Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co robić gdy dziecko nie ma więzi z ojcem?

Polecane posty

Gość gość

Synek ma 4,5 roku. Na wiadomość, ze przyjedzie po niego tata na weekend mam taką odpowiedź "ale ja nie chce do taty". Ile ja się muszę "nagimnastykowac" żeby go przekonać to w głowie się nie mieści :o Mój były jest na tyle porabanym człowiekiem, ze skutecznie uprzykrzylby mi życie gdybym powiedziała mu, ze ma po dziecko nie przyjeżdżać bo on nie chce z nim jechać. Przygotowuje syna do tego już dzień wcześniej i w dniu w którym mój ex ma go zabrać również. Synek jest bardzo emocjonalnym dzieckiem tzn. pokazuje emocje, uczucia i na widok osoby, która jest mu bliską nie posiada się z radości natomiast widok ojca spływa po nim jak po gęsi...wychodzi z nim z mina niezadowolona, wręcz smutna. Kilka razy zdarzyło się, ze dzwonił do mnie i pytał czy mamusia po niego przyjedzie z XYZ (chodzi o mojego partnera). Serce mi się kraje jak widzę nieszczęście mojego dziecka :( ale nie wiem co mam robić...prawa do dziecka ma pełne. Jedyne co mamy uregulowane sadownie to ugodę dotycząca alimentów. On jest w stanie usilowac zrobić ze mnie wyrodna matkę jeśli ja mu zabronie kontaktów a tak na prawdę sam to dziecko ma w d***e :o Ale zemsci się z pewnością, tak po prostu. Jego zajmowanie się i spedzanie czasu z synem kończy się na siedzeniu i gapieniu na bajki :o a tak to syn bawi się albo sam albo z 11 letnia siostrzenica mojego ex. Doprowadza mnie już ta sytuacja do wyczerpania nerwowego. Co robić ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm no cóż ciężka sytuacja. A rozumiem że powiedzenie tatusiowi żeby zabrał syna np do parku na plac zabaw park linowy czy sala zabaw nie wchodzi w grę? Po takim dniu naprwno synek nie miałby takich oporow a cieszylby się na dzień z ojcem. Mój 2.5 latek nawet po wizycie na myjni samochodowej ma co opowiadać więc może chociaż tyle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:36 Sugerowalam mu już wiele rzeczy, które może z nim robić. Ale przecież nie zmusze 28 letniego faceta, żeby zajął się dzieckiem jak należy. Dziś przespal pół dnia bo do rana balowal... :o na moje uwagi, ze synek nie chce go widywac, ze widać iz między nimi nie ma więzi emocjonalnej oczywiście w jego stylu mówi mi, ze ja gowno wiem, ze wymyslam, ze mam coś z głową (to lagodna wersja) etc. brak słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie rozumiem jak można widywac dziecko raz na dwa tygodnie i nie poswiecic mu 100% uwagi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to szkoda czasu w takim razie... Skoro on niema ochoty na spędzanie z nim czasu tylko odchacza odbiór go i tyle. A ten szanowny tatuś niema jakiegoś hobby w jakim mały mógłby mu towarzyszyć? Niewiem nawet grzebanie przy samochodzie to coś tam zawsze mógłby podać ... Chociaż może lepiej nie ojciec by nie zauważył jak młody ręce w smarze do buzi wsadzi ... A co jak ojciec zabiera go na wakacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na wakacje go nie zabiera. Na całe szczęście taki głupi pomysł do głowy mu nie wpadł. Chyba bym umarła ze strachu. Nie mam do niego zaufania. Jest nieodpowiedzialny. Na weekendy jeździ tylko dlatego, ze mój ex mieszka z mamą więc babcia zajmuje się synkiem. No ma hobby - imprezki i laseczki...to jakie on prowadzi życie to wola o pomstę do nieba po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do grzebania przy aucie to ja o samochodach wiem więcej niż mój ex. Jeździ starym Seicento i naprawy nawet najprostsze typu wymiana lampy robi u mechanika. Także tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra a od drugiej strony jakby tak z extesciowa pogadać ze mały tak reaguje może ona wpłynie na swojego syna. Czy ona też ma taki stosuen do wnuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona nie ma na niego żadnego wpływu. Z resztą ostatnia rzecz o jaką bym ja podejrzewala to to, ze stanie po mojej stronie. Ona będzie bronić synka choćby nie wiadomo co :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z nim się nie można dogadać w normalnych przyziemnych sprawach choćby takich żeby go wziął w inny weekend. Robi cyrk, wykręca się...na każdą moją prośbę jest jedna odpowiedź NIE. Mój partner mówi, ze jak mu nie pasuje zajmowanie się własnym synem to mam mu dziecka nie dawać. Ze on lubi z moim synkiem czas spędzać i nie musi tam jeździć wcale. Tylko oboje wiemy, ze to nie takie proste. Bo możemy narobić sobie kłopotów znając mojego ex idiote :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to co? Naslij mu opiekę społeczną wtedy kiedy dziecko tam jest. Opinie od psychologa i do dzieła. Sąd, odebranie praw. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sąd, odebranie praw. Tyle. Xxx Mój były ma całkowicie odebrane prawa rodzicielskie, a może się widywać ...tylko on syna nie widział od 5lat i mój mąż jest jego obecnym tatą -mamy spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamontuj u małego na ubraniu czy czymkolwiek kamerke i bedziesz miec dowód na to jak zajmuje sie swoim dzieckiem. Bedzie to potwierdzenie słów dziecka i nikt nie zarzuci ze to Ty wmowiłas mu że tata jest niedobry. Syn zostaje u niego na noc? ja bym zrobiła wszystko zeby nie narazac mojego dziecka na robienie czegos czego nie chce miedzy innymi spedzanie nocy czy czasu z tata. Może sama zaproponuj zeby w tym dniu spędzic ten czas razem tzn twoj ex, ty i syn?? BTW. Zawsze był taki nieodpowiedzialny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:48 To chłopiec w męskim ciele. Duże dziecko. Dopóki nie okazało się, ze jestem w ciąży nie zwracalam na to uwagi. Byliśmy mozna powiedziec bardzo młodzi i zwariowani oboje. Jednak nie bylismy juz gowniarzami. Oboje pracowalismy, ja studiowalam. Ale on nie potrafił być ani partnerem na życie ani ojcem. Nie potrafił przewartosciowac swojego życia. I do dziś tego nie zrobił. Tak maly tam nocuje od piątku po poludniu tam jest do niedzieli. Gdyby nie ta siostrzenica mojego ex to dam sobie reke uciąć, ze nie wytrzymalby tam tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda dziecka:-(. Darowałby sobie dureń jeden tatusiowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie rozmawialismy z synem kładąc go do łóżka. Wypytalismy go co robił z kim itd. Mocno posmutnial i spuscil głowę, podkowa na ustach...płakać mi się chciało. Na szczęście mój partner szybko go rozbawił. Jestem załamana dziewczyny, najchętniej rozjechalabym tego kretyna autem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×