Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jedno słowo którego się boję

Polecane posty

Gość gość

nie jestem zabobonna. nie wierzę w żadne czarne koty, podwójne słupy, piątki trzynastego ani zbite lustra ale już nie raz przekonałam się że jest pewien temat w moim życiu który powinnam omijać szerokim łukiem. nie dyskutować a nawet unikać słowa które go zaczyna. w sumie ja się już nawet boję gdy ktoś mi mówi o nim a ja milczę bo i tak się to do mnie przyczepia. kilka dni temu napisałam tu kilka wypowiedzi w temacie a już dzisiaj miałam tego "dziwne" konsekwencje. wiem to brzmi jak jakaś schizofrenia ale ja zaczynam się dosłownie bać jedno jedyne słowo w całym PL słownictwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakie to słowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
publiczność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
puberty, a drugie to fertility, trzecie to semen disorders, czwarte to miscarriage. i skeleton on the cupboard

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żadne z wymienionych, na dziś mam dość chciałam to z siebie wywalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fobia społeczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat nie mam tego. mam pragnienie bolca i milosci wielkie, i bezpieczenstwa. bez faceta czuje sie jakos niebezpiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
potrzebujesz faceta, żeby pokochał i zaakceptował taką jaka jesteś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jaja, skad takie poczucie niebezpieczenstwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyszedl synek do tatusia i pyta: - tatusiu co to jest paranoja? - zaraz ci to wytlumacze. idz najpierw do mamy, babci i siostry i zapytaj sie je za ile by sie oddały. synek wraca i zdaje relacje: - siostra by sie oddala za 200 dolarow, mama za 100, a babcia nawet za 20. - i tu masz synu wlasnie przyklad paranoi. mamy w domu 3 k*****, a ciagle nam brakuje pieniedzy! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×