Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co kieruje rodzicem który kopie własne dziecko?

Polecane posty

Gość gość

mój maz jest kierowcą karetki. dużo w życiu widział i wydawało mu się ze nic go nie zaskoczy ale dziś... dziś uderzy człowieka, a w zasadzie nazwanie tego bydlaka człowiekiem to przesada. mieli wezwanie do domu. piękna willa, ponoć dziecko się przewróciło na schodach. weszli do środka i zobaczyli ze dziecko leży w kałuży krwi na dole przy schodach a obok placzaca kobieta. jak podeszli od razu wiedzieli ze obrażenia nie powstały w wyniku upadku. sciagneli męża z karetki (mają taka umowę ze jak czują ze coś jest nie tak to ściągają męża, a on zanim nie przyjdzie to dzwoni po policje) . po kilku minutach pojawił się patrol i razem weszli do domu. sanitariusz i lekarka reanimowali dziecko. policja zaczęła odpytywac co się stało a maz w tym momencie zauważył ze facet ma buty i nogawki od spodni brudne w krwi i nie mógł nad sobą zapanować i mu przywalil. od gliniarzy się potem dowiedział ze to był ojciec tego dziecka. oczywiście nadal twierdzi ze ono spadło ze schodów... dziecko niespełna 5lat. walczy o życie. jesli przeżyje to i tak nie wiadomo czy będzie pelnosprawne. jak tak można? sama jestem matka. moje dziecko jest już dorosłym człowiekiem, ma swoją rodzinę i choć nie był bezstresowo wychowywany to na Boga nikt dziecka nie kopał. co się z tym światem dzieje???!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze Twój mąż zrobił, sama też bym nad sobą nie zapanowała, dziwię się tym wszystkim babom, które pozwalają żeby ich mezowie/konkubenci znecali się nad dziećmi- raz mój mąż wyzylby się na dziecku i to byłby jego ostatni raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem ze dobrze zrobił. ale nie rozumiem tego człowieka. niby bogaci i na poziomie a taka patologia. cóż nie ocenia się książki po okładce... ale co trzeba mieć w głowie żeby takiego malca tak skrzywdzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maz w tym momencie zauważył ze facet ma buty i nogawki od spodni brudne w krwi i nie mógł nad sobą zapanować i mu przywalil x nie bardzo mi się chce wierzyc w twoja historię, ale jak twój maz nie panuje nad sobą, to lepiej nie miejcie dzieci... Taki niemowlak potrafi się drzec praktycznie co chwila, i co będzie jak twój mąż nie zapanuje nad sobą? a co kierowało tym rodzicem- tak jak piszesz, brak panowania nad sobą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.28 szkoda, że Tobą nie kieruje czytanie ze zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój mąż nie powinien ci o tym opowiadać bo to nie jest etyczne w jego zawodzie , tej pracy nie wynosi się do domu.jest plotkarzem i nie nadaje się do tego zawodu.wiem coś o tym bo sama pracuję w karetce . Wiadomo że sytuacja mogła być nieciekawa ale taka jest ta praca i takie zachowanie jak jego powinno być powodem do zwolnienia go z tej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie powinnas o tym pisac na forum publicznym. A meza nie obowiazuja jakas etyka zawodowa, tylko rozpowiadacie o wszystkim na prawo i lewo ? Powinno sie to zglosic do jego przelozonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie znalazlyscie sedno problemu, co tam dziecko, etyka najważniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No najlatwiej oskarzyc, a Ty na 100 proc wiesz ze ojciec dziecko skopal ? Plotkarze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama napisałaś że przyjechała policja i to oni powinni się zająć ojcem a napewno nie twój mąż, twój mąż jest niezròwnoważony emocjonalnie i zagraża innym .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby zrobić badania i 100 osób postawić w takiej sytuacji, tp pewnie wyjdzie, że 90% jest niezrównoważonych. Emocje w tak traumatycznym wręcz momencie nie sa objawem braku zrównoważenia. Może się dokształcie trochę, bo rzucacie diagnozami g****o wiedząc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co tam etyka?..etyka jest w tym zawodzie jedną z najważniejszych cech, nie wolno wynosić na zewnątrz na jakie wezwania i do kogo się jeździ czy to biedny czy bogaty, liczy się człowiek i jego życie a nie ocenianie jego statusu społecznego,nie jemu oceniać czy dziecko spadło , czy zostało skopane , nie po to tam pojechał by kogoś bić, powinien zmienić pracę bo nie radzi sobie w trudnych sytuacjach a praca w karetce wymaga pewnych cech których twój mąż jak widać nie posiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Emocje w tak traumatycznym wręcz momencie nie sa objawem braku zrównoważenia x mi się w ogóle nie chce wierzyc w to co piszesz, ale jak to kierowca co jeździ latami, to jaki traumatyczny moment, przecież oni widza straszne rzeczy, wypadki... emocje mogą się pojawiać, ale kiedy pod wpływem emocji się ktoś rzuca na innych, to swiadczy ze jest zupełnie niezrównoważony... Może tak i było, ze to ten ojciec był sprawca, nie wiem, ale z tego co piszesz, wypadek choć podejrzany, to absolutnie nie jest wiadomo co się stało. Ojciec przecież mogł przyklęknąć nad dzieckiem w tej kałuży, i mogły mu się od tego pobrudzić buty i nogawki... Fakt, ze tak duże obrażenia trudno odnieść spadając ze schodów, ale cuda się dzieja, może dziecko miało hemofilie, i krew leciała mocniej... albo nawet jak w scenach z filmów- zaatakował je napastnik w pokoju np. celem porwania, dziecko się zaczęło gwałtownie bronic, napastnik spłoszony zrezygnował, ranne dziecko pobiegło w kierunku schodów, i z nich spadło, i tak je zastali rodzice... g****o wiedza, ale za bicie się biora, nie lepsi od tych rodziców.. no i jak tam policja z pewnoscia musiała zbadac slady, to atak na ew. oskarżonego - nieregulaminowy, i je ew. zacierający... dobry adwokat potem może wykorzystać takie rzeczy, ze dowody sa niewazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój maz wie co to etyka. nie podał nazwiska ani adresu tych ludzi. tylko opowiedział o sytuacji. nigdy naszego dziecka nie uderzył i generalnie jest wyczulony na przemoc wobec słabszych. sam nie jest dużym facetem, a gość któremu dał po gębie był od niego o głowę wyższy. facet został aresztowany i częściowo się przyznał i chce poddać się karze. policjanci dali znać mężowi ze raczej nie będzie zeznawać. a tym które tak strasznie bronią tego bydlaka rozumiem ze to doświadczenie wyniesione z domu, męża też kryjecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie. te co tak bronią tego sadyste pewnie reż sa takimi konkubinami co to konkubrnt trzyma dziecko twarda ręka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko zle trafilas. Na tym forum broni sie tych co bija dzieci albo wyzywaja je od gnojkow. Takie namy czasy ze kazde zlo da sie wytlumaczyc "choroba" albo "brakiem cierpliwosci"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież tu wszystkie bezstresowo wychowują swoje idealne i zdolne dzieci... jakby autorka napisała ze to tesciowa pobiła wnuka o to dopiero by szczekaly... ja swojemu dziecku zawsze tłumaczyłam, nie raz mnie aż nosiło jak powtarzalam coś 10raz, ale kupiłam sobie gniotka-można też zrobić wsypujac mąkę do balona-i jak mnie dziecko irytowalo to sobie zgniatalam i tym sposobem nigdy na dziecko nie krzyknelam ani tym bardziej nie uderzylam. jak ktoś chce kogoś uderzyć to niech wystartuje do kogoś o swoich wymiarach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Przepraszam bardzo... sama jestem za tym ,aby roztrzaskać na kawałki bydlaka ,który katuje dziecko, ale w opisanym przypadku jaki twój maż miał 100 % poziom pzrekonania ,ze akurat umurusane buty i dol spodni było od kopania dziecka? Pzreciez zarówno mogl się ubrudzić krwia która na podłodze była, podczas np. zajecia się dzieckoem kiedy spadlo, np. obracając go, lekko unosząc ,żeby zobaczuc co małemu? Wybacz, ale to co twój chlop zrobil jest wysoce , wysoce ryzykowne i zbyt pochopna opinia. Mojego meza mala tez 2 lata temu miała nieciekawy uraz ciala az poszla krew, ja tez miałam na sobie slady krwi , bo wtedy czy to ją podnosiłam, wycierałam , czy już co tam nie pamiętam ,ale na moim ubraniu tez byla krew i nie wyobrażam sobie ,żeby ktoś z personelu medycznego mi w jape dal za krew na ubraniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to był ewidentny przypadek sadystycznego znęcania się. oni w załodze mają taki układ ze kierowcę ściągają w chwili zagrożenia lub gdy podejrzewają przestępstwo. ściągają jego i on ściąga policję. także to nie było tak ze dziecko miało jakiś drobny uraz a ojciec był brudny bo pomagał. ślady na ciele dziecka pokrywały się z charakterystycznym obuwiem tatusia... widać było ze to ślady kopania... mamy wnuka w wieku tego dziecka i nie wyobrażam sobie aby ktoś mu zrobiL coś takiego... dziś w lokalnej tv o tym mówili i podali ze tatuś miał depresję i ciężka sytuację w prowadzonej przez siebie firmie i się zdenerwował. obecnie już do wszystkiego się przyznał i jest bardzo skruszony. może i zachowanie mojego męża nie było profesjonalne ale było po prostu ludzkie. I za to go kocham, że zawsze jest dobrym człowiekiem. a tamten facet? jakby mu oddał to by mu krzywdę zrobiL bo jak pisałam mój maz ma 170cm wzrostu i waży 62kg a tamten prawie 2 metry i ponad 100kg. I ktoś taki wystartował do kilkulatka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupi temat. Zmyślony. Autorko: za uderzenie kogokolwiek, nawet w dobrej wierze, które nie jest aktem samoobrony po ataku, GROZI SPRAWA KARNA i NIE JEST DO UNIKNIĘCIA. Choćby ten ojciec był nie wiadomo jak zły, to nikt z osób trzecich NIE MA PRAWA GO UDERZYĆ. Takie jest prawo karne. Marnie się przygotowałaś do tej historyjki. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze ten opis: "w kałuży krwi". :o Głupiaś kobieto. W kałuży krwi to się leży jak dochodzi do krwotoku w przypadku mechanicznego uszkodzenia tętnic, a nie od obrażeń spowodowanych kopaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ucz mnie prawa karnego bo akurat dość dobrze je znam... za uderzenie kogoś w naszym kraju Gucio Ci zrobią. możesz odpowiedzieć za naruszenie nietykalności cielesnej jeśli pokrzywdzony złoży wniosek o ściganie. wtedy ocenia się do jakiego typu obrażeń doszlo-czy do powodujących niezdolność lekka, średnia czy poważna. za pobicie uznaje się sytuacje gdy napastników jest więcej jak pokrzywdzonych-czyli jeden pobity i dwóch sprawców, wtedy można mówić o napaści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakoś mi się nie chce wierzyć w tą historię, wydaje mi się że człowiek w pracy widzący takie sytuacje nie może rozpowiadać o takich rzeczach żonie, matce czy sąsiadce, a potem ta pisze ze szczegółami na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co do kałuży krwi-otóż głową jest bardzo ukrwiona-niech Cię ktoś walnie w nos, rozstanie Ci warge i ucho i zobaczysz czy nie będzie kałuży....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystkie informacje dotyczące tej sprawy były podane w lokalnej tv. nawet dużo więcej bo był pokazany ich dom i firma więc można było ich zidentyfikować. a tu? tu mamy ogólnopolskie forum gdzie nie macie możliwości dotrzeć do tego o kim piszę. jedyne o czym nie mówili to ze mój maz go zdzielil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisząc takie głupoty i wierząc, że w naszym kraju nic za to nie grozi (typowe powiedzenie zwykłych szarych ludzi bez pojęcia o niczym), tylko się pogrążasz. NIE masz najmniejszego pojęcia o prawie karnym! Najmniejszego! :D A rozciętej głowy ani uderzenia w nos nie powstaje kałuża. Wiesz co to jest kałuża w ogóle? :D Idź dziecko nie rób smrodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tego jeszcze istnieje coś co się nazywa tajemnicą lekarską, za której złamanie grozi powództwo cywilne! :D Zaraz pewnie dziecina napisze, że a bo w naszym kraju to sro i owo. Akurat nie. Nawet ze 3 lata temu jeden chłopak z roku mojej znajomej wyleciał z uczelni za to, że jako praktykant w szpitalu napisał na Fejsie o przypadłośc***ewnej znanej osoby. Miał sprawę cywilną i został wydalony z AM-u.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A napastnik niezależnie od tego jak zły by nie był i ile by się nie znęcał nad ofiarą, to nikt z osób postronnych nie ma prawa go uderzyć jeśli nie jest to akt obrony lub samoobrony. Zarejestruj to sobie na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jaką tajemnica lekarska została tu złamana, bo nie rozumiem? czy autorka napisała ze Jan Nowak z Warszawy to zrobił? A co do odpowiedzialności za uderzenie kogoś to właśnie tak to wygląda-od 8lat pracuje w sądzie w wydziale karnym-jeśli kogoś uderzysz i ten ktoś nie złoży wniosku o ściganie to nic ci nie zrobią bo nie jest to przestępstwo ścigane z urzędu a NA WNIOSEK. podobnie jak wiele innych. jeśli ten gość co dostał w pape nie będzie oczekiwał ścigania sprawcy to ewentualnie jej maz może mieć problemy w pracy. ale to też ktoś by musiał donieść...a może Ty pojdziesz i powiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaka tajemnica lekarska? skoro w mediach głosno mówia o biciu dzieci, lekarze sami sie wypowiadaja na temat stanu zdrowia medialnie, to powinni wszystkich pozamykac, tutaj nie ma co ukrywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×