Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak długo goi się rana po nacięciu krocza ?

Polecane posty

Gość gość

w lutym mam termin drugiego porodu. W pierwszym nie byłam nacinana, mogłam na drugi dzień już normalnie chodzić, siedzieć, wstawac itp. Za drugim razem nacięcie raczej mnie nie ominie. Chciałbym wiedzieć jak długo goi się rana i jak długo jest dyskomfort przy siadaniu, sikaniu, podobno rana boli nawet wtedy gdy się leży. Będę wdzięczna za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie da się przewidzieć, zależy od właściwości twojego ciała, głębokości i długości nacięcia, tego czy nie dwa się zakażenie... Ja miałam cięcie na bodajże 4 czy 5 szwów, pieczenie przy sikaniu odczuwałam tylko przy świeżym nacięciu, pierwsze kilka dni. Samo siedzenie nie było bolesne, może dlatego że mam duży tyłek- może u szczupłych dziewczyn wejście do pochwy dotyka bezpośrednio podłoża, u mnie nie. Ale bolała zmiana pozycji z siedzącej na stojącą/leżącą i odwrotnie. Jak długo? Praktycznie przez okres połogu, u mnie standardowe 5-6 tyg, na początku, wiadomo, bardziej, potem z czasem coraz mniej. Na tyle że się krzywiłam i syczałam przez zęby, ale nie tak żebym łzy w oczach miała. Samo krocze goiło się bardzo ładnie, jedynie pierwsze dni było mega tkliwe tak że każdy dotyk sprawiał ból, z czasem przeszło. Wypróżnianie jako takie nie bolało, głównie to był dyskomfort psychiczny. Ale w czasie seksu czy przy intensywnych ćwiczeniach miejsce nacięcia było bardziej tkliwe i "ciągnęło" jeszcze kilka miesięcy po porodzie. Przy ostrzejszym seksie- prawie rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak długo, jak długo masz szwy. Zdejmij je jak najszybciej się da, czyli jakieś 5dni po porodzie można to zrobić. Ja myślałam, że zwariuje z bólu przy siadaniu. Nie życzę tego nikomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się goila 10 dni. Do około 2 miesięcy czułam dyskomfort niekiedy. Ps. Zaopatrz się w koło do pływania, i siedzisz bezboleśnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie goiła się ok 2 tygodnie bo byłam mocno nacięta ale wielkiego dyskomfortu nie odczułam bo zaraz obok był wielki hemoroid który przyćmił wszystkie inne dolegliwości, no może poza cycami wielkości arbuzów ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fuj, ohydne mamuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka, dziękuję za odpowiedzi.Boję się nacięcia i szycia bardziej niż samego porodu. Mam nadzieje, ze uda mi się rodzić w pozycji wertykalnej i może przez to nacięcie będzie np mniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie goiło się 2 tygodnie, ale dyskomfort utrzymywał się praktycznie d0 7 miesiąca. Kup sobie tantum rose, pryskaj octaniseptem, podmywaj się szarym mydłem. Po porodzie bardzo bałam się wypróżnić, aby mi to nie popękało. Koleżanka poradziła czopki glicerynowe i to bardzo mi pomogło. Życzę szybkie porodu, bez cięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można spytać dlaczego tym razem nie unikniesz nacinania? Ja rodze w kwietniu i tym razem postaram się jednak uniknąć. Pierwszy poród w 2011, zaznaczyłam w planie porodu, że wyrażam zgodę na nacięcie, myślałam że jak będą problemy to wtedy dopiero się stosuje ten zabieg. A tu przy pierwszym skurczu partym położna juz z nożycami leci i ciach do o***tu, bo "myślała, że będzie duże dziecko"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatka230
Dziewczyny nie nastawiajcie sie na niewyobrazlany bol! Bedzie dobrze! Zaopatrzcie sie w emulsje mucovagin, ona przyspiesza regeneracje krocza i po porodzie i po roznych zabiegach ginekologicznych. Poprawda pielegnacja i wszystko wroci do normy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kola22
U mnie rana wygoił się dosyć szybko, ok 9 dni, bez jakiś powazniejszych komplikacji. Wiadomo na poczatku ledwo chodziłam. Ogromną ulgę przyniosło mi wtedy używanie regenerującego sprayu z Motherlove. Naturalny, ziołowy skład przyspieszył gojenie się rany i zmniejszał ból mięsni krocza. Teraz używam go do dezynfekowania innych ran

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam napary z kory dębu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze dni po nacieciu robilam siusiu polewajac krocze woda (w szpitalu butelka z woda,w domu pod prysznicem), bo pieklo. Rana praktycznie mnie nie bolala. Byla opuchnieta owszem, przy siadania musialam uwazac tylko. W szpitalu chyba tylko dwa razy wzielam tabletke przeciwbolowa. Najgorszy bol czulam przez szwy rozpuszczalne, ktore zalozyli mi wewnatrz. Kiedy opuchlizna zeszla to strasznie uwieraly mnie i draznily te supelki na koncu szwow. Bol byl duzy. Pieklo,ciagnelo. Polozna przyjechala na moja prosbe, obciela dwa takie supelki i odczulam niesamowita ulge. Jesli chodzi o sex, to pierwsze kilka razy byly bolesne bardzo. Pozniej juz bylo dobrze, calkowicie miejsce naciecia po stosunku przestalam czuc jakies 5-6 miesiecy od porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przy porodzie zostalam nacięta (wogole to nie bolało), jednak położna pomyliła się troszkę co do rozmiaru dziecka i nacięcie okazało się za małe. W wyniku tego jeszcze pękłam. Mam dwa porównania w goleniu się ran. Niby mówią, że naturalne pęknięcie boli mniej u mnie było wprost przeciwnie bo poszło jakoś zygzakami i więcej szwów trzeba było w tym miejscu założyć. Myślę, że sama rana nie boki bardzo tylko te szwy co ja ciagną i uwierają. Te supełki były najgorsze. Po ok 6dniach ściągli mi szwy i ulga niesamowita. Oczywiście troszkę pobolewa i szczypie ale przy porodzie przyplataly mi się hemeroidy i to naprawdę boki a reszta to nic:) To wszystko jest do wytrzymania i nie ma się o co martwić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×