Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

związek poligamiczny???

Polecane posty

Gość gość

on i ona (wielka miłość) i jego koleżanki, które jej nie lubią i nie chcą być dla niej dobre...Co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszczą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kto to wie? ponieważ najbardziej godne uwagi jest to, że on je lubi i szanuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jej to zwisa i powiewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skomplikowane i jak chcesz to rozwiązać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie chce atrakcyjnego fantastycznego mezczyzne i ogiera to trzeba sie nim dzielic bo takich nie ma wielu proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak chcę to rozwiązać? to samo rozwiązuje...z dnia na dzień jestem obojętniejsza na niego i jego koleżanki. A pewnego razu Bóg nas wszystkich rozdzieli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciałabym z nimi ale oni ciągle mnie dyskryminują mają wysokie mniemanie o swoim wyglądzie jak było by to najważniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jej to nie zwisa ani powiewa...tylko ją to boli a z bólu co ma zrobić, schodzi na bok i cierpi w skrytości...wydaje się mądra czy głupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zbyt wrażliwa dla niego i zbyt mądra....każdy człowiek tworzy zasłonę dymną w największym cierpieniu...wtedy kiedy ona pragnie jego i tylko jego, pragnie dobrego słowa, miłego gestu, on jej serwuje obrazek - jak to mu się powodzi z koleżankami...więc dziwić się, że ktoś się decyduje na odcięcie a z pozoru wygląda to na obojętność ("zwisanie i powiewanie") a prawda gdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zasługuję na Ciebie w takim razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trudna i skomplikowana sytuacja, ponieważ ja jego koleżanek nie jestem w stanie polubić, mogę tylko je tolerować (takie uczucia we mnie powodują) a on je lubi i szanuj****ardziej niż mnie...niektórzy ludzie nie są dla siebie symbiotyczni i nigdy nie będą... i to byłby koniec rozmyślań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie chodzi o zasługiwanie, po prostu nikt nie ma na nikogo wyłączności, każdy ma prawo mieć swoich kolegów i swoje koleżanki a jeśli oni są ważniejsi...to cóż oczekiwać? nie wolno nikomu zabierać jego wolności...lepiej zejść z drogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba, że człowiek z miłości zdecyduje się znoszenie się wzajemne...ale trzeba kochać ponad życie...ponad siebie samego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu to nie zasługujesz? bo wiedza Cię przerosła...tak to jest, kiedy nie zna się osoby do końca a niby się posiada cały patent na jej postępowanie (już nic nie zaskoczy) a żeby poznać duszę, trzeba podjąć wysiłki duchowe...nigdy sama nie odgradzam ludzi od siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego czasem lepiej jest kochać z daleka albo się odkochać, jeśli to w ogóle możliwe, jeśli ktoś potrafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×