łazienka była wolna. Teraz ja się myje wieczorem, a moja kolezanka rano, wiec też raczej nie ma problemów. Zresztą już nie przesadzajcie, szukacie problemów na siłe. Kąpiel to maximum 40 min- godzina, a prysznic zajmuje 15 minut. Przeciez ta łazienka nie jest zajęta cały dzień, a przecietny człowiek odwiedza toalete trochę rzadziej niz co 30 min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 lat*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dwoje dzieci i męża. Mamy na piętrze jedną łazienkę i z niej korzystamy wszyscy. Zakładając, że jesteśmy zdrowi, nie biegamy ciągle do toalety. Rano oczywiście tak, ale każdy wstaje o innej porze. W dzień nikogo nie ma albo się mijamy. Wieczorem każdy idzie przed snem, ale nie spotykamy się w ubikacji. Kąpiele i prysznice różnie, najczęściej ja biorę prysznic wieczorem, czasami też rano i co kilka dni albo w sobotę dłuższa kąpiel. Mąż generalnie prysznice. Dzieci różnie. Nikt nie przerywa kąpieli żeby drugi mógł się załatwić. Nie wyobrażam sobie załatwiania się przy dzieciach. Nie zdarzyło nam się nawet wejść gdy się kąpią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie rozumiem jak mozna miec kibel wiekości pralki srać na małysza i obijać się ościany wciągając portki.Serio oddzielne kible w mieszkankach z prl, wielkości lodówki sa dla ciebie takim luksusem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy ja gdzieś napisałam że oddzielny kibel to luksus ? Myślisz kobito logicznie ? Ubzdurałaś sobie coś i piszesz że ja tak myślę. Oddzielny kibel to zwykła rzecz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×