Zycie z arabem

Chcialabym wam przedstawic moja smutna historie. Wyjechalam do Niemiec i poznalam tam Araba Ahmeda zakochalismy sie w sobie bylo duzo klotni , zawsze to ja zrywalam ale wracalam on cie cial blagal mnie o powrot. Bylam z nim 7 miesiecy w 5 miesiacy oddalam mu sie stracilam dziewictwo on byl moim pierwszym pozniej zaszlam w ciaze nie wiedzielismy co mamy zeobic mama jego nie mogla o tym wiedziec (rodzina) moja tez balam sie powiedziec mamie bo nie mialam z nia dobrych stosunkow , zdecydowalismy sie na usuniecie czego najbardziej w zyciu zaluje mowil ze bedziemy zawsze razem ze bedziemy miec drugie dziecko ze bedzie dobrze. Kocham go z calego serca gdy brat matki dowiedzial sie o tym uderzyl Ahmeda i powiedzial ze ma wracac co Iraku bo straci rodzine pozniej matka sie jego dowiedziala i wyladowala w szpitalu na wiesc co zrobilismy on mnie zostawil wyjezdza a ja zostalam sama. Mam dosyc zycia.

byłaś jego rozrywką niestety :( ci z Iraku i Iranu to Persowie, a nie Arabowie tak nawiasem mówiąc!

Słabe to prowo 1/10

słabe. Ale jak się dosłownie weźmie tytuł, to jest zabawniej. Arab jako nacja piszemy "Arab", natomiast słowo arab pisane małą literą oczywiście oznacza rasę konia wierzchowego. Bardzo starożytną i szlachetną rasę, żeby nie było. Ba! Krew arabska płynie w żyłach każdej współczesnej rasy konia wierzchowego. Zatem bardzo mi się podoba ujęcie dosłowne problemu. "Życie z arabem". Cóż, nawet jeśli nie mieszkasz z arabem w jednej stajni, to i tak życie z takim czworonogiem jest ciężkie. Trzeba mieć głęboki portfel. Koniarze mówią często, że własny koń to dość droga w serwisowaniu niszczarka do banknotów. A araby potrafią być charakterne. Więc - wyrazy współczucia! Zawsze można rozważyć korzystną wymianę na konika polskiego. Koniki polskie, w prostej linii pochodzące od ras zwanych prymitywnymi, może nie są zbyt urodziwe ani nie mają serca do wyczynu sportowego, ale wszystko zeżrą i są niewymagające co do warunków życiowych. Życie z konikiem polskim - autorce pod rozwagę! :)

To jest prawdziwa hostoria nie prowokacja nie moge sobie poradzic jak ja mam z tym zyc

polej się świńską krwią, odczekaj 2 dni, i samo przejdzie :P

no ale co ci mamy poradzic za swoja durnote trzeba teraz zaplacic ,a na przyszlosc szukaj sobie normalnego europejczyka a nie ciapatego ,ktory kobiet nie szanuje..

Poszukaj innego ciapatego kutanga do roochania i przejdzie samo.

jak znajdzie nastepne ciapate gowno to juz sobie calkowicie zycie przerabie

ja dam ci dobra rade -trzymaj sie jak najdalej od ciapatych!