Zwiazek z 40latkiem:on kawaler, ja rozwodka

w kwestii smsów nie ma to znaczenia poza tym swojej sytuacji nie zmieni, wieć pozostaje jej czekać aż komuś to nie będzie przeszkadzać a nie terroryzować wszystkich od początku bo wtedy zanim się do niej i do dzieci - być może -przekonają to uciekną od tego terroru.

ech wy dziwni jesteście każdego na jego miejscu by to zmartwiło niektórzy po prostu lepiej sie maskują :D

Czyli jednak,ty tez widzisz jej desperacje???Bo tu kilka osob jej o tym pisalo,a ta udaje ze nie widzi.Tylko pyta o sugestie co ma robic,by przykleic do siebie i swoich dzieci wolnego faceta bez zobowiazan.

Nie przesadzaj,co innego rozwodnik z dzieckiem lub dziecmi,a co innego kawaler.Rozwodnik by to moim zdaniem przyjal inaczej.I ona w takich powinna celowac,a nie w kawalerow.Kawalera juz miala,nie ta polka.To normalne ze kazdy chce wychowywac swoje dzieci,ba chce nawet ciaze przezywac jako pierwsza razem.

nie nie widzę ale nie czytałem wszystkiego. ja bym doradzał czekać albo się sam przekona albo nie, sytuacje ma jaką wiec też nie bardzo ma inne wyjście. jeśli oczekuje że ktoś na początku znajomości będzie zachwycony że ma dwójkę dzieci i byłego męzą to należy się udać do psychiatry i UCIEKAC od tych co tych ew. zachwyconych by udawali :D

Nie przesadzaj,co innego rozwodnik z dzieckiem lub dziecmi,a co innego kawaler.Rozwodnik by to moim zdaniem przyjal inaczej.>> bo jest bardziej zdesperowany różnica tylko taka że jedna ma większy wybór a drugi mniejszy. myślać tym tokiem zawsze możńa sobie wybrać największą zyciową fajtłąpę do tego brzydką bo daje większą gwarancję że będzie stabilnie tkwiła przy tobie bo wie że raczej cięzko będzie kogoś znalezc :D nie wiem tylko czy to taka dobra recepta :D może niech celuje w dziadków po 60 tacy będą jeszcze bardziej stabilni do tego na emeryturze czy rencie i odpisywali po minucie na każdego smsa :D kobiety to maja debilne toki myslenia naprawde ta ich racjonalnosc i wyrachowanie jest przerazajaca.dziwie sie dlatego nigdy nie ulepszają swojego toku właśnie tak jak napisałem po cholerę rozwodnik po 30 jak moze byc opo 60 albo 70 jeszcze wieksze prawdodpodobienstwo ze nic mu nie bedzie przeszkadzac bo wie ze niebawem zejdzie z tego swiata a przed smeiercia pewnie chcialby jeszcze zakosztowac towarzystwa 30 latki wiec bedzie zachwycony WSZYSTKIM :D

autorko zrób doświadczenie i za kilka dni załóż temat " poznałam fajnego faceta niestety ma dwójkę dzieci, jestem teraz na nartach i myślę czy pakować się w to " te same osoby odpisz ci abys uciekala bo to ciezar odpowiedzialnosc etc. :D a teraz radzą aby odejsc od facet bo nei byl zachwycony :D ogolnie to forum samotnych kobiet w kazdym temacie beda tak radzic abys zostala jedna z nich wtedy bedzie im razniej :D

Odwalasz w druga strone.:D PO pierwsze to wynika z samych atawizmow,nie chce sie wychowywac i inwestowac w nie swoje geny.To natura.Tak to dziala w przyrodzie.Lwy np zabijaja potomstwo poprzedniego samca i zapladniaja lwice swoim nasieniem,pewnie sie domyslasz dlaczego.:D Ludzie sie niczym pod zwierzat nie roznia,ba sami nimi przeciez sa.

Ludzie sie niczym pod zwierzat nie roznia,ba sami nimi przeciez sa. > czyli w czasie dni płodnych nei wychodzisz z domu aby nie dopadł cie jakiś samiec spod znaku lwa i nie zapłodnił :D ? ja raczej pozostanę przy tym że geny co prawda determinują to i owo ale jednak mamy na tyle rozwinięty intelekt aby nie rzucać się na lwice nawet jak idą samotnie leśną drogą i tak samo da się intelektualnie ogarnąc że dzieci któe nie mają twoich genów są tak samo fajne jak te twoje :D gwałciciele maja nizsze iq od sredniej w spoleczenstwie wiec tym bardziej uwazam ze zwierzeta o roznym poziomie rozwoju mózgu zachowuja sie roznie. v otulona najbardziej o swoim rzekomym szczęsciu zapewniają osoby głeboko nieszczesliwe :D ale nie znam cie nie wiem czy jestes czy nie jestes napisalem ogolnie co do zasady. chociaz teraz mi sie przypomnialo ze raz najezdzalas w jakims temacie na imigrantow ze trzeba ich zwalczac a pozniej sie okazalo ze sama nim jestes :D wiec jestes dla mnie co do zasady hipokrytką :D

mam obywatelstwo kraju w ktorym zyje,wiec nie jestem emigrantka > oni za x lat tez moze beda mieli to sie wlasnie nazywa hipokryzja jak imigrantka po latach dostaje obywatelstwo i zachowuje sie gorzej od rdzennych mieszkancow aby ma sile udowodnic jaka to ona jest zaadoptowana :O nie miałęm co załąpywac ad atawizmow bo akurat nawet sie nie zastanawialem co oznacza to slowo skojarzylo mi sie tylko z jakims rodzajem cech, wiec odnioslem sie do tego co zrozumialem :D nie jestem antropologiem aby zglebiac slady naszych czlekoksztaltnych przodkow czy rozwijac swoja wiedze w tym zakresie.

bo religia wyznawana przez jakiegos czarnucha > ja sie boje tak samo tych czarnych jak ich nazywasz jak i takich bialych wierzacych jak i ty bo nigdy nie wiem ktory mnie pierwszy wysadzi w imie swojego boga :O najchetniej to ja bym takich jak ty oszolomow wsadzil wraz z oszolami od mahometa i wyekspediowal w kosmos :D bo jestescie siebei warci fanatycy i hipokrycie :O

inaccessible89 dziś Jaki to sygnał wyjazd w góry, bo nie rozumiem? To już człowiek w góry nie może pojechać? Jestem świetnym teoretykiem. otulona_snem dziś no wybacz chlopie,ja sobie nie wyobrazam ze jestem w zwiazku,a facet sie zawija i jedzie z kolega i jego rodzina w gory,moze sa takie nowoczesne uklady,ja jestem zdania,ze o ile nie ma to charakteru wyjazdu sluzbowego,to takie rzeczy sie robi z osoba ktora sie kocha i z ktora sie jest x Zgadzam się z @otulona_snem. Na początku znajomości ludzie w ogóle nie mają ochoty się rozstawać, a jak są oddaleni, to pragną jakiegokolwiek kontaktu. Też nie jestem zwolenniczką takich nowoczesnych, "wypracowanych" związków "z rozsądku" (?) - nie wiem, jak to inaczej nazwać, w których to dawkuje się kontakty i kmini "czy wypada mi zadzwonić, czy tez może jest to narzucanie się". Dla mnie taki związek to nie związek. To jakiś na siłę stworzony układ. Oczywiście nie wiemy, co chodzi po głowie partnerowi autorki, ale sama napisała że ma wrażenie, że dobijają do ściany.

to moze wpisz sobie> pewnie ze mozna ale jakos nie widze takiej potrzby da sie bez tego zyc. dawkujke informacje aby mi sie dysk nie zapelnil w glowie :D v niewazne jak dostalas moze masz meza niemca nie interesuje mnie to interesujece w tamtej dyskusji bylo to ze bylas imigrantka zarobkowa ktora ktos zdemaskowal a krytykowalas innych :O a glosowac mzoesz na ku klux klan, w stanach maja nawet swojegoi porezydenta wiec demokracja to taki ustrój gdzie jak sie benefitami stymuluje rozwoj najubozszej intelektualnie warstwy spolecznej co czesto czynia lewacy to pozniej dochodzi do takich sytuacji ze tworza sobie sami faszyzm czy rasizm. hitler tez demokratycznie wygral wybory gdybys mieszkala tam w latach 30 to zapewne agitowalbys za nim jak teraz agitujesz za pisem :O

Ja też jestem w takim związku. Ten sam rocznik i stan cywilny obu stron. Rozwiodłam się po dwóch latach walki o małżeństwo i naprawę po kryzysie. Była zdrada mojego męża, a co więcej, było dziecko ze zdrady. W końcu się poddałam. Pogodziłam się z tym, że mąż nas zostawił dla nowej rodziny. Stanęłam na nogi i byłam dzielną mamą naszych dwojga. I wtedy 'tak po prostu" odwiedził nas po raz kolejny nasz wspólny przyjaciel sprzed małżeństwa. Zawsze ja go bardzo lubiłam a on mnie(nas). Gdy dowiedział się o katastrofie tego małżeństwa, doznał szoku, ale i "otworzyła mu się nagle klapka w głowie". Po pół roku ostrożnego badania tematu ja w końcu zrozumiałam i w końcu też zapytałam samą siebie czego chcę. Efekt: od roku jesteśmy razem. Mój kawaler ma za sobą interesującą szumiącą młodość, a potem bezskuteczne rozglądanie się za kimś pasującym. Jednak jakoś tak się działo że mimo wychodzenia do ludzi z nikim się mu na dłużej nie ułożyło. Jest inteligentny, ma fach w ręku, jest blisko natury, zbudował dom, jest spokojny zamknięty i mało nowoczesny. Chętnych nie było. Aż tu nagle okazało się że ja jestem... sama. Oboje długo nie mogliśmy w to uwierzyć, ale - wszystko działa, wszystko się układa. Dziwnie los / Bóg czasem układa ludzkie życie. Ja nie szukałam innego po rozwodzie, on rozglądał się za innymi - a jednak trafiliśmy na siebie. Tzw. "przypadek".

Otulona snem przypominasz ujadajacego ratlerka... Dziwnie to Twoje szczęście się objawia.

wypad kapusto bez lisci:D:D:D

jednego dnia,nie mozna bez tego c***a ciagnacego sie za soba przezyc,zawsze menda przylezie

otulona_snem dziś to nawet nie jest kwestia nowoczesności, ale po prostu siły uczucia w związku. jeżeli dla kogoś partner/partnerka jest de facto kolegą/koleżanką, z którą dobrze się dogaduje i chodzi do łóżka, to wtedy owszem, rozłąki są wręcz wskazane. dla podgrzania uczucia, którego prawie nie ma ;) a wracając do sytuacji autorki, tak jak napisałaś - z tej mąki chleba nie będzie. po paru miesiącach ludzie juz wiedzą, czego chcą. a jeżeli nie wiedzą, to znaczy, że nie chcą. i nie ma tu tłumaczenia, że on czy ona jest po "przejściach". bywa, że ludzie przechodzą burzliwe rozstania, a potem poznają nowego partnera i na 100% wiedzą, że "to jest to" - i nie muszą zasięgać opinii na forach.

Kolejna z ciasnymi poglądami, mierzy wszystkich swoją miarą...

gość z Paryża dziś ty to robisz kretynko.na forum publicznym jestes.nie zauwazylas?

Stwierdzam fakt, przy czym mimo wszystko nie wzywam nikogo od kredytów. Ale rozumiem że ktoś może się w ten sposób dowartosciowac.

nie przyłaziłem na topik frustratów do dziadzi :D nigdy nic tam nie napisalem i nie interesuje mnie jak sie nabywa obywatelstwo chodzi mi o to ze bylas imigrantka bo sama to potwierdzilas i najezdzalas na imigrantow w jakims krotkim temacie ktory ktos zalozyl temat w stylu "nie chce imigrantow w europie" :D prezentowalas tam polglady skarjnie pisowskie nie wiem na kogo glosowalas domyslilem sie skoro ktos agituje za pisem to po co mialby glosowac np. na sld :D no moglas glosowac na ******arodowy(jeszcze gorzej:O) wszystko jedno reprezentujesz swoista ksenofobie boisz sie takich jak ty. wiadomo ze dla ciebie oni sa inni bo ciemni dla mnie oni sa identycnzi jak ty i bez sensu to roztrzasac wszystko jest wzgledne z mojeog punktu odniesenia cos wyglada inaczej niz z twojego. poza tym temat nie o tym.

*kretynow

Do tego tluka,od dobrej zmiany,a przyszlo ci do tego pustego lba,ze mogla sie w Niemczech urodzic???Czy na to detektywie nie wpadles???:D

Niemcy nie chcą Polaków u siebie więc wypad :-D

gość z Paryża dziś ale od ratlerkow.a owszem.i to sa twoje fakty.moje sa inne.doszlo?

Szczekaj dalej :-)

Temat tluku zaczales ty.To ty zaczales od osobistych wycieczek do niej.Nie znam jej nie znam ciebie,w sumie k***s mnie oboje obchodzicie,ale nie lubie takiego p********ia jak twoje.W realu to bys dostal kokosa c***o.

przyszlo ale z kontekstu tamtego tematu wynikalo ze pojjechala tam z polski do pracy nawet ktos pisal co robi tam a bylo to zajecie typowe dla imigrantow zarobkowych wiec wyciagnalem wniosek jak napisalem i tyle. poza tym wtedy obywatelstwo ma sie od urodzenia a nie "dostaje"

szczekasz to ty.samotna frustratko.:D:D:D