Gość gość Napisano Maj 4, 2017 To jest kółko wzajemnej adoracji nie wcinaj się Hania Nie ma nikogo z Rybnika Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
barbarus 0 Napisano Maj 4, 2017 Jestem zaskoczona tą pogodą.U mnie dzisiaj mglisto ,deszczowo istna jesień.Kolejny raz w tym roku będe zwozić drzewo do kotłowni i muszę dokupić węgiel.Coś im sie te prognozy nie sprawdzają.Miało być ciepło. Muszę tez podjechać do ogrodniczego i kupić krzaki borówki bo z tych posadzonych trzy padły.Nie wiem co robić z malinami bo teściowa mi je poobcinała a chyba się na tym nie zna.Rosną trochę jak truskawki.Pełno nowych sadzonek i część kwitnie ale na samym dole w góre nie rosną.Chyba zdziczały.Będę szukać kogoś kto się na tym zna.Porzeczki tez w tym roku nie będzie bo chyba usunęła nie te gałęzie co trzeba.Jest po parę zawiązków.W zeszłym roku miałam kłopot co robić z owocem to teraz będę mieć brak owoców.Dobre w tym jest to że teściowa już nie weźmie sekatora w rękę.Już sama zauważyła ile szkody zrobiła.Agrest po jej przycinaniu już się nie opuścił.Na aronię i brzoskwinię też poczekam na przyszły rok. x Gdasonia a sadzisz fasolkę?Ja będę sadzić cukinie okrągłe i podłużne.I zastanawiam się nad dynią,patisonem.Te wszystkie warzywa płożą po ziemi i nie będę musiała kosić trawy.Teściowa mnie namawiała na posadzenie ziemniaków ,buraków i innych warzyw ale po co?Ja tego jeść nie będę.Nie kupuję krowy by napić się mleka.Ziemniaków nie jem teraz wcale a na botwinkę to potrzebuję jeden pęczek.Posadzę sobie pomidory i ogórki ale to pod osłoną i wysieje koperek.Szczypiorek ,zielona pietruszkę i cebulkę mam.Kusza mnie jeszcze zioła mam jedynie mnóstwo mięty/trzy gatunki/.A i moje posadzone truskawki maja się świetnie. x Gdasonia zrób garnkom zdjęcia i wrzuć na OLX.Początkowo daj tę sama cenę co zapłaciłaś.Może znajdzie się chętny a póżniej ewentualnie coś spuścisz.To sa darmowe ogłoszenia więc czemu nie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 4, 2017 To jest kółko wzajemnej adoracji nie wcinaj się Hania Nie ma nikogo z Rybnika Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
barbarus 0 Napisano Maj 4, 2017 Haniu nie przejmuj się wpisem gościa.Nie wcinasz się.To jest temat o odchudzaniu ale my jesteśmy tu już dwa lata.Wyobrażasz sobie dzień po dniu pisać tylko o diecie?Takie watki zaraz padają.My od czasu do czasu piszemy jak nam idzie.Tak że jak masz ochotę to zapraszamy.My tu nie mamy prywatnych rozmów.Rozmawiamy o wszystkim.Mogę Ci poradzić jedno.Jeśli wiesz że jest taki klub fit dla seniorów to nie pytaj o opinię tylko sama sprawdź.Będziesz mieć wówczas 100% pewność czy to jest dla Ciebie.Ja nie wiem czy to faktycznie trzeba szukać dla seniorów.Podejdź do najbliższego fitnesu i porozmawiaj z prowadzącym czy maja ćwiczenia odpowiednie dla Twojego wieku i wagi ewentualnie czy mogą Ci coś polecić.Tu ma kafeterii dużo ludzi jest anonimowych do tego stopnia że ich opinie są nic nie warte.Pozdrawiam.Barbarus. A jeśli chcesz być "adorowana"to tym bardziej zapraszamy.Wyjaśnię Ci tylko że adorowanie wg naszego gościa to jest fakt że my cieszymy się z małych sukcesów w odchudzaniu a jak komuś nie wychodzi to mówimy że następnym razem się uda. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 4, 2017 Hania to reklamuje ten klub, nie jest zainteresowana waszymi problemami;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jola Gaduła 0 Napisano Maj 4, 2017 Czesc !!Jestem juz po wojazach.Haniu jezeli sie odwazylas do nas napisac ,to jest nam bardzo milo.Mamy taka niepisana umowe ze ignorujemy gosci.Sa zlosliwi, zalezy im aby nas sklocic i zawsze wtracaja swoje 3 grosze.Trafilas tutaj i bardzo dobrze. Z reka na sercu napisze, ze sa tu kobitki ktore maja duze doswiadczenie w odchudzaniu,w zdrowym zywieniu, dobrze poinformowane i zawsze moga doradzic .To ze oprocz jedzenia,diety piszemy o codziennym zyciu to normalka.W koncu ile mozna gadac bez przerwy o zarciu. Nie napisalac co jest Twoim celem ,czy chcesz zrzucic nadwyzke kg,czy szukasz przepisow kulinarnych i czego chcialabys sie dowiedziec od dziewczyn z forum.Czy zlosliwy wpis goscia Cie przestraszyl?Jezeli nie masz grubej skory ,nie jestes odporna na zlosliwosci to uprzedzam tutaj musisz byc twarda. Pomysl i zdecyduj ,mamy zawsze szeroko otwarte ramiona na nowe kolezanki -ZAPRASZAMY!!!Z Juliem objechalismy troche nasza prowincje (wojewodztwo)-poznalismy miejscowosci Jijona,Muchamiel i Tibi. Zrobilam troche zdjec roslinnosci i miasteczek,wysle na emaila.Tutaj zaczyna sie juz goraco ,gra w tenisa to siodme poty-oczy mi pot zalewal a to piecze i szczypie. Dotarl do mnie kurier z zakupami w PL.Kupilam na balkon lamope p/ko owadom moge ja tez miec w sypialni lub salonie.Chyba dobra rzecz,chociaz nie mam tutaj nalotu insektow jak komary, muchy itp. Gdasoniu kiedys ze swojego nie trafionego zakupu bedziesz sie smiala .Szkoda tylko ze kase stracilas a moglas miec za to cos innego.Czasami pomylimy sie ale to nie jest tragedia. Ja sie ciesze ze masz dobry humor,duzo pracy na dzialce i ze zdrowie dopisuje.Mama tez pewnie ma sie dobrze nowe twarze,otocznie inna atmosfera.Nitk sie tam nad nia nie zneca i dbaja o pacjentow bo inaczej starciliby prace. Masz racje panstwowy dom opieki bylby czyms najgorszym i ja nigdy nie zgodzilabym sie na umieszczenie kogokolwiek w takim osrodku opieki.A prywatny czemu nie ,jak sie przeswietli na wskros i sprawdzi az do korzeni.taki mialeismy dla mojej babci ,juz pisalam o tym.Miala pokoj ze swoimi meblami ,caly wyposazony w/g jej zyczenia.Nigdy nie narzekala,byla czesto odwiedzana przez najblizszych. Reszta rodziny mogla normalnie pracowac i funkcjonowac ,nigdy babcia nie byla tam ,,porzucona".Dlatego ciesze sie ze Sonia ma teraz swoj czas i tak trzymaj ,dbaj o siebie,wypoczywaj i rob to na co masz ochote.barbarusko jak to dobrze ze tesciowa odczepila sie od ogrodu,szkoda tylko ze tyle zniszczyla.Cos takiego jak dobra zmiana w PL ,robiac dobrze niszcza. Caluski -Jolcia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sisjanielgowana Napisano Maj 5, 2017 Witam . też kończę już wojaże; jutro wyjazd i całe szczęście bo dzisiaj pogoda się nam popsuła. Wyjazd pomógł mi na zatoki ale zaszkodził wybitnie w kwestii wagi. Ale tak to jest, nie byliśmy sami a Młodzi lubią (i mogą) tu deserek, tam lody...poza tym w naszym hotelu było pyszne jedzenie i najpyszniejszy bufet śniadaniowy a w nim dużo ciasta własnego wypieku no i jadłam codziennie, oczywiście przekonując siebie,że jutro już odpuszczę. I tak zeszło do dzisiaj. W domu będziemy w sobotę, bo jeszcze nocujemy w Rostocku i mam nadzieję zaraz od niedzieli na rozpoczęcie diety. A najgorsze, że pakowałam się słaba i chora i po raz pierwszy sporo rzeczy nie zabrałam, w tym mojej malutkiej "podróżnej" wagi, no i teraz nie wiem ile utyłam-chyba niemało :( Gdsoniu nie czytałam wszystkiego ale ostatnie wpisy i widzę,że wróciła dawna Gdasonia-widać, jak bardzo pilny był dla Ciebie ten relaks. Korzystaj więc,wypoczywaj, sprawiaj sobie przyjemności, ładuj akumulatory, żeby były zapasy na późniejsze dni. Barbarus u Ciebie grzecznie? Kurcze, a ja tak głupio znów zaczęłam pochłaniać wszystko co słodkie; nawet lody za którymi w sumie nie przepadam. Ech od niedzieli chciałabym zacząć ale czy tak od razu się uda, nie wiadomo. Ile to ostatnio trwało. zanim wreszcie ruszyłam z dietą....szkoda gadać. Jolu, nie wiedziałam,że też wyjeżdżałaś, tak źle się czułam przed wyjazdem,że niewiele do mnie docierało. Kiedy ruszasz z ćwiczeniami czy może już zaczęłaś? Spadam bo bardzo rano musimy wstać (czyli około 8.30) i czeka nas trochę atrakcji (wiatr wieje więc na promie może być nieciekawie). Do zobaczenia w sobotę sisja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jola Gaduła 0 Napisano Maj 5, 2017 Nie byla to podroz tylko jednodniowy wypad po naszej prowincji. Waga stoi w miejscu ale od 1 maja juz cwicze i jakos daje rade. Uparlam sie ze musze byc szczuplejsza na wakacje apotem zadanie utrzymac ja.Teraz wszystkim mowie DOBRANOC do jutra -Jola Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Izulek88 Napisano Maj 5, 2017 Hej jestem w pl opiekuje sie mlodym i nje mam kompletnie czasu na nic ;( jestem przemeczona Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
barbarus 0 Napisano Maj 5, 2017 Sisja nic nie odpuszczam ale czuję się coraz bardziej zdołowana.Nawet zaczęłam częściej stawać na wadze by zrozumieć co się dzieje.A raczej dlaczego nic się nie dzieje.Jem i piję wszystko co odchudza.A u mnie zero ruchu na wadze w tym tygodniu.Kurcze piję tylko czerwoną herbatę - zaparzony dzbano termos 1l -parzę czasem dwa razy dziennie/też zielona/ i to herbatę oryginalną te prasowane kostki-bez oszustw.A jedzenie?Nawet gdybym miała zachcianki to nic z tego.Nie ma pokus żadnych w domu.Do podjadania sa tylko pomidory ewentualnie jabłka.A i tak nie podjadam.Nie kupuję nic na zapas.Nie ma takiej potrzeby.Cukier mierze i jest ok.A waga ani drgnie.Muszę jechać zrobić anty TPO -już minęło ponad pół roku od poprzedniego badania.Nie wiem już co robić.Złapałam klasycznego doła.Nie jadam dobrego pieczywa,bułek,ziemniaków,makaronów,gulaszow,kotletów,nic panierowanego,tłustego.Tyle rzeczy sobie odmawiam i stoję w miejscu to strasznie rozwala psychicznie.Zaczyna mnie to wszystko wku..Ja wiem najważniejsza jest dyscyplina i cierpliwość ale zaczynam mieć tego wszystkiego powyżej.Najchętniej zrobiłabym sobie placki ziemniaczane czy ziemniaczankę jak dawniej robiła moja mama z zasmażką-gdzieś mi ten smak się przypomina. A propo ruchu.Ten na dzialce chyba wogóle się nie liczy.Ja sporo się umorduję podczas prac działkowych ale tego nie da sie porównać do bieżni.Również zwykły spacer to tez nie to.Myśle czy nie zapisać się do siłowni.Może znajde taką pod siebie.Jak idę na tej bieżni to jest ruch bardzo jednostajny i dość szybko mięsnie daja o sobie znać.U mnie jak pisałam to jest jeszcze wysiłek by ona się ruszała.Mój sześcioletni wnuk jest silnym chłopcem ale nie wprawi jej w ruch.Co prawda to ja jej jeszcze dopomogłam .Ona jest dośc głośna i ja ją nasmarowałam olejem.Zły pomysł.Olej dostał sie pod pas i jeszcze bardziej hamuje☺/a głośna jest nadal/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jola Gaduła 0 Napisano Maj 5, 2017 Barbarusko szukalam tanich lotow Krakow Alicante ale widac ze licza juz jak w sezonie i sa wcale nie tanie.Ccialabym tez aby lot byl bezposredni bez przesiadki.Sa za 213 euro Ryanair 3h25min Trzeba Cie wyciagac z doła, wiemy ze jestes sama bez swoich chlopakow. Co Ty na to powiesz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 5, 2017 Barbarusko, zrób sobie te placki;) Rob sobie raz na np. 10 dni jakąś przyjemność, jeden grzech nie będzie miał wpływu na twoja wagę, a psyche może ci poprawi. Gdzieś czytałam, że tak powinno się żeby popchnąć stojącą wagę A na siłowni polecam na początek zajęcia z pilatesu, albo zdrowe plecy- kręgosłup, jak tak zaczynałam, a teraz chodzę na inne bardziej intensywne Powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
barbarus 0 Napisano Maj 5, 2017 Jola jesteś kochana ale ja mam dietowego doła i żaden wyjazd mi nie pomoże.Po za tym jak wiesz mój M wyjechał do roboty z powodów finansowych.Bardzo źle bym się czuła teraz wydając tyle kasy na bilety a jeszcze hotel.Może kiedyś ale tylko razem z nim.Już rozmawialiśmy o tym że jak sie trochę ogarniemy finansowo to on z anglii a ja z Kr-owa i spotykamy się w Alicante.To urocze miejsce.A ostatnie zdjęcia powodują że tym bardziej chcemy tam pojechać.A i bardzo chętnie się spotkamy ale przecież nie bedziemy Wam siedzieć na karku.Wówczas Cię poproszę o znalezienie i zarezerwowanie jakiegoś hotelu czy domku.Buziaczki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość katarzynka Napisano Maj 5, 2017 Barbarus, poczytaj sobie jeszcze raz o diecie Dąbrowskiej. Ale tak dokładnie. Są książeczki, ale jest też dużo informacji w internecie. Spróbuj, przecież nie musisz robić zaraz całego cyklu. Ona naprawdę rusza wagę i do tego działa prozdrowotnie (również na Twoje dolegliwości). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość katarzynka Napisano Maj 5, 2017 To cytat z fb. Działa tam grupa WO "Chciałabym Wam pokazać jak post dr Dąbrowskiej zmienił moje życie. To są zdjęcia tuż sprzed postu czyli sierpień/wrzesień 2016 oraz aktualne. Decyzja o poście to był mój desperacki krok, gdyż już jakiś rok przed postem czułam się i wyglądałam dramatycznie, coraz gorzej, ujawniły się choroby przewlekłe- niedoczynność tarczycy, hashimoto, insulinooporność, zmęczone nadnercza i wszystkie objawy z tym związane, tyłam coraz bardziej i miałam wrażenie, że moje życie już się kończy, a mam aktualnie 38 lat. Przeszłam dwa pełne posty, głodówkę Małachowa (która zresztą wyleczyła mnie z alergii wziewnej, a męczyłam się z nią 24 lata), a poza postami odżywiam się żywym, nieprzetworzonym pokarmem. Zrzuciłam do tej pory 31 kg, insulinooporność już nie wychodzi w badaniach, moje samopoczucie to po prostu niebo a ziemia. To jednak nie wszystko, wiem, że nie załatwię w jednej chwili wieloletnich zaniedbań, jednak jestem przekonana, że witarianka powolutku wykona dalszą robotę ...". Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 5, 2017 WO to najprosztsza droga do ogrooomnego jojo Pochwal sie waga za rok Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
barbarus 0 Napisano Maj 6, 2017 Bardzo się boję takich eksperymentów na sobie.Przez to eksperymentowanie,próbowanie róznych diet nabawiłam się chorób i przez to mam blokadę ze strony organizmu.Gdybym ja była po prostu gruba to bym to zrzuciła bez problemu.Ja jestem taka gruba z własnej winy.Mistrzyni wymówek i tłumaczeń.Tak mogę o sobie powiedzieć.Moja tusza jest wynikiem złych diet.Nie utrzymania efektów odchudzania.Przez moje ciągłe odchudzanie organizm sobie na magazynował i nie chce oddać.Dlaczego się boję?Bo teraz jest od dłuższego czasu spokój.Trochę spuścił ale nie magazynuje.Waga stoi.W pewnym sensie to też jest bardzo ważne.A jak zacznę dietę Dąbrowskiej to znowu na jakiś czas bo nie można być na wiecznej głodówce i boję się że jak wrócę na "normalne"ponownie zacznie się magazynowanie.Moja najwieksza waga to było 125kg jak się znowu zacznie to pewnie przebiję ten wynik.Nie mogę do tego dopuścić.Dlatego nie robię sobie tych placków ziemniaczanych ani żadnych drastycznych zmian.Wszystko co jest ciut za duże wyrzucam.Nie wrócę do tego.Bardziej skupię się na ruchu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćuwaga Napisano Maj 6, 2017 Chciałbym was przestrzec przed tym co tu wypisujecie na kafeterii. W Polsce istnieje system do podglądania i namierzania obywateli - system ten obsługiwany jest przez zwykłych ludzi; a nie żadne służby specjalne. Dostęp do tego systemu mają zwykli szarzy ludzie....tzn. wasz sąsiad, znajomy etc może was namierzyć i podglądać. Do tego systemu mają dostęp zwykli ludzie i jak zakładacie tu temat na kafeterii czy na innym forum to mogą was namierzyć tym systemem i podglądać. Cały ekran waszego laptopa/tabletu to kamera. W obudowach(bocznych) waszych laptopów są kamery które nagrywają to co robicie nawet jak laptop jest wyłączony - dźwięk i obraz. To samo z telewizorami wyposażonymi w dekodery TV-naziemnej - te telewizory mają kamerki z mikrofonem przez, które można was podglądać... Cyfrowe radio DAB+ to kolejny podsłuch w waszym domu.... Routery WIFI też mają ukryte kamery z mikrofonem do których można się łatwo podłączyć... System do podglądania sprzężony jest ze wszystkimi dostawcami internetu w Polsce i można was łatwo namierzyć. Można też namierzyć was przez komórkę i oglądać z bliska dzięki satelicie gdy niebo jest bezchmurne.... Uważajcie na siebie bo wasze komputery nagrywają to co robicie i działa to na poziomie sprzętowym(niezależnie od systemu operacyjnego). Odczytują nawet wasze myśli w głowie przez fale WIFI... System ten umożliwia namierzenie was nawet z drugiego końca Polski(wioski i miasta). Widać waszą twarz, pomieszczenie oraz to co robicie aktualnie na kompie – wszystko jest też nagrywane.... System ten działa w Polsce od wielu lat... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 6, 2017 a świstak .... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 6, 2017 Gośćuwaga nie przejmuj się to się już leczy :-) poszukaj dobrego psychiatry w okolicy i napewno ci pomoże !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość katarzynka Napisano Maj 6, 2017 Barbarus, nie namawiam do stosowania diety WO już i natychmiast, tylko najpierw do przyjrzenia się jej, poczytania. A informacji jest naprawdę dużo. Rozumiem czego się boisz. Prawdą jest też, że powrót do wcześniejszego żywienia może spowodować efekt jo-jo. Ale tak jest przy każdej diecie. Zresztą trzeba jednak zacząć od tego, że to nie jest dieta tylko post. A więc trwa bardzo określoną ilość czasu. Potem jest stopniowy powrót i ostatecznie przejście na zdrowe żywienie. Zdrowe żywienie, czyli to do czego dążysz od dłuższego czasu. Napisałam Ci o WO, bo widzę, że dajesz radę trzymać się swoich postanowień. Jest więc duża szansa, że chudnąc na WO, będziesz potem w gronie tych osób (wcale nie tak małym), które przejmują kontrolę nad tym, co jedzą. Poczytaj, pooglądaj filmiki (również wykłady Dąbrowskiej), a potem decyduj. Teraz jesteś zniechęcona, a to jak sama czujesz, też nie jest dobre. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jola Gaduła 0 Napisano Maj 6, 2017 Barbarusko ja uwazam ,ze dobrze postepujesz.Jak zaczniesz skakac z diety na diete to guzik z odchudzania.Masz dobre wyniki teraz zatrzymal sie spadek ale nie znaczy to ze tyjesz.Spoko waga idzie w dol i bedziesz zadowolona.U mnie stanela na 57,5 i tak skacze do 58kg wiec tez nie ma szalu.Cwicze od 1 maja regularnie ale nie lamie sie ,musi spasc do mojej wymarzonej.Dla mnie juz jest za goraco i zaczyna mnie wnerwiac temperatura.Tutaj nie zgadzam sie z Juliem on uwaza ze jest jeszcze chlodno-mnie juz goraco.28 stopni dzis i slonce w morde wiec nie ide na tenisa. Zreszta letnie miesiace nie gralam ,nie mam ochoty pasc trupem na korcie.Mieszkanko jest przyjemne zacienione i robie sobie przewiew otwierajac okna.Dzis mamy wiatr huraganowy i pewnie dlatego mnie leb napiep...a. Na balkonie wszystko fruwa musialam zabrac sprzet do salonu. Mam lenia i spac mi sie chce ,dzis przelezalabym caly dzien pod kocykiem. Czasami ma sie takie dni leniwca ze tylko lezec i zmienic boki.Wczoraj szukalam domu opieki dla seniora. Za 2300-2600zl. jest piekny dom . ,,,http://nadzieja.waw.pl/index.php,,, kamery w kazdym pomieszczeniu,czysty ale dosc drogi. ,,,http://domseniorawarszawa.pl/,,, Corki chca umiescic ojca tam pod dobra opieka.A tym pacjentem bylby obecny maz mojej mamy.Ona nie daje rady sie nim opiekowac sama ma 85 lat i juz zmeczona.Pamiec go zawodzi,nie wie gdzie idzie i czy znajdzie droge,zapomina zakrecic gaz, wode, zapomina zamknac mieszkanie na klucz a moja mama sie tym bardzo denerwuje.Skoro on wymaga opieki to musza to zorganizowac jego corki,nie wyobrazam sobie jak 85latka opiekuje sie 85latkiem.Oboje starzy,slabi i niedomagajacy.Takie dwa domy wyszukalam na necie ,blisko zamieszkania jego corek,piechota 20 min. Zobaczymy jak to zalatwia.To nie moja broszka ,chce ulzyc mojej mamie i chce zeby byla zdrowa,a ja zjada stres bo nie daje sobie rady z ta opieka. Ide na sofe ,dzien LB (lezenie bykiem).Jola Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
barbarus 0 Napisano Maj 6, 2017 Jola to nie drogi ten ośrodek.U nas minimum 3200 i w górę. Jesli bym przeszła na tę dietę a raczej post to w połowie lipca czy sierpnia jak będzie dostęp do własnych i zdrowych warzyw.To ma największe znaczenie.Ale to musiało by być pod kontrolą lekarza.Przede wszystkim w tym poście jest prawie co dzień grejfrut a ja biorę leki i nie wolno tego owocu.Po drugie co lekami?Skoro to leczy z insulinooporności to stopniowo powinno się odchodzić od leków.I jest problem bo ja przy glucophagu który biorę nie moge jeść samych warzyw bo dostaję bardzo mocnych biegunek.To jest pewne na 100%.Pewnie najlepiej by było pojechać do ośrodka z tą dietą z lekami i niech to będzie pod kontrolą.Ale to koszt ok 2tyś z dojazdem.Jak za warzywa przez 2 tyg to dość wygórowana cena.A jeszcze brak pewności skąd pochodzą warzywa i jak jest stosowana nauka pani doktor.Sporo poczytałam i są spore rozbieżności pomiędzy dietami z różnych miejsc.Jak będę u mojej lekarki po leki -pod koniec maja- i u mojej kardiolog 20 maja to podpytam te lekarki czy maja jakieś zdanie na temat takiego postu.No i co ewentualnie zrobić z lekami jak nie ma złożonych wegli. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
barbarus 0 Napisano Maj 6, 2017 A nie dawno wróciłam z palcu i kupiłam sadzonki cukini,jarmużu,selera naciowego,pietruszki naciowej,arbuzy,melony i jeszcze jakieś dwa płożące ale ne pamiętam nazwy.Jeszcze zamówię mały tunel i posadzę ogóreczki,pomidorki i paprykę.Będzie zdrowo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 6, 2017 Barbarus ty naprawdę się zastanawiasz nad tą dietą, czy żartujesz!!! To głodówka i pomińmy aspekty zdrowotno lekowe, rozwala metabolizm i tyle, niczego nie leczy i nie oczyszcza. A co do wczasów, to ja się nacięłam na takie i opieka lekarska to pic na wodę. Pan doktor, który mnie badał na początku, osłuchał, zmierzył ciśnienie i coś tam zapytał. Brałam wtedy sterydy, powiedział ze to nie ma znaczenia. A główne zadanie pana doktora polegało na tym, że następnego dnia dal nam wykład o zaletach octu jabłkowego w tabletkach i oczywiście je sprzedawał. Tam nie było opieki lekarskiej. Schudłam 5 kg, a po roku miałam już 10 więcej i naprawdę, porządnie wychodziłam z diety i jak nie miałam nadwagi to teraz cały czas z nią walczę. Jedyny plus tego wjazdu, to zmieniłam nawyki żywieniowe na stale Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość katarzynka Napisano Maj 6, 2017 Barbarus, ośrodek to rzeczywiście nie najtańsza inwestycja, ale jeżeli masz obawy związane z lekami, to chyba najbardziej sensowna, bo wtedy byłabyś wstępnie pod kontrolą specjalistów . Nie byłam w takim ośrodku, ale z tego co wyczytałam, to możesz wykupić np. tylko tydzień i potem ciągnąć już dalej w domu. Są konkretne ośrodki, z którymi dr Dąbrowska od lat współpracuje i do których też przyjeżdża na wykłady i spotkania z ludźmi. Tam podobno bardzo pilnują zasad i ekologicznej żywności. Ale to już wyszukaj i wyczytaj sobie sama. Na pewno trzeba wystrzegać się jakiś przypadkowych ośrodków, bo potem efektem może być to, o czym pisze gość. Okres letni to bardzo dobry czas na podjęcie takiej próby. Jeszcze co do lekarzy, to zdarzają się entuzjaści, ale przeważają chyba ci, co nie znają metody, albo są niechętni metodom naturalnym. To akurat zrozumiałe biorąc pod uwagę program studiów. Dąbrowska też jest lekarzem. Jedyne co może zniechęcać, to dla osób niezbyt religijnych fakt, że jest chyba dosyć mocno związana z pewnym radiem. Jeszcze tylko dodam, że zrobiłam sobie cały cykl sama, w domu, ale nie biorę leków, więc było mi łatwiej podjąć taką decyzję. Natomiast jestem cukrzykiem na diecie i to mnie zmotywowało. Wyniki zdecydowanie się poprawiły. Nie mam takiej samokontroli co Ty, więc mogę mieć wiele wpadek, ale już teraz zamierzam post powtórzyć za pół roku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 6, 2017 Dąbrowska podobnie jak Zięba szerzy niesprawdzone teorie i robi na tym świetny interes. Jasne że dieta bezmięsna oparta na warzywach i owocach to zdrowa dieta ale ona oszukuje ludzi że to leczy z wielu poważnych chorób. Gdyby tak było to już dawno dostała by Nobla za wynalezienie prostego sposobu na wiele dolegliwości. Kaloryczność tej diety to nie więcej niż 800kcal dziennie, więc właściwie głodówka-trwająca 6 tygodni. po takim czasie dopiero metabolizm jest zaburzony. Jak to stosują młode laski co tylko trądzik albo alergię mają to wyniki mogą być pozytywne ale jak ludzie naprawdę chorzy to wtedy konsekwencje są niezbyt dobre. Koleżanka lekarka powiedziała że o wiele lepsze jest stosowanie takiego owocowo-warzywnego dnia raz w tygodniu, bo nie zaburza to metabolizmu a taki jeden dzień oczyszcza i odchudza. Teraz pełno takich cudotwórców-a jeśli Rydzyk ją promuje to stąd ma tylu pacjentów i zarabia na naiwośc***acjentów. Ktoś kto ma wyniki w leczeniu stara się to upublicznić w fachowych lekarskich wydawnictwach, czasopismach. Dr Dąbrowska nic w prasie medycznej nie publikowała , tylko na YT, radiu Maryja . Jak chcesz znów sobie rozwalić metabolizm to spróbuj, ja już się nacięłam po poście utyłam strasznie dużo. Anna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 6, 2017 jakichś Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach