Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mlam

Problem z zaufaniem facetowi

Polecane posty

Gość mlam

Mam problem, który mnie męczy… Nigdy nie byłam typem zazdrosnej dziewczyny. Niestety zostałam kiedyś parokrotnie zdradzona przez byłego chłopaka, o czym dowiedziałam się dopiero po jakimś czasie od rozstania i było to dla mnie wielkim szokiem - podobno działo się to przez cały związek, więcej nawet, facet prawie zrobił dziecko jakiejś lasce przypadkowo poznanej na urodzinowej imprezie, na którą akurat nie mogłam dojechać :/ Wielokrotnie oszukał mnie on i jego znajomi, którzy świadkowali tym sytuacjom, ale z sympatii do kolegi nie pisnęli nawet słówkiem. Obecnie jestem z innym facetem, dojrzalszym od mojego poprzedniego partnera. Niestety od pewnego czasu łapię się na tym, że mu nie ufam :( Utrzymuje wiele koleżeńskich relacji z kobietami, i właściwie nie miałabym z tym większego problemu, gdyby nie fakt, że te relacje kończą się tym, że te kobiety go podrywają, proszą o różne głupie i podejrzane przysługi, padają nawet wyznania miłosne. Zaczęłam się zastanawiać czy one same z siebie to wymyślają, czy może jest w tych "koleżeńskich" rozmowach jakiś ton, który mógł im to zasugerować... Właściwie nie dał mi powodu, żeby mu nie ufać, jest nam razem bardzo fajnie i jest mi naprawdę przykro, że dopadają mnie takie myśli, a jednak coraz częściej łapię się na tym, że czuję jakiś wewnętrzny niepokój w związku z takimi "koleżankami". Nie boję się nawet tego, że mógłby mnie zdradzić, dla mnie to byłby koniec relacji. Po prostu boję się bycia oszukiwaną i życia w nieświadomości tego, że mój facet wyprawia jakieś chore akcje za moimi plecami. Nie bardzo wiem co z tym zrobić, jak z nim o tym porozmawiać, jak się do tego zabrać. Szerokie grono znajomych, nawet kobiet mi nie przeszkadza, z drugiej strony zupełnie nie wiem jak przyjmować rewelacje "koleżanek" o tym, jak to któraś kocha go od dawna i cały czas próbuje zwrócić na siebie jego uwagę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlam
Przykład podejrzanej przysługi: dziewczyna, która mieszka z dwoma facetami (jak się potem okazało) poprosiła mojego faceta o złożenie jakiegoś mebla, którego konstrukcja opierała się jedynie o kołki - nie trzeba było nawet gwoździa wbijać… Inna zaprasza go do opery, bo ma dwa bilety i akurat nie ma z kim iść (ta sama spotkała nas razem parę tygodni wcześniej i dopytywała się mojego faceta, czy aby na pewno jestem dla niego odpowiednia). Jeszcze inna dzwoni do niego i dzieli się jakimiś opowieściami o swoich doznaniach erotycznych, albo prosi o to, żeby do niej wpadł pogadać, bo ma problemy emocjonalne. Szczęście w nieszczęściu, że on mi to w ogóle mówi, ale to dopiero szczyt góry lodowej ;///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlam
Nawet nie otwieram ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz ze mam wyebane i mnie to nie rusza koci worze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewidentnie one go podrywaja, wymyslaja preteksty żeby się do niego zblizyc...ale pytanie, co Na to Twój facet? Pojechał do niej w celu ,,po składania" mebli i do tej co ma problemy emocjonalne? Albo do opery z tamta (bo niby nie ma z kim isc, jakas kpina)? Jeśli to jest tak, ze one z byle p*****la dzwonią a on leci do nich pomagać im, wspierać to jest cos nie tak... Rozmawialiście o tym? Przedstaw mu swoje obawy, powiedz ze wg Ciebie to podryw i powinien zachowywać dystans gdy czegoś chcą od niego. Zobaczysz jak zareaguje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no faktycznie podejrzane te przysługi :O one ewidentnie go podrywają, musi być przystojny :P ale to że one coś robią nie oznacza, że on na to poleci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja ufam swojemu wtenczas jak lezy na mnie i jego dyszel mam w sobie, to go widze i czuje, poza tym to za grosz mu nie ufam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ugudfbfjkdfhb
Jak można "prawie zrobić dziecko" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×