Zrobiłem źle

Cześć, o sobie tylko tyle: 20 lvl, studia, praca, niewielu znajomych, ale bliskich, nieśmiały, introwertyk. Z drugiej strony dziewczyna, w moim wieku, towarzyska, uśmiechnięta zawsze, lubi mnie, a ja ją. Pomimo, że nie byliśmy nigdy blisko , to myślę, że jakaś więź między nami istnieje (a przynajmniej chciałbym, żeby to nie były tylko moje urojenia ;)). Chodziliśmy razem do jednej klasy w liceum, dobrze się dogadywaliśmy, chociaż czasem rozmowy kończyły się niezręcznie ze względu na to jaki jestem. Do sedna: Ostatnio spotkaliśmy się przypadkiem, po bardzo długim czasie. Wracaliśmy autobusem, dobrze nam się gadało. Jako, że zawsze byłem zdystansowany do ludzi jak i całego świata, myślę że stałem się całkiem dobrym obserwatorem, patrząc na wszystko z boku. Zauważyłem, że jej mowa ciała jednoznacznie wskazuje, że jest zainteresowana rozmową (mną?). Dojechaliśmy do naszego miasta i jeszcze z 200m spacerku do miejsca, w którym musieliśmy się rozstać. Już prawie pod koniec wędrówki, rzuciła magiczne dwa słowa: "ale zimno". Nie myślałem, było późno i byłem bardzo zmęczony. Zadziałałem odruchowo i zamiast ją objąć po prostu się wykręciłem rzucając jakiś głupi tekst. Mam wrażenie, że pożegnałem się z nią też trochę zbyt ozięble. Mam dziwne odczucia, że liczyła na to, że ją przytulę i po prostu wykażę się chociaż odrobiną inicjatywy, aczkolwiek mogę nieco nadinterpretować temat. Niestety swój błąd zrozumiałem dopiero jak wróciłem do domu i trochę odpocząłem. I teraz pytanie do Was dziewczyny: czy byłoby Wam bardzo smutno, gdyby Wam coś takiego się przytrafiło? Jak byście się czuły? Straciłybyście na pewności siebie, czy atrakcyjności? Czy przy następnym spotkaniu byłybyście bardziej zdystansowane? Istnieje szansa, że moja interpretacja w ogóle odbiega od tego co ona czuje, ale jeśli tak nie jest, to chciałbym znać odpowiedzi na powyższe pytania. No i mam nadzieję, że ona nie przegląda tego forum ;)

Jak zimno to zimno . Nie wkrecaj sobie . Zachowales sie dobrze .

Przeglądam i miałam Ci przynieść jutro czekoladki i powitać szerokim uśmiechem, ale z drugiej strony może jednak dam Ci prztyczka w nos, ciekawe czy zrobi Ci sie smutno, czy pomyślisz , ze jestes mniej atrakcyjny alb poczujesz sie źle? Przekonajmy się ;)

No mniej zioła tata :D

Zrobiles źle. Dlatego zostaniesz ukarany. Mi sie nie odmawia Żartuje, nie chce mi sie latac z czekoladkami, sama je zjadłam ;)

Powiem Ci tak szczerze - leje na to :D Co zrobie jak znowu pojedziemy razem autobusem? Zrobie szerokiego banana i powiem ze mi gorąco. A ty mi na to: a ble ble ble wkurzony jestem, e ble ble ble. I znowu nie zakumasz. I potem bedzie replay. I replay. I w kolko jedno i to samo az do skonczenia swiata. Szeroki banan, Ty nic nie rozumiesz, szeroki joker, ty nadal nie czaisz i zalujesz. I tak minie 50 tka. A ja nagle powiem: eeeeeee....eee...to dogadamy sie czy jeszcze nastepne 30 lat nam trzeba dochodzic do porozumienia?

Ja zyskuje na atrakcyjności, wtedy lece na zakupy i stroje sie jeszcze wiecej, jeszcze wiecej Panów jest dla mnie miłych i mnie podziwia i wtedy stwierdzam: ale to głupek. Hihi. No dobra, dam mu szanse jeszcze. I jeszcze jedna i jeszcze. I jeszcze. No dobra, dam jeszcze 99 szans. No dawaj stary , dawaj. Jeszcze nie zrozumiales. Ok, ale to juz ostatnia. Ale po tej ostatniej kolejna ostatnia. No dobra jeszcze jedna.