Popełniłam Przestepstwo poradzcie

Masakra.Byłaś u spowiedzi??Znasz przykazanie"Nie kradnij"?!Ja nienawidze złodziei .Mój mąż tylko raz ukradł coś w Auchanie i myślałam że sie ze wstydu spale jak go ochrona zgarneła bo kamery wszystko zarejstrowały.Ja oczywiacie nawet nie wiedziałam jak i kiedy on tą rzecz zabrał i byłam w totalnym szoku bo nie wiedziałam o co chodzi.Ochyda.!Jak mozna kraść.

Ode mnie kiedyś ciotka męża pożyczyła ostatnie 20 zł ktore miałana chleb dla dzieci,pożyczyłam jej tylko pod warunkiem że odda następnego dnia bo musiałam zrobić zakupy .Mąż był za hranicą i zostawił mi 100 zł na 2 tyg .na życie .Pożyczyłam jej te pieniądze bo obiecała oddać.Pieniądze były jej potrzebne na wodke o czym dowiedzisłam sie pozniej jak mi nie oddała a ja nie miałam za co chleba kupić.Wsciekłam sie bo oni to przepiki a moje dzieci były głodne.Mąż wracał dopiero za kilka .Gdybym wiedziała ze chce na wodkę to nigdy bym jej tych pieniedzy nie pożyczyła.

Ode mnie kiedyś ciotka męża pożyczyła ostatnie 20 zł ktore miałana chleb dla dzieci,pożyczyłam jej tylko pod warunkiem że odda następnego dnia bo musiałam zrobić zakupy .Mąż był za granicą i zostawił mi 100 zł na 2 tyg .na życie .Pożyczyłam jej te pieniądze bo obiecała oddać.Pieniądze były jej potrzebne na wodke o czym dowiedzisłam sie pozniej jak mi nie oddała a ja nie miałam za co chleba kupić.Wsciekłam sie bo oni to przepili a moje dzieci były głodne.Mąż wracał dopiero za kilka .Gdybym wiedziała ze chce na wodkę to nigdy bym jej tych pieniedzy nie pożyczyła.

Zrobiłam im awanturę i na tym się skończyło.Innym razem ja potrzebowałam i pożyczyłam od niej 20 zł na bilet do pracy i na chleb ,bo mąż nie chciał mi dać a ja nie mogłam stracić pracy.Dzievi oczywiscie bez sniadania nie mogły zostać wiec ,pozyczyłam ..kupiłam ten chleb i bilet i dojechałam do pracy a jej powiedziałam że mąż jrj odda bo ja nie miałam jeszcze wypłaty(pierwszy miesiąc)Maąz jej nie oddał..choc to jego rodzina i kanapki on też jadł.Potem ja wreszcie oddałam jej te 20 zł a mąz powiedział że też jej dał mimo to jej corka a jego juzynka ,rozpowiadała że nie oddałam.

Innym razem syn zamowił sobie przez internet trepki. .sam na nie zapracował,wracając rowerem z praktyk ich pies doskoczył mu do stopy i nie dość że wyrwał mu w nowych trepkach dziurę to jeszcze miał ranę i całą stopę siną,innym razem ja jechałam rowerem z pracy i też mnie ugryzł ,miałam sporą ranę i wyrwaną dziurę w nowych spodniach.Pies nawet nie był szczepiony.Zrobiłam awanture ale co to dało?,kto dziecku idkupi buty a mi spodnie.Na dodatek jego kuzynka jest na tyle bexczelna ze jak nam raz uciekł pies z kojca ktory jest zupełnie nie szkodliwy ,to nam wykrzykiwała i straszyła ze bedziemy mieć problemy z pokicją podczas gdy jej psy stale są na wolnisci ,gryzą i nie są szczepione.Powinnam to zgłosić.?

te sylwia wypiertala stąd ty skretyniała ściero, bo rzygać sie chce czytając te twoje brednie!!! Jepany smiec ludzki:O

No właśnie czy to można umorzyc,.bo umarzają sprawy gdzie sprawcy nie potrafią namierzyć, albo udowodnić przestępstwa a tutaj mają jedno i drugie. Ha ha ha masz wyrok na bank. :D. Doigrałaś się złodziejko.

Czemu mnie wyzywasz,??coś ci zrobiłam?ja tylko podpinam sie pod temat .bo ciekawy.Jakim prawrm mnie obrażasz takimi epitetami??

I napisałam tutaj tylko dlatego że cała rodzina meża kradnie a ja złodziejstwa nienawidzę i takich jak autorka rownież.

Przestań cie dziewczyna nie dosc ze pddala pieniądze to przelala jeszcze wiecej takze nie dobijajcie jej

Aha i przypomniało mi sie jeszcze ze kiedyś dostałam w pakiecie do abonamentu nowy Sony Ericson..taki pomaranczowy za 2 zł bo miałam abonament w orange to był chyba 2008 czy 2009 rok ,potem w nastepnym roku przyjełam sie na staż do biblioteki a pewna koleżanka patrzy na moj telefon i pyta"skąd masz taki telefon?,bo ja miałam taki sam i mi go ukradli".Masakra.

coraz marniejsze te naciągane prowo i te "bicie piany" przez goscsylwie

Te gościówo z 23:10 Jakby ciebie przekręciła na 150 zł inaczej byś tu śpiewała mądralo. Oddała kasę bo się pierdla boi. Jakby była w porządku to by nie kradła. Niech cierpi. Tamta kobieta cierpiała przez nią i jakoś nie miała wtedy wyrzutów sumienia. Pojawiły się dopiero jak prokuratura dobrała jej się do d**y. A propo d**y. Autorko tematu podobno w pierdlu trzeba jej pilnować :D.

Przede wszystkim, dobrze jest ustalić co możesz, a co nie nie koniecznie byłoby dobrym rozwiązaniem. W takim wypadku dobrze jest zadziałać w konsultacji z prawnikiem. Polecam zatem zobaczyć także artykuł o dobrowolnym poddaniu się karze: https://www.karh.pl/prawo-karne/dobrowolne-poddanie-sie-karze/ gdzie opisano wszystkie możliwości jakie istnieją, a także pozytywy jakie wychodzą z tego działania.