Co myślicie o jego zachowaniu?

Chłopak ma 22 lata. Poznaliśmy się blisko miesiąc temu. Na początku było świetnie, pisał do mnie całymi dniami, chciał się umawiać itd. Spotkaliśmy się w sumie 3 razy. Potem trafił do szpitala, był tam 2 tygodnie. Przez ten czas nie widzieliśmy się. Nasz kontakt był słaby, głównie to ja musiałam pierwsza inicjować kontakt. Pod koniec swojego pobytu w szpitalu zaczął ze mną flirtować w smsach, a do tej pory tego nie robił, wcześniej tylko w zwyczajny sposób pisał,a flirtował ze mną tylko w realu. Czasem miałam już dosyć tego, że to ja cały czas muszę pierwsza do niego pisać (zanim trafił do szpitala tak nie było,wcześniej bardzo się starał) i chciałam zaczekać, zobaczyć czy mu zależy, czy odpisuje mi tylko z grzeczności, a już nie chce się ze mną spotykać. Ale jak ja nie odzywałam się do niego 2 dni to sam się odezwał, był zły dlaczego się do niego nie odzywam, robił mi też sceny zazdrości czy sobie znalazłam innego, pisał mi, że jest zazdrosny. Ale mówił też o spotkaniu jak wyjdzie. Mówił też, że tęskni i wiedział, że ja też. Kilka dni temu wyszedł ze szpitala i jest już zdrowy. Kontakt jest trochę lepszy, nie pisze do mnie co prawda już całymi dniami, ale jednak czasem to on inicjuje kontakt, a czasem ja. Czasem jest to kontakt codzienny, czasem co drugi dzień. Nadal ze mną flirtuje w smsach. Sugerowałam spotkanie (nie powiedziałam wprost, ale sugerowałam) to mówił, że już się nie może doczekać itp. Ale nic konkretnego nie proponuje, a wiem, że jak chce to potrafi. Normalnie to bym pomyślała, że już nie chce się spotykać, ale gdyby tak było to przecież nie pisałby do mnie pierwszy nic w stylu co porabiam itp. ani nie robiłby mi scen zazdrości. Co wy o tym wszystkim myślicie?

Pewnie ze by pisał. Jak się nudzi to sobie z Tobą popisze. Poudawać zazdrosnego też sobie może, nic go to nie kosztuje. Gdyby chciał czegoś poważniejszego, to by coś zaproponował. Ale nie chce.

bawi sie Toba, daj sobie spokoj