Mój tata miał zawał serca podczas mierzenia ciśnienia...

na szczęscie zawał był lekki, od razu chwycił za telefon nie czekał, pisze to poniewaz chyba to potwierdza fakt ze mozna mieć zawał z ''nerwów'' lekarz mi powiedział ze ojca ciśnieniomierz ktory kupil rok temu w jakiejs promocji w biedronce do niczego sie nie nadaje, to śmieć zabawka , rózne bzdury pokazuje, tata mi mowil ze na cisnieniomierzu zobaczyl jak puls rosnie do 180 i w koncu pokazało 196 ! ciśnienie ogromne, tak sie zdenerwowal ze zaczęlo go kłuc, bolec głowa, nie mogl oddychac

niezle probo. jakby mial puls 180 to by mdlal i z***biscie to czul a nie se siedzial i cisnienie mierzyl. jak mi 110 puls wyskoczyl to bylo mi slabo i wiedzialam ze jest za wysoki. bajka dla dzieci.

Miałam kilka razy puls 125. Ale 196? Niemożliwe. Może mówisz o cisnieniu skurczowym?

puls 200 to raczej przy przedawkowaniu MDMA albo jakiejs amfetaminy , normalnie to organizm woli spowdowac np omdlenie by zwolnic tętno

jej chodziło o cisnienie skurczowe zapewne

ja mam nerwicę i rok temu kupiłam ciśnieniomierz dla matki i postanowiłam na sobie sprawdzić czy działa a pierwszy raz sobie mierzyłam i coś dziwnego zaczeło się dziać ciśnienie mi skoczyło i rosło a ja czułam coraz silniejszy ból w klatce piersiowej zadzwoniłam po pogotowie nie wiem co to było bo jak przyjechali zmierzyli mi jeszcze raz a już było w normie ale to było jak zawał na życzenie, dziwne

Ciśnienie jest trochę jak papierek lakmusowy, dużo można z niego wyczytać na temat swojego zdrowia. Ja mam automat od tamtego roku i kilka razy na pewno mi pomógł. Zamiast choćby podczas urlopu ruszać na szlak i zdobywać Śnieżkę zostałem w pokoju, odpocząłem i następnego dnia dopiero poszedłem już z lepszym samopoczuciem.

Kupowałam ciśnieniomierz w tym roku jak zaczęliśmy z mężem więcej ćwiczyć – ja basen, on rower i bieganie, przy okazji też sobie zdrowie bardziej monitorujemy bo wiadomo organizm może różnie na wysiłek zareagować.