Jak powiedzieć szefom, ze odchodzę z pracy po 2 miesiącach? Pomocy

Nigdy nie byłam w takiej sytuacji. Sprawa wygląda tak. Początkiem grudnia zatrudnilam się w pewnej firmie żeby dorobić do dzialnosci. Pół etatu, umowa na świadczenie usług między firmami. Niestety dwa tygodnie temu sytuacja zmusiła mnie do zamknięcia działalności. Będę działać do końca lutego. Trafiła mi się okazja pracy w budżetówce. Stała pensja, dodatek do wyjazdu dziecka na kolonie letnie, wczasy pod gruszą, trzynastki...wczoraj byłam na rozmowie kwalifikacyjnej no i mam te robotę. Teraz muszę dac szefom miesięczne wypowiedzenie i szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak zacząć ta rozmowę w ogóle. Zwłaszcza, ze pracuje krotko i znów będą szukać pracownika na moje miejsce. Jest jeszcze taka opcja, że podsune im moja szwagierke, która szuka pracy. Ktokolwiek by to nie był ja te osobę wyszkole jak tylko ja znajdą...no i nie planuje odejść z dnia na dzień. Tam zaczynam od marca więc luty cały zamierzam pracować w obecnej firmie. Mimo wszystko takie rozmowy łatwe nie sa. Po prostu się stresuje.

myślisz, że oni mieliby takie rozterki, gdyby musieli cię zwolnić? powiedz im otwarcie, że jest ci głupio, że stawiasz ich w takiej sytuacji, ale nie mogłaś podjąć innej decyzji i że masz nadzieję, że szkoląc jak najlepiej swojego następcę w czasie wypowiedzenia zatrzesz choć trochę to złe wrażenie. mogą się wkurzyć, mogą się głupio uśmiechać, mogą się obrazić, mogą ci pogratulować, ale najbardziej prawdopodobne jest, że będą mieli to w d***e, i kiedy ty będziesz się głupio tłumaczyć, oni już będą planować zatrudnienie nowej osoby, a o tobie szybko zapomną.