Gość bolecław Napisano Luty 2, 2017 A więc sytuacja wygląda tak: W pt pokłóciłem sie ze starym wyszedłem z domu pojechałem do znajomych na weekend, w poniedziałek idę do szkoły (polic.) i przyjeżdża po mnie karetka z zaświadczeniem od pani doktor ze szpitala, ze zaatakowałem kobietę nożem w przychodni :) co nie miało miejsca i nawet mnie tam nie było, ale elo, zabrała mnie karetka na 2 mc do szpitala psych. no i w******i mnie ze szkoły :) Jak powiedziałem o tym rzecznik praw pacjenta to zrobiłą wielkie oczy i tyle z interwencji a i jak oczywiście wyszedłem to po świstku ślad zaginął i tyle ze zgłaszania na policaj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach