Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodka limonka

dieta 100g

Polecane posty

Gość słodka limonka

Hej. zamierzam się w taki sposób odchudzać od jutra. znalezione na you tube. kto ze mna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodka limonka
nie wiem czy uda mi się zachować godziny posiłków (najwyżej któryś pominę) ale sam pomysł jedzenia wszystkiego (niemal) a mało - bardzo mi się podoba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na poczatku bardzo mi przypadla do gustu. Jest jednak pulapka- te max 400 kalorii.... Czyli niby slodycze mozna ale niby ktore??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodka limonka
ano to trzeba poszukać takich. ogólnie ja zabieram się za to od soboty. wczoraj spisałam sobie co mniej więcej będę jeść. wydaje się to nie takie trudne ale mimo iż mam wagę będę jeść raczej mono bardziej. czyli jeśli chodzi o owoce i warzywa to np. 100g winogron, 1 banan, 1 jabłko itp.. jogurty kupuję zwykle po 150g i nie będę się bawić w odstawianie tych 50g gdzie zwykle dosmaczam sobie taki jogurt miodem lub wrzucę jakiś owoc czy kilka orzechów. codo rodzaju jedzenia myślę że trzeba zachować logikę i zdrowy umiar. jeżeli czekolada powiedzmy ma 500 kcal/100 g a nam się bardzo chce to można zjeść jeden rządek bo to mniej niż 100g, na deser akurat a kalorycznie nie tragedia. cóż... w każdej diecie trzeba nieco pokombinować indywidualnie dopasowac do siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodka limonka
wiem, że pisałam że od jutra ale nie mam zbyt wiele produktów w domu w ogóle na dziś więc stwierdziłam że wpierw plan potem zakupy i realizacja! zapraszam do przyłączania się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
100g to bardzo mało objętosciowo. niemniej sam pomysł mi się podoba bo należę do osób które chudną jedząc częściej a mniej (choć wiem że nie każdy tak ma). autorko napisz swój przykładowy jadłospis. jestem ciekawa. ja mam do zgubienia 5-7kg i w sumie mogłabym się podjąć :) kiedyś odchudzalam się dosyć głośną dietą garstkowa gdzie jadło się wszystko do 250g lub 250ml co 2-3h i fajnie mi waga leciała. na początku wszystko ważyłam a potem już mniej więcej na oko, na szklanki jadłam. po 3ch dniach takiego jedzenia żołądek się przyzwyczaił i naprawdę nie chodzilam głodna choć wiem, że to nie dla każdego bo nie każdy chce, może czy potrafi zjeść tak mało lub tak często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodka limonka
przykładowo u mnie: 09.00 - pół bułki z czymkolwiek 11.00 - ta druga połówka 13.00 - 100g owoców (jabłko, banan lub winogrona - ulubione) 15.00 - obiad 100g np. spaghetti czy risotto a jeśli będzie kilka rzeczy na obiad to coś sobie wybiorę albo podzielę np. same ziemniaczki z koperkiem lub pół na pół z surówka lub innymi warzywami 17.00 - 100g warzyw surowych lub gotowanych np. marchew do pochrupania 19.00 - podwieczorek - owoce lub jogurt z miodem albo coś słodkiego wg. zasady mniej niż 400/100g 21.00 - kromka chleba lub połówka bułki lub tost z czymkolwiek albo 2 wafle ryżowe, na to pomidor, ogórek, papryka itepe... wyjaśniam, że to tak przykładowo. każdego dnia będę się starać jeść trochę inaczej by jeść różnorodnie i sobie dostarczać różnych potrzebnych mikro makro itd... do tego też godziny będę zmieniać w zależności od dnia, ale chcę zachować te 2h odstępy. jak widać nie jest tak łatwo umieścić te 4 porcje warzyw i owoców. i nie wiem czy będę jeść aż tyle "posiłków" zależy o której będę chodzić spać. do potraw oczywiście będę używać również przypraw których ważyć nie będę bo to już przesada. raczej nie jadam zup poza tym ile to byłoby 100g zupy? chyba strasznie malutko :/ nie pijam słodkich napoi, kawy wcale a herbaty nie slodze więc nie musze tego traktowac jako "posiłek". poza tym zamierzam pić więcej wody. więcej czyli 2 litry dziennie. tak to u mnie wyglada ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem za. bo jak się ma nadwagę czy otyłość to nie można patrzeć w kategoriach "przez miesiąc zacisne pasa schudnę a potem po diecie się nazre". poza tym gdzieś tam w środku pozostaje się "grubasem" na zawsze. schudłam 30kg w kilka lat. ciężko było. bardzo. no i sama doszłam do tego, że trzeba jeść wszystko, ale w małej ilosci. do tego ruch - u mnie na początku były to spacery i powoli powoli waga spadała. teraz nadal mam nadwagę i jeszcze walczę ale bardzo się ciesze, że już nie otyłość i wszystkie trudności z tym związane. osobiście znam kilka szczuplych osób ktore jedza wszystko i dużo i nie tyja ale cóż... trzrba przyznać że ja do takich osób nie należę po prostu. podoba mi się ten topik i ten pomysł i chętnie się dołączę tylko muszę sobie kupić wagę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luiska
mam kilka kilo do zgubienia na lato i trafiłam tu w poszukiwaniu diety. ta mi się spodobała tyle, że ja sobie trochę przeinacze pod siebie. kiedyś odchudzalam sie w ten sposób że posiłki jadłam z takiej małej filiżanki. nie wiem ile tam się jedzenia mieściło wagowo ale objętosciowo niewiele. do tego oczywiście jakiś chleb - wtedy porcja to była 1 kromka a co do owoców to sztuka np jabłko, gruszka, pomarańcza, banan. miałam łatwiej wtedy bo obiady gotowała mama a teraz często coś dojadam bo szkoda mi wyrzucić. oczywiście wtedy też zrezygnowałam ze słodyczy z małymi odstępstwami oraz od wielkiego dzwonu fast food. niestety należę do osób co na 1nym kawałku nie poprzestana więc zwykle po prostu rezygnowalam. nie jadłam też tego czego nie dało się "na filiżankę" zmierzyć. no i jadlam 5 posiłków co 3h. pora wrócić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luiska
a i jadałam również orzechy i migdały bo bardzo lubię. moczone - porcja 25g wolalam zjeść trochę orzechów częściej niż np kawałek czekolady. no ale co kto lubi. jadłam także czasem owsiane 30g na wodzie z cynamonem ale mi nie smakowala a poza tym w szkole czy w pracy nie zawsze mualam opcję zjedzenia ciepłego posiłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodka limonka
hej. właśnie byłam sprawdzić moje ulubione delicje wiśniowe i mają 370kcal/100g :) ogólnie bardzo polecam czytać etykiety po prostu albo ja często korzystam też ze stronki ile waży. ogólnie zwykle na produktach zwykle pisze ile produktu mieści się w jednej porcji. nie trzeba słodyczy jeść 100g. można zjeść np 4 delicje, rządek czekolady itd ... orzechy :))) dzięki za poddanie pomysłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luiska
kupiłam wczoraj wagę i tak orientacyjnie ważyłam jedzenie. faktycznie 100g to niewiele ale z głodu też się na tym nie umrze mając na uwadze chęć zmniejszenia żoładka. przeczytałam twój jadlospis autorko ale u mnie w taki sposób za dużo by się marnowalo jedzenia. zakładam te 3-4 posiłki owocowe lub warzywne a do tego będę jadła chleb na śniadanie oraz kilka razy np. ryż z warzywami czy co tam będę mieć na ciepło. jedna moja koleżanka z pracy gotuje swojemu dziecku a potem mrozi małe porcje bo wiadomo że dziecko to dużo nie zje. muszę się wywiedziwc co i jak bo wtedy mogłabym jeść bardziej różnorodnie a nadal mało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodka limonka
hej. tu autorka. czy ktoś tu jeszcze zagląda? od weekendu jem jak zmierzyłam i powiem wam, że jest ok. zdarza mi się nie zjeść aż tylu posiłków (czasowo przede wszystkim) i wcale głodna nie chodzę :) czekam na pierwsze efekty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, ja zagladam i bardzo jestem ciekawa jak ci idzie. Mysle ze gdybys zechciala pisac swoje jadlospisy, zainteresowanie byloby duzo wieksze. Oczywiscie tez spadki wagowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. A ja zapraszam wszytskich do skorzystania z diety online, ja schudłąm na niej, aż 18 kg i walczę dalej. Jadłospis ułozyła mi pani Sylwia Sobczak-Piżuch z którą współpraca jest nieoceniona. Odpowiada szybko na każde pytanie, jest bardzo sympatyczna. Ciężko będzie mi się rozstać z jej radami hehe. Ceny ma bardzo przystępne. Ja np. kupiłam dietę za 59 zł- 7 dniowy jadłospis, ale stosowałam go 3 tygodnie a potem kupiłam nowy, bo ileż można jeść te same posiłki. Oczywiście jadłospis mozna stosować dłużej lub którecj, jak kto woli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×