Co zrobić kiedy przedszkolanka wymierzy dziecku policzek

Jak sie zachowac jak widze kiedy przedszkolanka szarpie dzieci i bije po buzi aby stały spokojnie? Potrafi tez zapalić papierosa przy dziecku i kopnąć nogą im zabaki aby się nimi bawiły.

Pracujesz jako pomoc w przedszkolu? Zglos to, jak sie boisz utraty pracy to anonimowo. Zadzwon

A co jeżeli by robiła tak właścicielka przedszkola?????

Nic. To samo. Tel.997 lub 112. Oni pokieruja to dalej, chyba do Kuratorium, oni wysylaja kontrole.

a jakie to ma znaczenie kto to robi? gdyby zrobila cos takiego mojemu dziecku, to moglaby byc pewna, że odpowiadalaby za to przed sadem jesli cos takiego faktycznie ma miejsce, to nie powinnas milczeć!!!

Może powinnam zareagowac...ale boje sie o prace, jak zamkna przedszkoel to co ze mna? Ma mi byc zal dzieci a siebie nie? A co z moimi dziecmi, kto zarobi na nie? Pomysle.

Idź donaczelnika wydziału edukacji w swojej gminie ew. W urzędzie miasta. On jest organem prowadzącym przedszkole. Ewentualnie zgłoś to do organu nadzorujacego czyli kuratorium

Ciezka sprawa. Moze szukaj gdzies indziej.

Glupie pytanie. Poczekaj az rodzice sami dojda do tego co sie dzieje w przedszkolu, a to nie bedzei trwalo tak dlugo, bo dzieci w przedszkolu sa juz na tyle duze, zeby powiedziec rodzicom co sie dzieje. Wtedy przedszkole z cala pewnoscia zamkna a ty jeszcze bedziesz sie wspolwinna znacania sie nad dziecmi bo nie zrobilas nic, zeby temu zapobiec. I kto sie wtedy Twoimi dzicmi zajmie? Kdzie znajdziesz prace z taka historia zatrudnienia?

Z taka dyrektorka to nie może byc dobra praca,dobre przedszkole wiec nie bedzie Ci żal odchodzić, poszukaj innej pracu, a pani dyrektor niech wyjasni organ prowadzacy czyli kuratorium oświaty co to znaczy pedagogiczne zachowania.

Tak to jest w tych ekstra prywatnych przedszkolach..

Durne prowo a pelikany jak zawsze,łykają:)

Ja ostatnio zmienilam przedszkole z państwowego na prywatne bo nauczycielka datła sie na dzieci i je wyzywala,wiec nie ma reguły. Najlepsze jest to że dyrektorka nie była zdziwiona jak jej powiedzialam dlaczego odbieram dziecko.bardzo dobrze wiedziala że ma zła nauczycielkę,ale powiedziała mi tylko ze nauczyciele pracują na kartę nauczyciela i nie mozna ich tak sobie zwolnic.no śmiech na sali, w d.....sie poprzewracało.

Wygląda na prowo nikt normalny nie patrzy jak bije ktos dziecko po twarzy,nawet jak boi sie o pracy.

Ja piernicze jak ja bym takie coś zobaczyła to bym chyba z*******a taką babę na miejscu...