Kto placi za ginekologa

W sytuacji jak jest małżeństwo lub para bez ślubu, zona/partnerka zachodzi w ciążę to kto płaci za wizyty u ginekologa, ewentualne leki, dodatkowe badania itp, kobieta czy mężczyzna czy po połowie? Jak to jest u was? Biorę pod uwagę tylko małżeństwa lub pary bye z ślubu, ale takie, które chca być ze sobą razem i mieć dzieci. Nie chodzi mi o samotne matki.

Ginekolog jest na kasę chorych :) A tak poważnie, to kobieta, chyba, że jej nie stać, wtedy każdy normalny człowiek pomoże ;)

Tak samo jest z innymi rzeczami, tzn. zwykle facet płaci za prezerwatywy, kobieta za tabletki i każde za swoich lekarzy. A jeśli ludzie decydują się na dziecko, to często mają pieniądze "wspólne" na tego typu wydatki.

w małżeństwie wszystko jest wspólne więc to bez znaczenia. W wolnym związku powinni płacić po połowie, chyba że kobieta jest w ciężkiej sytuacji materialnej i nie ma za co, wtedy powinien to udźwignąć facet.

prowadzenie ciazy i ginekologa płaci nfz nawet jak sie jest nieubezpieczonym to panstwo za to placi no chyba ze ma sie kasy fure i chce sie miec prywatnego ginekologa to chyba facet powinien pokryc koszta

Nie zgadzam się. Jeśli kobieta łyka tabletki to facet nie musi używać prezerwatyw. Tabletki kosztują. Kto za to płaci? Dzięki temu że ona łyka antykoncepcje on może nie uważać i się nie zabezpieczać. Myślę, że to nie w porządku.

gość dziś A jeśli facet używa prezerwatyw to kobieta nie musi używać tabletek. Prezerwatywy też kosztują.

inaccessible89 dziś gość dziś A jeśli facet używa prezerwatyw to kobieta nie musi używać tabletek. Prezerwatywy też kosztują. hehe dobre, ale pokaż mi stały związek czy malżeństwo, gdzie "jadą" na prezerwatywach a ona nic nie łyka ;) prezerwatywy są tylko , gdy sa przygodne znajomości ewentualnie początek związku. Potem on nie chce w gumce niestety i musisz łykac pastylki.