Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co robić?

Polecane posty

Gość gość

Uważam, ze nie ma miłości bez chemii. Jestem ładna, podobam się. Byłam w kilku zwiazkach, i obiecalam sobie ze jak spotkam wartościowego chłopaka to bez względu na wszystko z nim będę. Los sobie zażartował ze mnie po raz kolejny:/ Spotkałam takiego wysnionego chlopaka z charakteru, ale wyglad pozostawia wiele do życzenia. Niski,przerazliwie chudy, blady jak maka i rudy. Rysy twarzy nieciekawe... Kocham go ale jak przyjaciela. Życzę mu jak najlepiej, nie dam na niego złego słowa powiedzieć. Doceniam go. Nawet miałam wrażenie że się zauroczylam ale chyba jednak nie ,skoro nie potrafie sobie wyobrazić dotyku czy seksu. To takie przykre.... nie chce go oszukiwac, wchodzic w to by po jakimś czasie chodzić sfrustrowana, zdradzac go itd. Nie chce go krzywdzic, myślę do przodu. Ale tak mi żal...musialam się wygadać. Jednak wyglad ma znaczenie a myślałam że nie , w przypadku miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wygląd ma znaczenie przy wchodzeniu w związki, ma ogromne znaczenie w początkowej fazie wytwarzania chemii, mimo że niektórzy próbują to zakłamywać ale to nieprawda. Nie ma znaczenia kiedy szukamy tylko przyjaźni, przyjaciel może nas nie pociągać fizycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie że sa jeszcze takie dziewczyny jak ty, to znaczny ze liczą się dla cb uczucia innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda że w większości ci najbardziej wartościowi faceci są mało przystojni. Ot taki paradoks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam podobnie ze swoim mężem, nawet mi się nie podobał, niższy ode mnie w dodatku, ale coraz bardziej go poznając stopniowo przestało mi przeszkadzać. Zmieniłam fryzurę, brodę(miał paskudną ) styl ubierania się tak aby mi się podobał. mamy synka 6 lat i jestem w 4 miesiącu ciąży. zasugeruj mu zmiany i spróbój zaakceptować, albo daj mu spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×