Narzeczony chce przepisać swoja część mieszkania siostrze.Czy ma racje

Moja znajoma rozeszla sie z partnerem z ktorym ma dwoch synow. Partner caly swoj majatek przepisal darowizna swojej siostrze zeby jego wlasni synowie nic nie dostali w ramach zemsty na swujej ex, za to dostana wszystko dzieci siostry - faceci sa straszni!

Autorko ile Wy razem jesteście? To chore. I jeszcze to Twoje tłumaczenie że planujecie dzieci to siostra i tak nie dostanie. Ty kobieto idź po rozum do głowy i poprostu pogoń cwaniaka! Ba i jeszcze go oswieć za co! Jak On może coś takiego zrobić kobiecie którą ponoć kocha. I chce z nią mieć rodzinę. I dobrze ktoś napisał że gdyby jemu coś się stało to Ty z długów nie wyjdziesz. Będziesz spłacać kredyt i siostrę. Masakra że gość tak myśli. A Ty uciekaj od niego gdzie pieprz rośnie.

Najwyraźniej to On decyduje w tym związku nie autorka. Ale pora chyba się obudzić.

Facet jest niezły. Ma w du..e żonę. Ale dla siostruni wszystko to co jego :-D To po co mu ta żona do jasnej cholery? Autorko jak On Ci to powiedział? I pytanie, a jak dzieci nie będzie (czasem różne są sytuacje ) to po np. 10-15latach małżeństwa tfu tfu tfu coś mu się staje a Ty? Co? Spłacasz dalej kredyt i połowę wartości mieszkania w gotówce oddajesz jego siostrze?? To powodzenia życzę z takim facetem. I z jego siostrą bo przecież później to ona z Tobą zamieszka...może wynajmie swój pokój... no kuźwa załamka. A Ty autorko otrząśnij się bo potem będziesz płakać!!!

13.13 zgadza się. Dlatego my oboje z męzem tuź po slubie napisalismy testamenty , zapisując sobie nawzajem swoje połówki naszego majątku. Przy każdej zmianie mieszkania, itp, pisaliśmy nowe testamenty. I każde małżeństwo zachęcam do tego, by potem rodzina nie zleciała się jak sępy, by się pożywić cudzym majątkiem..

Jest tylko jeden kruczek prawny, nawet gdy zapisze się wszystko w testamencie to i tak przysługuje zachowek i trzeba spłacać no chyba, że jest w testamencie wydziedziczenie ale nie da się wydziedziczyc wszystkich.

Coś ten Twój narzeczony mówi jeszcze na ten temat?

Mój mąż tez miał chora relacje z siostra . Najpierw z nią zrobiłam porządek a później z mężem . Mam spokój

14'05, co ? schowalas ich dożywotnio w szafie ? hihi.

Autorko, masz to na co godzisz się.

uważaj autorko ta propozycja świadczy o facecie i jest głęboko nie uczciwa i krzywdząca w stosunku do ciebie, kredyt to poważna decyzja tylko co jeśli w innych ważnych decyzjach będzie ciebie tak pomijał dla mnie byłaby to czerwona lampka że coś jest nie tak, zastanów się czy jesteś dla niego partnerką w związku bo ja mam wątpliwości albo to jakiś maminsynek który mamusie traktuje jak partnerkę, jeśli to nie jest jego własna inicjatywa to możesz być pewna że za tym pomysłem stoi jego rodzina a konkretnie mamusia i siostra i w przyszłości z nimi będzie podejmował decyzję dotyczące waszego życia i waszych dzieci, przypatrz się dobrze waszym relacjom i relacjom w jego rodzinie bo jak będą dzieci to będzie cięzko się z tego wygrzebać

nieźle sobie cwaniak wymyślił ty zapitalasz na swoją cześć kredytu podczas gdy w przyszłości wszystko może trafić w łapy siostry w najgorszej sytuacji zostajesz z niczym w najlepszej będziesz spłacać siostrę lub drzeć koty w sądzie już chyba wolałabym sama wsiąść kredyt przynajmniej bym miała pewność że spłacam swoje, a i nie licz tak na sądy bo znam przypadek gdzie taka właśnie siostrunia wygrała sprawę w sądzie rodzina brata straciła mieszkanie tylko okoliczności inne bo brat z rodziną mieszkali w mieszkaniu matki i opiekowali się nią do śmierci siostra odwiedzała matkę i pewnego razu gdy nikt nie widział podsunęła jej do podpisu dokument przepisujący na nią całe mieszkanie, matka ledwo kontaktowała ale podpisała)

Widać jesteś mu potrzebna do splaty kredytu, dzięki Twojemu wkładu finansowemu będzie mu lżej, nie przejmuje się co będzie z Toba po jego śmierci, ze mozesz popasc w długi, najwazniejsza jest dla niego siostrunia. Gość nade mną ma racje, może to mamisynek i pod wpływem rodziny podjął taka decyzje nie licząc się z Toba, to nie jest materiał na partnera! Nie pakuj się w żadne kredyty z nim bo będziesz żałować a najlepiej pogoń dupka, niech spłaca sobie kredyt z siostra i z nią mieszka!!!

Uważaj! Ten twój narzeczony już ma cię za nic . To co będzie po kilku latach małżeństwa? Takie propozycje przecież to jest nienormalne. To przerażające jak wiele ludzi bierze ślub nie mając pojęcia co oznacza wspólne życie, wspólne dobro, wspólne plany..... Zastanów się bo czarno widzę waszą przyszłość.

Najlepiej pokaż mu ten wątek

Albo to prowo albo Twój narzeczony, jest niezorientowany jak cala reszta tutaj. Nie da się przepisac połowy mieszkania. Twój mąż nie może zrobić tego bez Twojej zgody. Nie ma czegos takiego jak - 50% mieszkania mojego a 50% twojego. Mieszkanie jest jako jedne i tylko ma dwóch współwłaścicieli. Nie da sie go podzielic na zasadzie 50%/50%. Można to zrobic tylko jeżeli nie jesteście po slubie ( a bedziecie), w przypadku rozwodu lub rozdzielności majatkowej. Razem musicie decydowac o np sprzedazy czy wynajmnie, bo mieszkanie to jako jedna rzecz jest. Inny temat, że jak nie bedziecie miec dzieci to polowe dostana jego rodzice, ale to jest z automatu, a mozna temu zapobiec testamentem. Czyli myslacy ludzie tak robia i po problemie. Tu to co innego bo Twoj narzeczony nie chce Ci ewidentnie oddac "swojej" połowy w myśl - lepiej niech zostanie w rodzinie. wyglada na to, że jesteś dla niego obca i Ci nie ufa. Jeżeli po slubie nie zgodzisz sie, na przepisanie mieszkania siostrze to on nie moze tego zrobić. W tym przypadku nie decydowałabym sie na kupienie mieszkania przed slubem tylko dopiero jak bedziecie miec wspolnote majatkową. Bo przed ślubem macie rozdzielność i wlasnie jest 50/50 i moze to zrobic. Tu masz napisane: ' "Treść art. 35 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, zgodnie z którym „w czasie trwania wspólności ustawowej żaden z małżonków nie może żądać podziału majątku wspólnego. Nie może również rozporządzać ani zobowiązywać się do rozporządzania udziałem, który w razie ustania wspólności przypadnie mu w majątku wspólnym lub w poszczególnych przedmiotach należących do tego majątku”. Z powyższej regulacji wynika, że wspólność majątkowa małżeńska nie jest „zwykłą” współwłasnością praw i rzeczy wchodzących w skład majątku małżonków, a właśnie stanowi niejako współwłasność niepodzielną. Dopiero ustanie tej wspólności majątkowej małżeńskiej, czy to w drodze separacji, rozwodu czy umowy małżeńskiej majątkowej wspólność tę znoszącej albo orzeczenia sądu w tym przedmiocie, sprawia, że małżonkowie stają się współwłaścicielami tych składników majątku. Dopiero w takim stanie rzeczy możliwe jest rozporządzenie udziałem w tym majątku przez każdego z małżonków, czyli np. przekazanie swojego udziału we wspólnym mieszkaniu innej osobie w drodze darowizny. Podkreślenia wymaga, iż stosownie do przepisu art. 43 § 1 tegoż kodeksu „oboje małżonkowie mają równe udziały w majątku wspólnym”. Mając zatem powyższe na uwadze, wskazać należy, że aby żona/ mąż mógł dokonać rozporządzenia swoim udziałem w majątku małżeńskim, konieczne jest albo umowne, w drodze aktu notarialnego, dokonanie przez małżeństwo rozdzielności majątkowej, albo złożenie w sądzie wniosku o ustanowienie rozdzielności majątkowej.' ot i tyle :P

nie da sie przepisac polowy mieszkania? Za to da sie na drodze testamentu zapisac komus swoj majatek.To moze byc 1tys zl a moze to byc wartosc polowy mieszkania.

Co tam w temacie? Bo ciekawi mnie co ten narzeczony dokładnie powiedział?

Szkoda że mój mi czegoś takiego nie powiedział :-D bym się teraz z nim nie męczyła :-P i powiozła go przed ślubem :-P

Facet dba o rodzinę, a nie o obcą dope. Co w tym dziwnego? Jakby z nim się coś stało, to autorka sprowadzi raz-dwa następcę. Który stwierdzi: fanie sie tu mieszka, fajnie sie tu bzyka. o! nawet buty na mnie pasują...

14'22,seksistowski wpis ! ona tez kupuje na ten kredyt drugie pół czyli 50 procent więc gdyby z nia sie cos stalo - idac twoim dennym szowinistycznym tokiem myslenia - on juz pierwszej nocy bzykalby inną a ..jej trup w szafie hihi.

nie da sie przepisac polowy mieszkania? Za to da sie na drodze testamentu zapisac komus swoj majatek.To moze byc 1tys zl a moze to byc pol mieszkania xxx Nie może. Pieniadze mozesz, a co do mieszkania to jak jest współwłasnosc, to bez zgody małzonka nie mozesz przepisac na kogoś połowy mieszkania ani zapisac w testamencie. Chyba, że po rozwodzie. To wtedy musisz kogoś spłacic albo sprzedac mieszkanie i podzielic kase na pół. Dlatego autorka powinna kupic z nim to mieszkanie dopiero po slubie.

20.09- autorka powinna pogonic tego buca, któremu jest potrzebna głównie do spłaty tego kredytu, on jej poważnie nie traktuje a po ślubie będzie pewnie gorzej.

No niezły z niego materialista... ja bym mu dała za to do wiwatu...

Uważaj dziewczyno na niego bo Cię poprostu wykorzysta.

A jak bys mu dala do wiwatu za ten 'podarunek' mieszkania swojej siostrze ? no mów.

Ja bym w to poprostu nie weszła. Nie kupiłabym z nim tego mieszkania. Związek też by był pod znakiem zapytania?

A ciekawe kto jest spadkobiercą połowy autorki. Zakład że jej mamusia!

gośćklara - z chwilą śmierci jednego z małżonków ustaje ustrój wspólności ustawowej małżeńskiej i pojawia się udział w nieruchomości. w przypadku braku dzieci i braku testamentu, dziedziczyć część męża będzie w 1/2 małżonka i rodzice męża (dalej będzie to rodzeństwo jak rodzice nie żyją). Mąż jak najbardziej może rozporządzać swoim majątkiem na wypadek śmierci i jak najbardziej może cały swój majątek przepisać na siostrę. Z chwilą śmierci jego współwłasność mieszkania zamieni się w udział, który na podstawie testamentu dostanie siostra.

Czy ty czytać nie umiesz? To nie jest żadne małżeństwo, tylko zwykła kocia łapa! Karta rowerowa!! Takie dawanie dopy bez prawa jazdy!!! Kumasz wreszcie??