Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy powinienem podrywać ekspedientki? Mam 37 lat.

Polecane posty

Gość gość

Szukam miłosci, chcę założyć rodzinę. Nie pogardzę przelotnym związkiem. Moj target to laski w wieku 22 -30 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smutno mi ze na tym forum tyle prosilem o rady a nawet nikt nie poradzil bym podrywal kasjerki w sklepach dlatego teraz sam na to wpadlem i pytam czy to dobry pomysl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obecny
kobiety w tym wieku to mają ogromne wymagania , normalnie w duupach się poprzewracało i każda kobieta ustala swoje preferencje w wybieraniu faceta do bzykania , jak kobieta nie ma ochoty na bzykanie to nie zrobisz NIC , gdy kobieta ma ochotę na bzykanie to zajeździ kindybała aż padnie ! więc oczywiście należy i trzeba podrywać ekspedientki ale to ONE wybierają , niestety !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...Czy powinienem podrywać ekspedientki? Mam 37 lat... x Nie ! x One i bez tego cierpią katorgę obsługując takich kretynów, jak ty :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem ekspedientką ale nie daję się podrywać klientom, taka zasada i już. Może gdyby na mnie czekał po pracy i spróbował zaprosić na kawę to potraktowałabym inaczej, ale jak podrywa w pracy to intruz i nie ma o czym gadać. Paragon i do widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:25 dzięki za wypowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To ja miałem szczęście :), bo przed zamknięciem sklepu w parszywą pogodę, zaproponowałem, że podwiozę kasjerkę do domu i ją ta propozycja ucieszyła :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Parszywa pogoda cie uratowała ;) dzień w dzień mamy ok 20 takich podrywaczy i każdy myśli ze jest jedyny albo chociaż pierwszy w danym dniu, a tak naprawdę tylko przeszkadzacie. Wolę mieć 2 minuty żeby iść się wysikać niż słuchać jakiegoś palanta, który jest potencjalnym klientem ale nic nie kupuje albo już kupił i zabiera mi ten cenny czas. Zależy ci to poczekaj po pracy kiedy jestem sobą a nie pracownikiem który popycha oczami zegar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Chcesz powiedzieć, że te wszystkie kasjerki, które opowiadają mi o swoich domowych kłopotach, gdy zwrócę uwagę na ich nową fryzurę, czy makijaż, robią to z musu i wolałyby wtedy sikać (mam nadzieję, że nie na mnie :P ) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasjerki które opowiadają klientom o swoich domowych kłopotach??? Gdzie ty do sklepu chodzisz? Chyba na jakieś totalne zad***e. U nas by taka popracowała góra tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie mój chlopak poderwał w sklepie, chodził, chodził i wychodził :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zakupy robię najczęściej późnym wieczorem. "Zaprzyjaźnione" kasjerki mam w Lidlu, Leclercu, TESCO, CARREFOURze, Stokrotce a nawet w Selgrosie. I moje miasto to zdecydowanie nie jest zad***e :). Ostatnio omawialiśmy w Selgrosie wszystkie trunki, wypite w zeszłym roku :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszędzie można poderwać dziewczyne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj im k.uzwa pracować! Byłam ekspedientką jeszcze rok temu na studiach i nie ma nic gorszego niż stary cap zawracający głowę o wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×