Zaręczyny za 5 lat

Ja planuje z nim wszystko. Wyjątkowy człowiek. Niestety mamy w sprawach seksu zupełnie inne podejście i to nas trochę różni. Przez to zatailam przed nim dość szumny czas. Jestem jego 2 dziewczyna. A on moim 12 facetem z którym to robiłam. Co było to było. W sumie on ma też takie podejście. Mielismy bardzo pobiezna rozmowe na te tematy i wyjawilam mu ze jest moim 3 facetem. (Trochę głupio bo nawet nie pytał 'ilu'). Niestety moje kłamstewko wyszło już na jaw i trochę jakby stracił do mnie zaufanie. Raz była też totalna lipa w klubie z moim eks który przestawił mu żebra:/ no i bardzo się wycofał od tamtego czasu. Ale plany mamy bogate, tylko bardzo odwleczone w czasie. Obawiam się tego że wyjdzie coś jeszcze i po prostu mnie zostawi. Moim błędem było na samym początku że zrobiłam z siebie grzeczna dziewczynkę a jestem taka zwyczajna. Boję się jak zareaguje.

Te, które piszą, żeby autorka powiedziała, że seks też za 5 lat, to muszą być niezłe kłody w łóżku, którym zdaje się seks nie sprawia w ogóle przyjemności, skoro są nim w stanie kupczyć. A z taką to od razu lepiej zerwać, nie ma nic gorszego niż oziębła ryba.

No to teraz się nie dziwię, ze zaręczyny będą ewentualnie za 5 lat. Zdaje się, ze jestes puszczalską kłamczuchą, i Twój chlopak daje sobie 5 lat na sprawdzenie, czy nadajesz się do małzenstwa.

gość dziś 15.35 ha ha jaki argument smiech.gif . I co z tego, wystarczy popatrzeć na małżeństwa koleżanek i znajomych, niekiedy zbyt szybko zawierane i w młodym wieku np. 20 lat a potem rozwody i rozwodki z dziećmi zostają, ake na fb pochwalily sie chociaz pierscionkiem oczko.gif Nie żyje na bezludnej wyspie, wiele można zaobserwować wokół o poczytać choćby na takich forach żeby wysnuć pewne wnioski. Wiadomo, ze występują wyjatki takie jak Ty, Tobie się udało ale to Nie znaczy ze jak ktoś czeka dłużej na zaręczyny to jest to desperatka bo po poł roku czy roku czasu jej się nie oświadczył eee to nie kocha jej hehe a Ty uwazasz sie za ,,lepsza" bo Twój oświadczył się po 4 miesiącach smiech.gif . A wasze małżeństwo ,,idealne"... Nie bądź taka pewna, bycmoze maz po tych 14 latach Zdradza Cie po kątach a w domu przykladny mezus oczko.gif . xxx chciałabyś ty przechodzona stara panno! wielka mi ekspertka bo coś tam u kogoś podpatrzyła albo na facebooku wyczytała, idiotka! idź może na dział o ciąży i wychowaniu dzieci! nie masz dzieci, coś tam kiedyś usłyszałaś, coś tam przeczytałaś, coś tam koleżanka opowiadała - czyli w sam raz masz kwalifikacje żeby ciężarnym i matkom doradzać i się mądrować!!! nie masz bladego pojęcia o małżeństwie żałosna du/podajko więc stul dziób i zajmij się cerowaniem skarpetek albo posprzątaj łazienkę!

17.27- ha ha ha jaki bulwers :D wiadomo, podwazylam Twoja teorie opierająca się na jednym (Twoim) przypadku to się unosisz bo nie masz więcej argumentów :D. W wieku 24 lat nie czuje sie stara panna ale juz sporo doświadczyłam w życiu i widzialam, poza tym nie marzę o slubie i dzieciach ( nie kazda kobieta o tym marzy ) a Ty naiwnie wierzysz w jakieś bajeczki ze żadna miłość się nie kończy, ze jak facet po pol roku się nie oświadczy to znaczy ze nie kocha kobiety ha ha, oglądaj dalej komedie Romantyczne w których wszystko jest ładnie i pięknie :) Oby Twoja ,,idealna" milosc się nie skończyła :). I wcale nie uważam się za Ekspertke, ale każdy głupi wie ze w życiu baaardzo różnie może być, nie tylko tak różowo jak w Twojej historii i ze z tak poważnymi decyzjami jak ślub nie warto się spieszyc. Głupia jestes i widac się dowartościowujesz nazywając ,,desperatkami" kobiety będące w dłuższych związkach a nie będące jeszcze zareczone, widocznie to poprawia Ci humor :). S...j idiotko

to ja z 14:19...ty wyżej piszesz z kimś innym a myślisz,że ze mną..nie pokapowałaś się,że to nie ja a wielce mi dopieprzasz...lecz się stara panno

Ja wyszlam za mąż po roku znajomości, jest bardzo dobrze, syn się ożenił po 7 czy 8 latach chodzenia (a nie związku bo nie mieszkali razem) tak więc nie ma reguly jak jest lepiej.

Głupia jestes i widac się dowartościowujesz nazywając ,,desperatkami" kobiety będące w dłuższych związkach a nie będące jeszcze zareczone, widocznie to poprawia Ci humor usmiech.gif . S...j idiotko xxx masz 24 lata i byłaś w "kilku dłuższych związkach"??? co to jest dla ciebie "dłuższy związek"? dwa miesiące, pół roku? no bo chyba nie rok skoro miałaś ich kilka? no, chyba że zaczęłaś w wieku dwunastu lat obmacywać się po krzakach i to nazywasz związkiem! ja jestem 11 lat po ślubie i jest to moje drugie małżeństwo, mam 43 lata - ale co ja tam wiem! nie mam zielonego pojęcia o związkach czy małżeństwach tylko ty, dwudziestoczteroletnia, bezdzietna panna może mieć największą wiedzę na ten temat - przypominasz mi księdza który ma się za autorytet w sprawach seksu czy wychowania dzieci - on też dużo widział i słyszał, i ludzie mu dużo powiedzieli - więc on wie najlepiej!

18.35 nie wiem z kim piszesz, bo chyba nie z Autorką. Nie denerwuj się tak, to źle wpływa na cerę, a w dodatku rozwalasz swoimi emocjami spokojny temat.

może napisz mi co mam pisać, co?

18.35- byłam w trzech związkach, pierwszy trwał rok, drugi 1,5 roku a ostatni prawie 3 lata. I nie uważam wcale ze wszystko wiem a tym bardziej o małżeństwach, ale chyba nie trzeba być ekspertem żeby stwierdzić ze lepiej dobrze się poznać i poczekać z decyzja o ślubie ! I ze miłości od pierwszego wejrzenia często równie szybko się wypalaja co się zaczęły. Nie mowie ze zawsze, ale często.

chcesz to czekaj! ja nie czekałam i nie żałuję mało jeszcze o życiu wiesz - w życiu nie ma reguł i nie wszystko co dobre dla Zosi będzie tak samo dobre dla Krysi a radzić komuś można, ale dopiero po przeżyciu przynajmniej 25 lat w małżeństwie i odchowaniu dzieci!

To prawda ze nie ma żadnych reguł, to zależy od szczęścia. Czy ja powiedzialam, ze to reguła? I nie czekam bo jak już mowilam, nie chce wychodzić za maz a tym bardziej mieć dzieci. Nie kazdy ma w priorytetach zakladanie rodziny. Chce po prostu fajnego partnera, a nie jest łatwo znaleźć takiego. Prawdziwy charakter człowieka nieraz poznaje się po kilku latach w sytuacjach kryzysowych...

Ty z 14.19- moj wpis o 18.15 był wlasnie skierowany do Ciebie. I chyba nie znasz znaczenia słowa ,,desperatka"...

gość dziś strzal w 10 i prawda prosto w oczy!a jeszcze lepsza zabawa w rodzine jak facet nie chce slubu ale dzieci tak chocby i kilkoro ale tylko do fotek na fejsa, jak ktores zachoruje to sie zmywa bo "nie moge tego zniesc, to zbyt ciezkie"

Z tymi byłymi to lepiej nie mówić, ale z drugiej strony jak ma sie ich sporo, to nie ma co z siebie grzeczniej dziewczynki robic, bo świat jest za mały. Teraz to już po ptakach. Szukaj innego.

.

Kurde ale to bez sensu. Na co tracić czas na bycie ze sobą, tak na siłe. Oboje jesteście durni.